Mój przyjaciel Moją Alfą [BakuxDeku]✓

💥40💥

Pov Izuku.

Siedziałem na kanapie w salonie oglądając jakiś film, miałem to szczęście, że dzisiaj akurat trafił mi się dzień wolny i mogłem trochę odpocząć w tym samym czasie Kacchan był w agencji jak co dzień. Niestety to są minusy posiadania własnej no jakby nie patrzeć firmy.

Nawet jeśli nie chodził na patrole to musiał nadzorować innych, trochę mu współczułem ale przynajmniej mam chwilę spokoju od tego napaleńca. Przez jego ciągłą chcicę potęgowaną Dniami Alfy nie mogę normalnie chodzić. Dobrze, że chociaż byliśmy sami w domu bo chyba zapadłbym się pod ziemię jakby Haru widział mnie jeżdżącego na blondynie.

Opanowałem szybko rumieńce na twarzy starając się nie wracać co chwilę myślami do dziwnych pozycji w jakich brał mnie Kacchan.

Izuku. Stop. Nie tędy droga mój drogi.

Dzisiaj jest mój dzień odpoczynku, chwila relaksu oraz zadbanie o siebie.

Jestem mężczyzną oraz bohaterem ale również nie da się ukryć, że Omegą i kocham niektóre babskie sprawy jak na przykład maseczki.

Z jedną aktualnie siedzę na twarzy zajadając się popcornem. Muszę wykorzystać tę ostatnie dni kiedy mój syn jest z dziadkami na wyjeździe.

Przyjemnie mi się tak spędza czas ale czegoś mi brakuje w mianowicie towarzystwa ale nie mam na myśli Katsukiego bo z nim spędzam ostatnio zdecydowanie za dużo czasu a muszę skupić się na swojej karierze, jakby nie patrzeć za niedługo ma odbyć się Gala Rankingu Bohaterów a ja chce zająć jak najwyższe miejsce.

W mojej głowie od kilku tygodni przewija się plan który mam zamiar zrealizować właśnie na tym wydarzeniu albo po nim, jeszcze nie zdecydowałem ale jedno wiem na pewno, zaskoczę tym Kacchana.

Moje chwilę relaksu przerwał dzwonek do drzwi. Niechętnie podniosłem obolałe cztery litery z wygodnej kanapy i poczłapałem aby otworzyć niezapowiedzianemu gościowi którym okazała się uśmiechnięta od ucha do ucha Mina.

- Heeeej Izukuś.- minęła mnie w progu wchodząc w głąb domu.

Zamknąłem zdezorientowany drzwi i ruszyłem za przybyszem do salonu w którym zastałem ją siedząca na jednym z foteli.

- Co ty tu robisz? Myślałem, że jesteś z Akirą na wyjeździe.- zapytałem siadając na przeciwko niej.

- Mała jest u moich rodziców, tak jej się spodobało, że nie chciała wracać a ja od Bakugou dowiedziałam się o twoim wolnym i postanowiłam to wykorzystać.- uśmiechnęła się do mnie jak mały szatan zacierając ręce.