Rozdział 21

756 24 1
                                    

Przed wyjazdem postanowiłam zmienić włosy, czyli pofarbować je i podciąć. Wstałam rano bo umówiłam się na 8 do salonu który uwielbiałam. Podążyłam do łazienki, aby zrobić swoje skin care. Po wykonaniu mojej pielęgnacji i makijażu wyszłam z łazienki i poszłam na dół, gdzie siedziała Faustyna, która jedzie ze mną

–Hejkaa! W ogóle zapomniałam się ciebie spytać kiedy lecimy–powiedziałam i usiadłam obok przyjaciółki

–Hej, dziś około 23 musimy wyjechać bo lot mamy o 3–odpowiedziała

–Okej, zbieramy się?–popatrzyłam na dziewczynę

–Tak, chodź–uśmiechnęła się i wstała co zrobiłam też ja–Nic nie jesz Mila?–obawiałam się tego pytania

–Nie jestem głodna, zjem potem–chciałam, żeby mi uwierzyła więc uśmiechnęłam się na co przytaknęła. Założyliśmy buty i wyszliśmy z domu.

Byłyśmy już pod salonem, weszliśmy do środka i odrazu zaproszono mnie na fotel, więc podeszłam i usiadłam. Postanowiłam przefarbować włosy na ciemny brąz. Dziewczyny które miały robić moje włosy przyniosły już wszystkie potrzebne rzeczy do koloryzacji.

***

Siedziałam na tym fotelu około 4/5 godzin, ale jestem totalnie zadowolona z efektów, podobają mi się moje nowe włosy. Faustyna poprawiła swoje włosy oraz przyciemniła kolor różowy. Wyglądała hottie. Zapłaciliśmy i wyszliśmy z salonu. Wsiadłam do auta i odrazu zadzwoniłam na kamerkę do Bartka

–Hejka misia, co tam?–powiedział szatyn gdy odebrał

–No heej! Dobrze, zmieniłam włosy i zadzwoniłam, żeby ci je pokazać–pokazałam się w kamerce, po reakcji Bartka wiedziałam, że będzie mu się podobać

–Milena! Cudowne, pasują ci bardzo–powiedział, a ja się uśmiechnęłam, Faustyna chciała się przywitać więc pokazałam ją. Pogadaliśmy jeszcze chwilkę i ruszyliśmy do domu. Byłam naprawdę zadowolona z efektów, kocham już te włosy.

Dojechaliśmy do domu, a ja odrazu pobiegłam, aby spakować resztę rzeczy. Wpadłam do pokoju i wyjęłam już, do połowy zapakowaną walizkę. Skończyłam. W końcu. Postanowiłam, że zadzwonię do mojego chłopaka, lecz on nie odbierał, więc postanowiłam zadzwonić do Przemka on zawsze odbierze, i nie myliłam się

–Hejka Przemo–powiedziałam

–Hej Mila, co tam?–spytał

–Jest super, wiesz dlaczego Bartek nie odbiera?–spytałam

–Śpi–zaśmiał się i włączył kamerke–Widzisz, nic nie jest w stanie go obudzić–tym razem to ja się zaśmiałam i poprosiłam Przemka, aby przyłożył telefon do chłopaka

–Bartek! Wstawaj!–krzyknęłam na co zielonowłosy odrazu wstał, myślałam, że posikam się ze śmiechu, to samo Przemek. Turlał się po całym łóżku i trzymał za brzuch, który za pewne bolał go od śmiania się

–Z czego się śmiejesz!?–chłopak chyba nie zauważył, że Przemo gada ze mną

–Z ciebie, twoja dziewczyna nie może się do ciebie dodzwonić bo śpisz–w tym momencie chłopak spojrzał na telefon, a ja mu pomachałam

–O boże, przepraszam miśka–przysunął się do telefonu i teraz widziałam obu zielonowłosych

–Spokojnie, domyśliłam się, że śpisz–zaśmiał się

–O Mila!–przyszedł Patryk, uwielbiałam go, miał takie samo poczucie humoru

–Siemka kurczak–zaśmiał się, gdy chłopak usiadł obok Przemka i Bartka. Przemek oparł swój telefon o coś, a ja zaczęłam się śmiać

–O co ci znów chodzi Milena?–spytał Przemek

–To wygląda jak jakieś spotkanie biznesowe, więc tak jak tam postępy?–spytałam udając poważny ton

–Jest progres, zaniedługo będzie pani miała wszystko podane na tacy–odezwał się mój chłopak, a ja już nie wytrzymałam i wybuchnęłam śmiechem

–Dobra misiaki ja kończę, bo jest już 15 a około 23 musimy wyjechać na lotnisko, aa chce się jeszcze przespać trochę–powiedziałam

–Dobrze, to pa Mila!–powiedział Patryk, Przemek mi pomachał, a Bartek przesłał mi buziaka i przysunął się do telefonu

–Kocham cię Milena wiesz?–powiedział

–A wiesz, że ja ciebie też, a teraz sorki idę spać paa–pożegnałam się i rozłączyłam. Wskoczyłam odrazu pod kołdrę i odpłynęłam.

Mine Delusions | Bartek Kubicki✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz