(3 tygodnie później) < Kook >
Po naszych krótkich 'wakacjach' wróciliśmy do scenicznego życia. Jeżeli pytacie, czy coś się zmieniło między nami a Chihiro Nezumi, odpowiedź brzmi 'tak'. Od czego by tu zacząć? Może wróćmy do dnia 26 kwietnia.
*Wspomnienia*
Gdy Chihiro sprawiła, że TaeTae się wybudził, ulżyło mi ; myślałem, że V ma zamiar przespać cały dzień, biorąc pod uwagę fakt, że było już piętnaście po 4.
-Chihiro wiem, że V dopiero co się obudził, ale musimy porozmawiać - oświadczył stanowczo Jin. – Nasza siódemka – poprawił się.
-Musicie teraz ? Nie możecie tej rozmowy przełożyć?
-Możemy. Chłopaki, darujcie sobie. – upomniał nas Jimin. Nezumi posłała w stronę Jimina lekki uśmiech.
-Tak więc, Nezumi, dokąd ci tak śpieszno? - zagadał do dziewczyny V.
-Wiecie...Sumi jest na moim utrzymaniu trochę nielegalnie...
-Czekaj, kto to Sumi ? – przerwał jej V.
-Moja kotka. Uratowałam ją rok temu, miesiąc po tym, jak się wprowadziłam. – wyjaśniła spokojnie.
-Ach tak? I jak sobie z nią dajesz radę? – V wciąż ją podpytywał.
-Cóż, nie kłócimy się tak, jak to jest w waszym przypadku.
Czy tylko mi się tak wydaje, czy to zabrzmiało słodko?
-Nie martw się, przyzwyczailiśmy się. – próbował ją przekonać i pocieszyć Jimin.
-Umm, wybaczcie te wszystkie dni, gdy się na was wydzierałam, ale zrozumcie. Rozliczają mnie z tego, w jakim stanie przychodzicie do wytwórni. To nie tak, że się wtrącam do waszego życia towarzyskiego, jednak gdy w grę wchodzi picie... sami wiecie,, jak jest.
Wow! Czy ona w rzeczywistości... przeprosiła nas?
-Cóż, lepiej późno niż wcale – stwierdził Jin.
-Nie gniewamy się... - powiedział cicho Yoongi.
-Spoko, spoko. Yoon Mi miała kogoś innego na boku. Rappie się z nią rozstał – dorzucił Jimin.
-No ej, co ja przed chwilą mówiłam? Mam cię pacnąć, Park Jimin? – upomniała go. – Umm myślicie, że ja o was plotkuję? –powiedziała nie wiadomo do kogo.
-To niby czemu ani razu nie byłaś z nami na żadnej imprezie? Przekonałabyś się, że nie spędzamy czasu jedynie na żłopaniu piwa, wódki czy innego trunku jak jakieś żule spod monopolowego. – dołączył się do rozmowy Jin.
-Umm...chłopaki. Jeśli wam coś powiem... to obiecacie, że nikomu nie powiecie? – poprosiła.
-Dajesz, pani manager. Zamieniam się w słuch – wypalił Rap, na co inni tylko
pokiwali głowami na znak, że wysłuchają.
*Koniec wspomnień*
Wtedy się dowiedzieliśmy, skąd tak naprawdę jest, o jej problemach z pieniędzmi, o jej sytuacji w domu... Dziwnie mi się tak jakoś zrobiło. Nie wyobrażam sobie, by zabrakło moich rodziców. Nie poradziłbym sobie... Nawet teraz sobie nie radzę. A ona? Robi wszystko to, czego ja nie potrafię i opiekuje się jeszcze kotem. No i ma na głowie jeszcze nas...
CZYTASZ
☆BTS-Everybody likes somebody...and I like you ☆
FanfictionScenopis: BTS mają określony cel i wiedzą, co chcą robić. Kook i V szaleją na punkcie swojej nauczycielki oraz dobrej znajomej, Kanade 'Tenshi', V nie wie, co ma zrobić, podczas gdy reszta chłopaków co i rusz naśmiewa sie z V. Po pojawieniu się no...