{} - czyjąś perspektywa
[] - Informacja o porze dnia, miejscu itp.
() - dopiski autorki
Słowo - głos Kuramy
~ - rozmowa Naruto z Kuramą w myślach
{Naruto}
Spacerowałem po lesie jak zawsze, żeby nie czuć tych strasznych spojrzeń ludzi. Jednak miałem wrażenie, że ktoś mnie śledzi. Dlatego zostawałem w normalnej formie i tylko patrzyłem na piękne niebo i wsłuchiwałem się w szelesty liści. Nie wiem kto mnie śledzi ale średnio mu to wychodzi bo z łatwością go wyczuwam.(Naruto w tym ff potrafi dużo więcej niż w mandze bo tu on już umie się porozumiewać z Kuramą który nauczył go wiele od małego. Aktualnie Naruto ma 8 lat) No, ale muszę wrócić do domu nie mogę czekać, aż wyjdzie z ukrycia albo sobie pójdzie. Powolnym krokiem ruszyłem z powrotem wychodząc z lasu. Kątem oka zobaczyłem czyjeś stopy w niebieskich sandałach na gałęzi jednego z drzew. Jednak mimo to nie wiem kim była ta osoba. W każdym razie, gdy byłem niedaleko domu osoby już nie było blisko mnie. Nie wiem kto to bo chyba hokage nie postanowił by Anbu mnie śledziło. A jeśli tak to jakieś dziwne to Anbu bo po pierwsze czułem tylko jednego, a po drugie w ogóle się nie starał z ukryciem. To nie mogliby być oni.
{Sasuke}
Od momentu, kiedy zobaczyłem tego blondyna chodzi mi po głowie częściej niż Itachi. To bardzo dziwne, zawsze mam wszystkich gdzieś i zastanawiam się tylko jak zabić brata ale on... Gdy o nim myślę zastanawiam się co jest w nim takiego ciekawego. Co ma, że mnie przyciąga. I kim jest. Rzadko widzę go w wiosce. Tak jakby się chował może jest taki jak ja, ale z drugiej strony zawsze ma śliczny to znaczy ogromny uśmiech. Ja się nigdy nie uśmiecham, pewnie ma kochającą rodzine i dlatego rzadko go widzę. Na pewno lubi spędzać czas z rodzicami. Tak nie jest możliwe, żeby był taki jak ja. Chociaż chciałbym się z nim przyjaźnić, wydaję się taki radosny, może to dobrze mieć kogoś takiego przy sobie. Ale on, może nie chcieć mnie przy sobie...
Pewnego dnia, gdy o nim myślałem idąc do sklepu pojawił się tuż obok. Jakby wiedział o czym myślę. Zamiast wejść do budynku by zrobić zakupy obserwowałem gdzie idzie. Zmierzał w stronę lasu. Byłem ciekaw co będzie robił i gdzie pójdzie więc powoli zacząłem iść za nim i go śledzić. Starałem się nie wydawać żadnych odgłosów i chciałem wyciszyć chakre, tak jak uczył mnie Itachi, ale nie wiem czy mi wyszło dobrze. Wolnymi ruchami zmierzając za nim przeskakiwałem z jednej gałęzi drzewa na drugą. Ukrywałem się za liśćmi, a on chyba mnie nie widział. Co się dziwić pewnie jestem lepszy ze względu na moich rodziców i brata, niż ktokolwiek w moim wieku. Nie wiem co robił bo tylko szedł przed siebie, nawet nie widziałem jego twarzy, ale wyglądał tak tajemniczo. Jakby zaraz miało się coś mu stać. Jednak on w pewnym momencie tylko się obrócił i zaczął z powrotem iść w stronę wioski. Śledziłem go dalej licząc, że coś się o nim dowiem, jednak zakończyłem, gdy widziałem jak zbliża się do ulic mieszkalnych. Na pewno wraca do domu. A tam na drodze było mniej ludzi i mógłby mnie zauważyć. Stwierdziłem, że wrócę się po zakupy, a następnie sam również pójdę do domu.
Jestem ciekaw jak się nazywa. Czy ma jakiegoś przyjaciela tak pewnie ma nie to co ja, który odpycham wszystkich. I zastanawia mnie jeszcze jedno dlaczego tak do niego chcę pójść za każdym razem gdy go widzę.
{Naruto}
Gdy byłem już w domu czułem się w 100% bezpiecznie.
~Hej Kurama śpisz?
Zapytałem lisa w mojej głowie mając nadzieję, że usłyszę odpowiedź.
Nie a czego?
~No nie mogłem potrenować w lesie bo jakiś typ mnie śledził.
Chcesz zrobić to ze mną?
~Nie wiem chyba nie mam wyjścia. Przecież nie będę się tam wracał.
Więc chodź, wejdź do swojej głowy tylko ja ci przerw dawać nie będę pamiętasz jak było kiedyś.
~Tak pamiętam i już idę.
Zamknąłem oczy i już po chwili pojawiałem się w ciemnym miejscu zalanym wodą po kostki, a gdy podniosłem powieki tuż przede mną ukazał się wielki Lis z rządzą mordu w oczach. Jednak to pozory, nie chcę nikogo zabijać jego jednym priorytetem jest sprawić, abym spełnił marzenie.
To od czego mam zacząć.
Spytałem wiedząc, że zaraz czeka mnie długi i ciężki trening, jednak znając Kuyubiego to wygada mi się o jakiejś technice i nauczę się czegoś nowego.
Nie będę opisywał zbyt wiele powiem tylko że strasznie się zmęczyłem a lis stwierdził że tylko potrenuję kage bunshin no jutsu i różne inne proste techniki. Chcę bym się rozwijał co mnie cieszy ale wolałbym nauczyć się no nie wiem na przykład przywołania albo tej techniki o której mi gada w kółko.(Chodzi o technikę Minato na teleportację przez kinaia)
No ale jak już wróciłem do normalnego świata okazało się, że było już późno więc postanowiłem się umyć i położyć do spania.
~Za kilka dni pójdę do akademii.
Powiedziałem w głowie
Mam nadzieję, że będziesz najlepszy w klasie.
~Proszę cię oni jeszcze nie potrafią zwykłego bunshin.
Więc co ty będziesz tam robił?
~Nie wiem nudził się.
A jedno bardzo ważne pytanie czy masz zamiar z nimi rozmawiać.
Na początku się zdziwiłem o co mu chodzi, jednak szybko mi się przypomniało, że nie przepadam za rozmawianiem z innymi, bo gdy się zdenerwuje mogę korzystać z głosu Kuramy i wtedy by się wydało, że wszystko wiem.
~Nie chyba nie, będę pisał na kartkach.
To dobrze uważam, że lepiej będzie dla nas obu i dla nich również.
~Też tak myślę.
Po czym zasnąłemPewna osoba poprosiła mnie o SasuNaru, wiec go napisałam jednak nie wiem, który miał być uke, a który seme w tym ff to Sasuke jest uke, jeżeli miało być na odwrót to przepraszam, że nie dopytał zanim zaczęłam pisać
CZYTASZ
"Będziesz tylko mój" ~Sasunaru~
Fanfiction(!ZAWIESZONE!) Ostrzegam bo cringe i nie spodziewajcie się kontynuację chociaż może kiedyś Naruto to chłopak posiadający w sobie lisiego demona znanego jako 9-cio ogoniasty bądź Kuyubi. od zawsze był sam ponieważ w dniu jego narodzin jego rodzice z...