-Nic takiego. - odparła surowo Nathalie i wyrwała mu dłoń. Potem gniewnie wyszła z gabinetu. Do samego rana szef już jej nie widział.
Wyjechali o świcie. Przed sobą mieli parę godzin jazdy. Spotkanie odbywało się wieczorem, więc po przyjeździe do hotelu mieli jeszcze trochę czasu, żeby się przygotować. To była bardziej taka krótka impreza, na którą wstęp miały tylko najważniejsze osobistości. Jedyną ważną zasadą było to, że wszyscy musieli być ubrani w jednolitym kolorze - na biało lub na czarno. W to wchodził również kolor włosów, dlatego kiedy oboje weszli na salę zobaczyli, że wszyscy, którzy mieli brązowe lub czarne włosy byli ubrani w ciemnych barwach, a blond i rude - w jasnych. Jak można się było domyślić Gabriel przyszedł w białym garniturze a Nathalie w czarnej sukience. Gabriel zajął miejsce przy stole a jego asystentka stanęła obok niego. Ręce trzymała za sobą a wzrokiem przyglądała się zebranemu towarzystwu.
-Nie musisz stać. Możesz sobie usiąść. - stwierdził Gabriel. - Wiem, że nieraz kręci Ci się w głowie a tu jest okropnie duszno, więc myślę, że to jest nawet wskazane. - to mówiąc wskazał miejsce obok siebie. Kobieta posłusznie usadowiła się obok szefa.
-No to co. Nasze ostatnie chwile razem, hm? - zagadnął nagle chcąc rozładować atmosferę. - A powiedz, tylko szczerze, masz na oku jakąś lepszą pracę, dlatego zrezygnowałaś?
Projektantowi brakowało chwil kiedy Nathalie była w stosunku do niego miła i rozumieli się bez słów. Teraz tak jakby unikała z nim jakichkolwiek relacji. Mężczyzna próbował, więc to jakoś nadrobić.
-Panie Agreste. Ja się wyprowadzam. - odrzekła obojętnie, a Gabriel o mało nie spadł z krzesła. Wtedy sposępniał. Miał jej już nigdy nie zobaczyć. Ale dlaczego się tym przejmował? Przecież i tak zależało mu tylko na Emilie, więc co za różnica? Może taka, że Nathalie była jego najlepszą przyjaciółką i niezastąpioną asystentką. Nikomu tak jak jej nie ufał, nikt tak jak ona go nie znał.
-Och, rozumiem. - powiedział oschle. Poczuł do niej pewien żal, że go zostawia. Początkowo miał jej to za złe. Ale później się z tym pogodził. Zrozumiał, że Nathalie nie jest do niego przypisana i że ma własne życie.Nagle podszedł do nich jeden z członków towarzystwa.
-Przepraszam, ale pańska partnerka nie zastosowała się do odgórnych zasad.
-To moja asystentka. - odparł Gabriel, a Nathalie spuściła wzrok - I o co Panu chodzi?
-O jej włosy, są czerwone z jednej strony.
Zanim Gabriel zdążył coś na to odpowiedzieć Nathalie wstała i wyszła. Udała się do łazienki. Wyjęła nożyczki z szafki i ucięła swoje pasemko. Czerwone włosy rozsypały się po całym pomieszczeniu. Kobieta energicznie je pozbierała, po czym wrzuciła je do kosza i wróciła do gości.
-Tak lepiej? - spytała. Tamten mężczyzna wytrzeszczył oczy, a Gabriel zerwał się z miejsca i złapał Nathalie za twarz.
-Kobieto, coś Ty najlepszego zrobiła?! - wrzasnął. - Czy Ty zdajesz sobie sprawę jak ja lubiłem to pasemko!? - Nathalie się zaczerwieniła. - Zapłacisz mi za to, durniu! - krzyknął do tamtego mężczyzny.
-Czy Pan wie z kim rozmawia? - spytał poirytowany. Gabriel tylko odburknął coś pod nosem i siedział poirytowany do końca wieczora.Nazajutrz wrócili już do domu. Gabriel obserwował swoją asystentkę, gdy tamta była w trakcie pakowania. Wpatrywał się tylko w jej jednolite włosy i ciężko wzdychał. Wstyd było mu się do tego przyznać, ale doskonale wiedział, że będzie koszmarnie tęsknił za Nathalie. Potem poszedł porozmawiać z Adrienem.
-Adrien... ja muszę Ci coś powiedzieć. Chodzi o Nathalie.
-Mów tato! Co się z nią dzieje? Jej stan się pogorszył?
-Nie... Teraz akurat czuje się o wiele lepiej. Chodzi o to, że... - tu nerwowo przełknął ślinę. Wiedział, że to o czym zaraz powie Adrienowi sprawi, że jego syn dostanie szału. - Nathalie nas zostawia. - powiedział jednym tchem. Świat Adriena zawirował.
-J-Jak to... nas zostawia? - spytał i poczuł jak łzy napływają mu do oczu.
-Zrezygnowała z pracy, a ja sam nie wiem dlaczego... - wyznał. Adrien się rozpłakał, a potem natychmiast pobiegł na dół.
-Nathalie! - zawołał stojąc na schodach. Kobieta wykonała nerwowy ruch w jego kierunku.
CZYTASZ
"ZAKAZANA MIŁOŚĆ" (Miraculous Gabenath)
Teen FictionNathalie ma dosyć zachowania Gabriela. Mężczyzna ciągle daje jej nadzieję, a po chwili sam jej ją odbiera, robiąc to nieświadomie przez wzgląd na Emilie. Takie życie w ciągłym bólu ją męczy. Z resztą on nie jest jej pisany - przecież ma już żonę. Ko...