Powiedzieć, że była zestresowana, to jak nic nie powiedzieć.
Całe to zadanie w Budapeszcie przywoływało demony przeszłości. Wspomnienia z Czerwonej Sali co chwila migały jej przed oczyma. Musiała się jednak wziąć w garść, kiedy Clint stracił przytomność.
Najgorsze było to, że nie miała zielonego pojęcia o udzielaniu pierwszej pomocy. Tam nikt tego od niej nie wymagał, miała być żołnierzem, nie sanitariuszką.
W celu znalezienia telefonu obmacała górną część kombinezonu chłopaka w poszukiwaniu kieszeni i urządzenia.
Dostępu bronił czterocyfrowy kod PIN. Zanim zaklęła w jej myślach pojawił się fragment piosenki, przytoczony wcześniej przez Clinta.
0407 – Kod Nieprawidłowy
0704 – zmieniła kolejność, ale komunikat dalej był taki sam.
Wiedziała, że nie podał jej tych cyfr bez powodu. Wypróbowała więc kolejne kombinacje tych trzech cyfr z powtarzającym się zerem.
0047 – Kod Nieprawidłowy
0074 – Kod Nieprawidłowy
0470 – Kod Nieprawidłowy
0740 – Kod Nieprawidłowy
4700 – Kod Nieprawidłowy
4070 – Kod Nieprawidłowy
4007 – Kod Nieprawidłowy
7400 – Kod Nieprawidłowy
7040 – Kod Nieprawidłowy
7004 i po ostatniej kombinacji telefon się w końcu odblokował i mogła zobaczyć tapetę z zachodzącym słońcem i pełno jakichś ikonek.
Znalezienie kontaktów było już o wiele łatwiejsze. Tyle, że nie wiedziała do kogo zadzwonić, bo zamiast normalnych nazw Clint poustawiał sobie takie, które nic jej nie mówiły.
Polifem, Cerber, Chejron, Kapitan Błysk i pełno ponumerowanych Agentów.
Nie poddając się weszła w smsy, łucznik najczęściej pisał z Kapitan Błysk i Agentką 013. Sprawdzając historię konwersacji z 013 wywnioskowała, że to musi być Sharon.
Nie namyślała się długo, wykonując połączenie.
– Co jest? – usłyszała ziewnięcie zaraz po drugim sygnale.
– Sharon?
– Tasha? Co się stało? Co z Clintem? Gdzie jesteście? – senność w głosie dziewczyny gdzieś wyparowała. W tle rozległy się jakieś przytłumione hałasy.
– Dalej w Budapeszcie. Wystąpiły pewne komplikacje i Clint został postrzelony – wyjawiła.
– Co?!
– Moje dawne znajome też tu były. Sharon w Czerwonej Sali nikt nie uczył mnie pierwszej pomocy. Musisz mi powiedzieć co mam robić.
– Ma swój plecak? – słowom towarzyszyło jakieś stukanie, jakby na klawiaturze.
– Tak.
– W środku będzie apteczka.
Natasha włączyła tryb głośnomówiący i odłożyła telefon by mieć wolne ręcę. Wyciągnęła plecak spod nieprzytomnego nie należało do najłatwiejszych, ale udało jej się. Z apteczką poszło łatwiej, choć słowo apteczka było na wyrost. To był zwykły, czerwony worek.
– Okej, co teraz?
– Najpierw rozepnij kurtkę munduru. Zamek jest ukryty w warstwach materiału.
CZYTASZ
Kiedy TARCZA i Xavier Łączą Siły
Hayran KurguNick Fury dyrektor Tajnej Agencji Rozwoju Cybernetycznych Zastosowań Antyterrorystycznych połączył siły z Charlesem Xavierem, najbardziej znanym mutantem, telepatą i razem otworzyli szkołę. Szkołę dla wyjątkowo uzdolnionej młodzieży. Zarówno mutantó...