Wszystko zaczęło się w lipcu, wtedy gdy miała wyjechać do Norwegii tylko na wakacje, jeszcze wtedy nie wiedziała, że tak potoczy się reszta wyjazdu. Zaczęła pakować się 7 lipca, tydzień przed odlotem 13 lipca, czyli w jej urodziny. Spakowała ubrania, jakieś słuchawki, książkę i tyle. Cały tydzień szybko zleciał na ciągłym myśleniu o piątku i rozmawianiu z przyjaciółmi. W ostatni dzień pożegnała się ze wszystkimi. Obudziła się o 3:00, ubrała się w jeansy, bluzę. W torebkę wzięła jakaś szminkę, telefon, słuchawki, książkę oraz laptopa by napisać recenzję książki ponieważ prowadziła profil na Instagramie z recenzjami książek i już była gotowa na wyjazd, gdy nagle dowiedziała się o tajemnicy pingwinów z Madagaskaru.
Tajemnicą pingwinów z Madagaskaru okazało się że co roku wyjeżdżali do Norwegii gdzieś na mroźne zadupiewo by odpocząć od kamer. Jako że była rasową podróżniczka bez zastanawiania założyła kurtkę zimową mając nadzieję że wystarczy. Wyjechała o 5:00, a już o 10:00 na lotnisku Radom pożegnana przez wierna przyjaciółkę Julkę odleciała na mroźne zadupiewa.

CZYTASZ
Norweska Podróżniczka Bimbag
Short StoryOpowieść opowiadająca o norweskiej podróżniczce Dorocie "Bimbag" Kukuła, na tropie pingwinów z Madagaskaru