5 Drugi przeznaczony

66 5 0
                                    


Gdy przebywałem w towarzystwie tej kobiety , wszystkie moje problemy przeszły na dalszy plan , czułem po prostu ulgę jakiej dawno nie doświadczyłem .

Poczucie bezpieczeństwa jakie dawała ta kobieta nie mogę sobie przypomnieć z mojego wcześniejszego życia .

-Dziękuje - wyrwało mi się na co kobieta popatrzyła w moją stronę i delikatnie się uśmiechnęła

-Nie dziękuj , nie masz za co - uśmiechnęła się w odpowiedzi 

-Mam , nigdy się tak nie czułem jak przy Pani

-Taka rola luny , moim zadaniem jest opieka nad omegami , a Ty dużo w życiu przeżyłeś . Ale o tym najlepiej jak opowie Ci mój mąż .

Kontynuując rozmowę wchodziliśmy coraz głębiej w las , a zarośla i gęsto zbite drzewa powodowały że robiło się coraz ciemniej .

-Nic dziwnego że nikt o Was nie wie , jesteście bardzo dobrze ukryci - powiedziałem

-Musieliśmy się dobrze ukryć i odbudować plemię . Zostaliśmy pozbawieni wielu dzieci które zostały zabrane przez rodziny wilków którzy zabili Twoich rodziców jak i wielu innych . Pozostały tylko niedobitki . Staraliśmy się odszukać Was ale nie jest to łatwe . Powoli przeznaczenie zaczyna nam pomagać . Trafiłeś tutaj dzięki jego pomocy .

-Nie wiem co przeznaczenie ma do mnie , ale trafiłem tutaj bo uciekałem przed rodzinom .

-Jakie mają nazwisko ?

-Black

Kobieta uśmiechnęła się .

-Wiec musisz być na prawdę ważny jeśli wychowała Cię rodzina alfy naszych wrogów

Rozmowa zakończyła się gdy wyszliśmy w linii krzaków i weszliśmy do wioski .

Mieszkali w domach takich jak w mieście , przez wioskę przechodziły drogi wzdłuż i wszerz .

Były tam też wszystkie potrzebne sklepy .

Nagle do kobiety podbiegł młody chłopak , alfa .

-Witaj matko , stało się coś dziwnego

-Mianowicie co się stało ?

-Pojawiło się moje znamię , prawdopodobnie moja omega się wybudziła

-Pokaż - powiedziała kobieta a On podciągnął rękaw i moim oczom ukazał się identyczny tatuaż do mojego

Kobieta puściła jego rękę , popatrzyła na mnie - Ciekawe

-Co jest ciekawe ?! - wyburknął chłopak

-Co się gapisz ?! - zapytał patrząc na mnie

- Nic , możemy już iść ? - zapytałem lunę z błagalnym wzrokiem by mu nie mówiła kto ma taki sam tatuaż

-Kobieta spojrzała na chłopaka z wyraźną złością , a on nie zrozumiał powodu . Pewnie niedługo się dowie kto jest jego przeznaczonym i mi coś zrobi .

Nienawidzę przeznaczenia - powiedziałem szeptem ale kobieta musiała to usłyszeć

-Synu przyjdź za godzinę do gabinetu ojca , będzie zebranie rady .

Pociągnęła mnie za rękę i zostawiliśmy zaskoczonego chłopaka za sobą .

-Nie przejmuj się nim , nie wiedział kim jesteś

Chciała kontynuować dalej jej przerwałem

-Proszę mi nie mydlić oczu , jeszcze nie zdecydowałem czy tutaj zostanę , wszystkie wybory przeznaczenia związane z moją osobą mnie ranią , nie wie Pani co zrobił i powiedział mój pierwszy przeznaczony a teraz nawet i ten drugi nie był dla mnie zbyt miły .Proszę mu nie mówić kim jestem dla niego - tą prośbą zakończyłem swój wywód opuszczając głowę .



ALEC

ALEC

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
PRZEKLĘTYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz