(imiona są zmienione ponieważ jest to pamiętnik prawdziwej mnie dla ludzi by zrozumieli....)
Nigdy nie myślałam ż życie może się zmienić w przeciągu kilku dni, kilku nocy i przez kilka osób.
Miałam cudowną przyjaciółkę Agatę kochałam ją nad życie. Wiedziała o mnie wszystko, była jak siostra do której zawsze mogłam przyjść. Była to starsza cudowna osoba z idealnymi rodzicami przynajmniej dla mnie byli cudowni. XD Spędziłam z nią cała 8 klasę, po szkole zawsze do mnie przychodziła nawet jak już nie miałyśmy o czym gadać.
Ale o niej na razie tyle.
W szkole byłam jedną z popularniejszych osób ale uwierzcie to nie trwa wiecznie. Po czasie gdy zaczęłam być miła dla każdego bo w końcu to ostatni rok. Gdy zaczęłam dogadywać się z Markiem wszystko się zmieniło. Marek to był coś w stylu chłopaka który ledwo przechodzi z klasy do klasy a do szkoły przychodzi zjarany z czymś do wciągania. Nie był to dla mnie jakiś duży problem bo sama nie byłam święta. Paliłam po kiblach i nie raz miałam z tego przypały xd. Ludzie zaczęli się dziwnie zachowywać. Grupka z którą się trzymałam zaczęła się ode mnie odwracać skończyły się dawne wypady. No i przestali ze mną rozmawiać, po kątach słyszałam dziwne plotki, a sama nie wiedziałam co z tym zrobić. Byłam jak przylepa nie obchodziło mnie z kim chodzę i z kim gadam. W końcu miałam swoją przyjaciółkę z która widziałam się codziennie, a jedyne na czym miałam się skupić to to żeby skończyć szkołę. NIGDY nie pozwólcie się traktować jak ofiarę, to najgorsze co można zrobić. Byłam już nikim w szkole moja reputacja w klasie spadła a każdy traktował mnie jak śmiecia. Moja psychika zaczęła się jebać codziennie zakładałam maskę która nigdy mi się nie podobała. Ale w końcu musiałam być silna. Bałam się każdego spotkania z ludźmi w szkole, nie umiałam się uczuć kiedy moje myśli zabierały górę. Oceny spady na dół, matka jak zawsze była zawiedziona, ale mnie już nic nie obchodziło. Byłam tylko ja i moje myśli.
CHŁOPAK
Pod koniec szkoły spotkałam chłopaka w którym od razu widziałam coś więcej. Spotykaliśmy się kupował mi prezenty. W końcu czułam się kochana. Ale moja przyjaciółka nie była zadowolona z tego powodu czuła się odrzucona. Byłam zakochana jak cholera. Miał trochę hamulców co do mnie ale nie przeszkadzało mi to w końcu mu ufałam mimo że był wielką red flag. Pisał z innymi dziewczynami i nigdy mi o nich nie mówił. Gdy byliśmy razem już dłuższy czas zacząłępu mnie olewać to było najgorsze co mógł zrobić. ALE przecież go kochałam...
Nie wierz w słowo NIGDY pamiętaj
...