Pov Hawks~
Piłem kawę siedząc na tarasie i obserwując bawiącą się Ruri kiedy usłyszałem krzyki jakichś ludzi. Jako pro hero odruchowo wstałem z krzesła i cały czas mając dziewczynkę na oku sprawdziłem co się dzieje po prostu podchodząc do ogrodzenia.
Zobaczyłem płomienie. Ogromne.. Palił się dom niedaleko w sąsiedztwie. Chwila.. To był dom Anzu! Mamy Akiraia!
Szybko wziąłem córeczkę na ręce i wybiegłem z nią z domu. Pobiegłem do sąsiadki i wytłumaczyłem jej jaka jest sytuacja. Była to starsza kobieta która uwielbiała Ruri z wzajemością. Zgodziła się nią zająć a ja podziękowałem i pobiegłem do domu ubrać strój bohaterski. Długo mi to nie zajęło bo byłem nauczony szybkiego przebrania w razie potrzeby i pobiegłem na miejsce zdarzenia. Byli tam już strażacy, Anzu siedziała w karetce i miała robione podstawowe badania więc podszedłem do niej już spokojniejszy mając pewność, że jest bezpieczna.
-Anzu, nic ci się nie stało? Wszystko w porządku? Jak do tego doszło?- Zadałem kilka pytań w nerwach i kucnąłem przed nią.
-Hawks, nie nic mi się nie stało, na szczęście byłam blisko drzwi i szybko wybiegłam-odpowiedziała krótko. Dopiero po chwili zdałem sobie sprawę z jednego szczegółu w zasadzie ciężkiego do przeoczenia.. Płomienie w których znajdował się dom były... fioletowe.
Czy to znaczy, że.. Czy to możliwe..? Przecież.. Muszę zadzwonić do Toyi.
Jak pomyślałem tak też zrobiłem, powiedział, że będzie za chwilę i w sumie tak też się stało. Podbiegł do nas i widziałem po jego minie, że już zauważył to co mi zajęło troszkę dłużej. Spojrzeliśmy na siebie nawzajem. Nie minęło nawet kilka sekund kiedy Toya pobiegł do środka. Bałem się, że coś mu się stanie. Że sparzy się jeszcze bardziej.. jednak najbardziej chyba przerażało mnie to co się stanie jeśli okaże się, że nasz syn żyje a Anzu przez ten cały czas to przed nami ukrywała... Wypatrywałem sylwetki ukochanego aż w końcu było go widać. Zamurowało mnie, to była moja ostatnia nadzieja ale.. Nasz syn..
********************************************************
Yoł, dawno mnie nie było ale mam nadzieję, że w końcu wrócę na stałe.
I tak nie wiele osób to czyta ale sprawia mi to przyjemność i lubię to robić a na to dzieło mam wbrew pozorom spoko pomysł.
Anyway, bayo
The unknown died
CZYTASZ
I told the stars about you
Fanfictionod autora~ akcja w książce odbywa się w świecie anime "Mha" (My hero academia). Jest napisana przeze mnie i jest to mój własny pomysł. Oświeciło mnie przy słuchaniu piosenki " twisted" cholernie pasującej do Dabiego oraz "Play with fire" każdy kto...