Czułam, że to jedyne rozwiązanie Twojego problemu. Bym umarła ja, albo Ty. Dałabym Ci wybór. Ja nie chce istnieć, Ty natomiast nie masz po co żyć. Bo kochanie, kto Ci został, gdy mnie nie ma? Trzymałam przy Tobie wszystkich, myśląc, że jest na odwrót. Odeszłam ja, odeszli oni. Nie masz celu w życiu, poza pokazaniem mi, że jesteś górą. Po zamknięciu mojego serca, nikt nie został kto Cię kocha lub pokocha. Jesteś pomyłką. Jebaną pomyłką, która boi się prawdziwego świata.
Każdy ma swoje problemy i każdego życie jest ciężkie. Moim ciężarem jesteś Ty. Ja natomiast swoje błahe problemy mogę szybko rozwiązać, Ty jednak oszukujesz siebie. Kiedy pojawiłaś się w moim życiu zaczęłam gnić. Wiesz jakim bólem jest dla rodziców patrzeć, jak jego dziecko umiera każdego dnia? Aj no tak nie wiesz, nie interesowało Cię to.
Przyznam szczerze, nie współczuje Ci. Mam żal do siebie, że Cię poznałam. Pokochanie Ciebie było najgorszą rzeczą jaką zrobiłam. Tym wszystkim co piszę chcę się w końcu pozbyć Ciebie z mojej głowy. Mimo, że nie ma Cię od dawna, ja nie umiem zapomnieć. Jestem tak samo żałosna jak Ty. Tylko różnica jest taka, że ja jestem w stanie ze sobą skończyć bo to rozumiem, Ty natomiast myślisz, że jesteś bogiem. Jedynym bogiem, do którego jesteś podobno jest Hera. Tak samo żałosna i niezrównoważona jak Twoja osoba. Nawet nie wiesz jakim zaszczytem byłoby dla niej poznanie Ciebie, gdy będziesz już tylko wspomnieniem.
CZYTASZ
Słowa wypełnione pustką
ДуховныеŚmieć, który powinnam zabić już dawno, by móc żyć. Powinnam myśleć tak o Tobie, jednak nie umiem nazwać śmieciem kogoś kto wzbudził we mnie te dwie emocje. Miłość i nienawiść jednocześnie.