~Hailie~
Byłam w szoku gdzie będę mieszkać. Myślałam że to będzie zwykły dom z 5 braćmi, jednak nie. Myliłam się. To jest duża willa. Nie wiedziałam co powiedzieć wogle. Widziałam kontem oka jak Will się uśmiecha z mojej miny. Po chwili zatrzymaliśmy się w garażu. Wysiedliśmy z samochodu i chciałam wziąść swoje bagaże ale Will mi nie pozwolił
- zostaw ja je wezmę- powiedział Will
- przecież mogę je sama wziąść, to są moje rzeczy- odpowiedziałam. Nie chciałam żeby mysłał że chce go wykorzystywać. Mama z babcią uczyły mnie że nie wolno wykorzystywać innych jeśli nie chce się być samym wykorzystywanym.
- zostaw, powiedziałem że je wezmę i też tak zrobię. Choć pokaże ci dom i poznasz resztę braci- powiedział Will. Gdy usłyszałam że mam poznać resztę braci to trochę się przestraszyłam i zestresowałam. Nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Czy będę mili czy chamscy. Will jest miły, polubiłam go. A jaka będzie reszta? Nie wiem, boję się. Poszliśmy w stronę drzwi w garażu które jak po chwili się okazało że oddzielały korytarz od willi. W korytarzu Will zostawił moją walizkę I torbę a sam zdjął buty, ja zrobiłam to samo. Gdy już zdjeliśmy buty i Will bluzę wyszliśmy z korytarza przechodząc do wielkiego salonu, w którym były dwie ogromne kanapy, duża ława i dwa fotele, komoda na której leżało XBOX i PLAY STATION. Na ścianie nad komodą wisiał ogromny telewizor a po bokach szafki stały dwa duże głośniki. Również na jednej z ścian były duze okna po całosci. Minęliśmy salon i poszliśmy do kuchni. Była śliczna urządzona w odcieniach bieli i szarości. Kuchnia była duża, był w niej duży stuł i duże blaty. W kuchni również było duże okno prowadzące na podwórko tak jak z salonu. Will również pokazał mi siłownię, bibliotekę, saunę. Poszliśmy do góry gdzie pokazał mi korytarz gdzie nie mogę wchodzić ponieważ tam pracują razem z Vincentem. Pokazał mi sypialnie gdzie mają. Na drzwiach od sypialni wisiały duże literki. Na drzwiach od mojej sypialni również wisiała literka H. Will otworzył mi drzwi a ja weszłam. Gdy zobaczyłam jak mój pokój był ślicznie udekorowany odwróciłam się w stronę Willa i na niego spojrzałam.
-Dziękuję- powiedziałam i podeszłam do niego i go przytuliłam. Był zdziwiony że go przytuliłam ale odwzajemnił mój gest.
-podoba się? - spytał nagle, dalej mnie przytulając
- jest śliczny, nie ma takich słów które by opisały jak bardzo mi się podoba- powiedziałam szczerze
- cieszę się że ci podoba- powiedział i zaczął głaskać mnie po głowie
- A tak wogle to skąd wiedzieliście jaki kolor jest moim ulubionym?
-nie wiedzieliśmy szczerze mówiąc. Stwierdziłem że weźmiemy te kolory a jak ci się nie będzie podobać to zmienimy kolor- powiedział dalej głaszcząc mnie po głowie
- kocham kolor czarny i szary, a nawet miętowy i czerwony oraz bordowy.
-Teraz już będę wiedział. Cieszę się że ci się podoba- powiedział i oderwał się ode mnie- odpocznij, jesteś pewnie zmęczona po podróży
-Okej
- zejdź o 19 na kolację, poznasz resztę braci - powiedział I wyszedł. Bałam się tam zejść. Usiadłam na łóżku i wyjęłam tablet i laptop z walizki. Weszłam na Facebooka i sobie przeglądałam gdy nie przyszło mi powiadomienia z messengera. Grupa klasowa. Gdy weszłam w tą grupę żeby odczytać wiadomości zrobiło mi się jeszcze bardziej smutno. Obrażali mnie, wysmiewali, czasami bili a teraz gdy umarły mama i babcia jest jeszcze gorzej. Śmieją się z tego. Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Zamknęłam drzwi wrazie gdyby ktoś wszedł mi do pokoju. Nie chce żeby wiedzieli ze to robię. Tak samo że się głodzę. Gdy już zamkłam drzwi oparłam się o nie i zjechałam po nich na podłogę. Podciągłam rękawy od bluzy i wyjęłam z etui żyletke. Zrobiłam kilkanaście kresek, trochę głębokie ale nie było źle. Spojrzałam na godzinę w telefonie. Była 18.52, spuściłam rękawy od bluzy a zyletke schowałam za etui. Wstałam z podłogi i podeszłam do umywalki żeby przemyć twarz. Gdy już przemyłam twarz do mojego pokoju ktoś zapukał. Powiedziałam ciche proszę. Do pokoju wszedł Will.
CZYTASZ
Rodzina monet
Teen FictionHej! Nie wiem co mi odwaliło ale stwierdziłam że napiszę książkę o Rodzinie Monet! Na początku miałam tego nie wstawiać ale zostałam namówiona na to. Rozdziały nie będę raczej regularne. Postaram się coś wymyślić dalej. Miłego czytania tego czegoś...