Kiedy w twe martwe oczy spoglądam
To nasze wspólne chwile wyciągam
Nasze kłótnie
Nasze spory
Nasze walki
To jak mnie nie raz uratowałeś
To jak razem broniliśmy naszej Jokohamy
Dziś to się skończyło
Zostało wspomnieniem
Bo ty z poderżniętym gardłem
Umarłeś
A ja sam na środku pustki
Stoję
Płaczę
Upadam
I nie mogę się podnieść
Moje serce krwawi
A oczy pieką
Kochałem cię całym sobą
Smoku mój uparty
AKUTAGWO RYUNOSUKE
Co ukradłeś moje zranione serce
Które posklejałeś
Które teraz zostało zniszczone
Kocham cię