Zwykły poranek w domu Fausti i Patryka
Mf- Faustynka! chodź na dół!
F- już idę! *zeszła*
Mf- usiądź sobie ze mną
F- okej? *usiadła*
Mf- potem będe rozmawiała z Patrykiem
F- no ale o co chodzi?
Mf- przeprowadzamy się
F- co?! gdzie?!
Mf- na Podkarpacie, do Tarnobrzegu
F- nie ma mowy! ja tu mam przyjaciół!
Mf- Faustyna nie krzycz!
F- ale nie ma mowy że ja się przeprowadzę
Mf- przeprowadzicie się wszyscy, my z tatą dostaliśmy awans i musimy zmienić firmę
F- mam 18 lat ja odpowiadam za siebie mam prawo zostać tu z moimi przyjaciółmi!
Mf- nawet jakbyście chcieli zostać tu to ten dom będzie sprzedany
F- ja się nigdzie nie wyprowadzam! *poszła do swojego pokoju*
Mf- Faustyna jeszcze raz się tak uniesiesz to dostaniesz szlaban!
POV POKÓJ FAUSTI
P- *puka do drzwi*
F- proszę - mówi przez łzy
P- co jest?
F- przeprowadzamy się..
P- co?!
F- no właśnie
P- ja nigdzie się nie wyprowadzam, mamy tu przyjaciół
F- powiedziałam jej to samo to powiedziała że ma to gdzieś i wszyscy się przeprowadzimy
P- jesteśmy już dorośli możemy tu zostać..
F- to też jej powiedziałam
P- i co odpowiedziała?
F- ze ten dom sprzedają...
P- to kupmy sobie kawalerkę
F- Patryk prosze nie żartuj sobie teraz
P- dobra sorry ale nie ma mowy że się przemrowadzimy, obiecuje zostaniemy tu
F- okej.. *dzwoni do niej Hania*
H- Fausti zadzwoń do Julity nie odbiera ode mnie
F- okej zaraz zadzwonię *rozłącza się*
F- czemu to takie ważne? *dzwoni*- mówi sama do siebie
Ju- no no no a kto to taki?
F- Julita?!
Ju- niestety za późno dzwonisz hah, Julity już raczej nie zobaczycie NIGDY
F- boże co wy jej robicie porwałyście ją czy co?!
W- porwałyście to mało powiedziane
(a ogólnie to na początku książki jak Wika była taka raczej miła ale nieśmiała to przyjaźniła się z Polą, Mają i Olkiem a teraz tylko z Julką)
F- jezu *rozłączyła się* zadzwonie do chłopaków *dzwoni na grupę*
Pr- siema co tam?
F- jest problem z Julitą
Pr- co?!
F- Wiktoria i Julia ją porwały
H- hejka co tam?
CZYTASZ
♥|Szkoła GenZie|♥ [ZAWIESZONE]
Novela JuvenilHistoria o Szkole Genzie, dużo zwrotów akcji i emocji, shipy, związki, problemy rodzinne i co jeszcze czeka genziaków i nie tylko