Spacery i odpoczywanie

13 4 0
                                    

Dzisiaj mieliśmy taki dzień,że pierwsze trochę pospacerowaliśmy z wózkiem i dzieciakami Tomek dał im takie chrupki dla dla dzieci to oni nimi w niego rzucali zamiast jeść mieli soczki to się zalali i trzeba było ich przebierać.
Ach te nasze dzieci plamią i brudzą ubrania cały czas jak to dzieci muszę ich przebierać czyścić.
Podziwialiśmy z Tomkiem krajobrazy pola sady z jabłkami...
- Właśnie Tomek chyba coś kiedyś wspominałeś,że chcesz mieć sad jabłkowy żeby robić cydr czyli mamy dzieci jabłka i owce,ale ten temat możemy pominąć chyba,że zabawkowe owce też się zaliczają to dzieciaki mają różne figurki zwierzaków w tym też owce,więc idealnie będą pasowały czyli jesteśmy spełnieni mamy wszystko.
Musimy sobie kupić taką działkę jak zakończymy działalność w naszej pracy rozumiemy się prawda?
- Tak też bym chciał moglibyśmy kupić działkę,więc teraz możemy zacząć już odkładać,bo wydajemy dużo na dzieci co nie zmienia faktu,że chcieliśmy tego kochamy nasze dzieci i wiadomo,że to też kosztuje bardziej chodzi mi o coś,że może wyjechałbym na jakiś czas za granicę do pracy wiesz tam jest 2 razy taka wypłata na jakieś 2-3 miesiące.
- Hmm nie wiem co ci odpowiedzieć w takiej sytuacij musielibyśmy się poważnie zastanowić nad tym czy,by się tak dało,ale nie jest to najgorszy pomysł nawet nawet poszedłbyś do pracy do jakiegoś sadu na zbieranie owoców i popracowałbyś 2-3 miesiące,a miałbyś dużo większą wypłatę z której starczyłoby dzieciom i na działkę też moglibyśmy odłożyć nie jest to taki zły pomysł przemyślimy to jeszcze jak mamy opiekunkę to poradziłabym sobie z dziećmi,ale pożegnanie się z tobą jak wyjedziesz będzie najgorsze,ale zrobiłbyś to dla naszego dobra i wróciłbyś.
Dzieciaki zaczęły wołać
- Kotki kotki....
- Rzeczywiście idzie tą drogą jakiś mały kotek w sumie już nie taki mały,ale jednak oni tak szaleją za tymi kotkami raczej nie mają właściciela,bo tutaj nikogo nie ma,ale my je czasem odwiedzamy jakaś Pani co tu przyjeżdża daje im jedzenie.
A dzieciaki też lubią ich dokarmiać.
Chciały chyba dać jedzenie temu kotkowi więc wywaliły wszystkie chrupki na ziemię oczywiście musiałam je zbierać,bo Tomek w końcu uwolnił ich z wózka i pokazał im kotka zaczęły go głaskać tak jak Tomek był bardzo oswojony nie bał się ludzi.
- Tomek no wiesz ty co żebym ja musiała za ciebie te chrupki zbierać jak ja ledwo co się schylam w tej ciąży już brzuch mi przeszkadza nawet butów zawiązać nie mogę.
Podeszłam do Tomka który wskazał na mnie
- Dzieciaki tam mama jest chodźmy już do niej i zostawmy tego kotka niech pójdzie do swojej mamy.
Coś tam kojarzą dzieciaki,ale jak to dzieci mogą nie wiedzieć jeszcze o co chodzi siedliśmy na ławce a Tomek karmił ich butelką z mlekiem.
- Widzisz jakim ja jestem dobrym tatą nawet dzieci nakarmię jak trzeba.
- Widzę widzę chrupki też mogłeś pozbierać,ale trudno najlepszy z ciebie tata jest.

Górska&Jawor Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz