Rodzina monet•chat•instagram•real-cz.2

Real

*perspektywa Hailie*
Czesałam się w łazience i nagle zobaczyłam pająka na toaletce, wydarłam się na cały głos i schowałam się do garderoby. Po chwili usłyszałam że wszyscy bracia weszli do mojego pokoju.
-Hailie gdzie jesteś?-Powiedział Shane
Wyszłam nieśmiało z garderoby
-Tu- Szepnęłam
- Co się stało Malutka?-Zapytał z troską Will
- Zobaczyłam pająka. On jest w łazience. Może go któryś z was zabić Plis?- powiedziałam szybko
- Ja pierdole - Powiedział zirytowany Tony
- Tony Słownictwo. Hailie jak coś się stanie poważniejszego to w tedy krzycz, a nie jak zobaczysz jakieś zwierzę w domu
Od razu coś mi na myśl przyszło
- Czyli też za każdym razem jak zobaczę Dylana?- Powiedziałam z uśmiechem
Każdy się na mnie dziwnie popatrzył
- Co?- Zapytał zdezorientowany Shane
- No wygląda jak niedźwiedź, a zachowuje się jak Małpa- Powiedziałam zaczynając się śmiać
Bliźniacy wybuchnęli śmiechem, a Will miał walkę ze sobą żeby nie zacząć się śmiać, nawet Vince się delikatnie uśmiechną, za to Dylan patrzył na mnie jakby chciał mnie zabić wzrokiem
-Dobra idę go zabić bo moje uszy nie zniosą kolejnego Krzyku - Powiedział Dylan z udawany oburzeniem
Po chwili wszyscy wyszli z mojego pokoju

185 słów