XXXIV.II Kocham cię, mój kwiatuszku.

3K 174 255
                                    


Nie zapomnijcie dać gwiazdki i komentujcie! Wiele to dla mnie znaczy i kocham czytać to co sądzicie:)

------------------------------------------

Lily

Moje oczy rozszerzyły się tak samo bardzo jak mojej przyjaciółce.

-Chłopak?-Zapytała ale nie patrzyła na mnie. Patrzyła na niego.

-Świeża sprawa.-Odpowiedział pusto, a ja dalej nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam.

Widziałam na jej twarzy zdezorientowanie. Na pewno się tego nie spodziewała. Tak samo jak ja.

-Szczęścia.-Zawahała się.-Porywam twoją dziewczynę na parkiet.

Poczułam na sobie spojrzenie Olivera.

-No przecież jej nie zjem. W końcu to moja besties.

Oli kiwnął głową i pocałował mnie w policzek.

-Mam cię na oku. Nie bój się.-Wyszeptał mi do ucha, a moją szyję owiał jego gorący oddech.

Naomi wzięła mnie za rękę i pociągnęła w stronę parkietu. Tym razem było na nim pełno osób. Tak dużo, że czułam się jak w klatce.

Przytłaczało mnie to ale nie mogłam zepsuć innym wieczoru.

Tańczyłam z Naomi obracając się wokół własnej osi i kręcąc piruety. Śpiewałyśmy na cały głos gdy w głośnikach poleciała nasza piosenka. "Shut Up and Dance".

–Nieźle się zakręciłaś z Evansem.-Wykrzyczała do mnie, a moje serce przyspieszyło.

-No miałam ci jakiś czas temu powiedzieć ale nie było okazji.

-Kochasz go?

-Co?

-Czy go kochasz?-Krzyknęła jeszcze głośniej.

I w tej chwili sama zadałam sobie to pytanie.

Czy ja go pokochałam?

Pewnie, że tak. Podświadomie wiedziałam to już dawno. To co czułam, czuje się tylko raz w życiu. Pokochałam go w chwili, w której czułam w jego ramionach ukojenie. Kochałam go ale nie na tyle aby móc dopuścić to do siebie.

Jeszcze nie teraz.

-Nie kochasz go.-Stwierdziła zanim zdążyłam cokolwiek odpowiedzieć.-Nie jesteś w stanie pokochać ani go, ani nikogo innego.

-O czym ty mówisz?

-Dobrze wiesz o czym.

Zrobiło mi się gorąco. Duszno.

-Nie.

-Nadgarstki.-Powiedziała tak abym ją usłyszała.-Albo nie. Ramiona. Pokaż mi ramiona. To tam robisz sobie krzywdę prawda?

-Naomi.-Wypowiedziałam jej imię drżącym głosem.

Szukałam pomocy.

Szukałam jego.

Rozglądałam się dookoła ale nigdzie go nie dostrzegłam.

-Chodź.-Poczułam jak dłoń przyjaciółki zaciska się wokół mojego nadgarstka i ciągnie w kierunku przedpokoju.

-Nie. Poczekaj.-Znów, chodź bardziej chaotycznie zaczęłam mierzyć wzrokiem każdą osobę dookoła.

-Musimy pogadać.-Pociągnęła mnie mocniej, a ja się poddałam.

Now and Always [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz