Rozdział 11

54 3 10
                                    

Pov: Paweł
Przemysłem słowa Dawida i z jednej strony wiem że ma racje i ograniczenie kontaktu na pare dni bedzie dla mnie dobre ale z drugiej bardzo tego nie chce

Ps: i co przemyślałeś?
P: z jednej strony wiem że masz racje i mi to pomoże ale z drugiej bardzo nie chce ograniczać kontaktu z nim
Ps: wiem bo jest on dla ciebie ważny
P: bardzo ważny
Ps: tak wiem ale jeśli nie chcesz ponownie przechodzić załamania to musisz to zrobić
P: wiem
Ps: sam wiesz jak sie wtedy czułeś, naprawdę chcesz wrócić do cięcia sie ciągłego siedzenia w domu myśli samobójczych?
P: nie ale nie chce też ograniczać kontaktu
Ps: masz ciężki wybór ale lepsze dla twojego zdrowia psychicznego będzie ograniczenie kontaktu to jednak jest tylko pare dni a załamanie u ciebie wiem że może trwać nawet kilka miesięcy
P: te kilka dni bedzie wiecznością jeśli chodzi o niego
Ps: domyślam się ale wiesz że musisz to zrobić dla swojego dobra
P: tak wiem ale boję się że jak ograniczę ten kontakt to i tak będę miał to załamanie przez brak kontaktu z nim
Ps: wiem że w twoim przypadku z takiej sytuacji nie ma dobrego wyjścia ale jakoś musimy sobie z tym poradzić
P: wiem
Ps: obiecaj mi że mimo wszystko nie będziesz sie ciął
P: nie obiecam ci tego
Ps: Paweł
P: wiesz że czasem to jest silniejsze ode mnie, nie chce cie zawieść więc nie obiecam ci tego
Ps: postaraj sie tego nie robić
P: postaram sie
Ps: a wiesz ile osób wie o tym że Dominik ma dziewczynę?
P: powiedział że z jego znajomych ja wiem jako pierwszy
Ps: to znaczy że ci ufa
P: wiem i dobrze, to mój przyjaciel chce żeby mi ufał
Ps: wiem Paweł, ciesz sie jak najbardziej każda chwilą z nim
P: dopiero mówiłeś że mam ograniczyć kontakt z nim
Ps: musisz go poprosić żeby nie mówił przy tobie o niej to powinno pomóc przynajmniej w jakimś stopniu
P: ale on sie wtedy domyśli że to jego kocham...
Ps: jeśli ty sie boisz to ja moge z nim o tym pogadać, ale musiałbym mu wtedy powiedzieć że jesteś moim pacjentem
P: możesz mu powiedzieć tylko nie zdradzaj mu żadnych szczegółów
Ps: tak wiem, po naszej sesji zadzwonię do niego i nim porozmawiam
P: a mógłbyś zrobić to teraz
Ps: mogę zadzwonić żeby tu przyszedł na chwilę jeśli chcesz
P: tak proszę
Ps: dobrze daj mi chwile

Pov: Dawid
Wziąłem telefon i wybrałem numer Dominika, chłopaka po chwili odebrał

D: halo?
Ps: słuchaj mam do ciebie prośbę, nie skończyłem jeszcze sesji ale mam sprawę, mógłbyś przyjść do mnie na chwilę, teraz?
D: tak jasne a o co chodzi?
Ps: to nie jest rozmową na telefon
D: dobra zaraz będę

Rozłączyłem się

Ps: Dominik zaraz będzie
P: mhm, ale rozmawiaj z nim ty prosze, ja się boje
Ps: dobrze jasne

W tym momencie usłyszałem dzwonek do drzwi

Ps: to pewnie Dominik, zaraz wrócę
P: okej

Poszedłem i otworzyłem drzwi, wpuściłem Dominika.

Ps: chodź do salonu
D: okej

Poszedłem z chłopakiem do salonu

Ps: siadaj na kanapie

Dominik usiadł i wtedy zobaczył że siedzi tam Paweł

D: Paweł? Czyli miałem racje on jest twoim pacjentem
Ps: jest ale teraz będziesz rozmawiał ze mną a nie z nim
D: okej a o czym?
Ps: posłuchaj wiem że Paweł mówił ci dlaczego przychodzi do mnie na sesję i wiem że powiedziałeś mu dziś że masz dziewczynę
D: powiedział ci? Paweł prosiłem
Ps: Dominik daj mu spokój jest w słabym stanie psychicznym, w każdym razie wiem że mu powiedziałeś i prosiłbym cię abyś nie mówił o niej przy nim bo staram sie mu pomóc a to że o niej mówisz mi to utrudnia
D: czekaj Paweł chyba ten chłopak to nie ja?

Widziałem że Paweł sie zmieszał na to pytanie i skakał wzrokiem ze mnie na Dominika

Ps: Dominik daj mu spokój, nie moge udzielić ci wiecej informacji bo nie mam na to zgody od Pawła, będzie chciał to ci powie o kogo chodzi ale obiecaj mi że nie będziesz o niej mówił
D: dobra nie będę, jeśli ma mu to pomóc to jasne okej
Ps: dziękuje ci bardzo tyle od ciebie chciałem, możesz już iść wiesz gdzie są drzwi
D: tak wiem, cześć
Ps: pa

Dominik wyszedł, upewniłem się że go nie ma i wróciłem do Pawła

P: on sie domyśla...
Ps: spokojnie Paweł będzie dobrze
P: nie bedzie
Ps: będzie uwierz mi
P: ja jednak ograniczę ten kontakt na pare dni przynajmniej nie bedzie pytał
Ps: jesteś pewny że tego chcesz?
P: tak
Ps: dobrze w takim razie przez te pare dni sesje będą odbywały się u ciebie żebyś nie musiał tu przychodzić
P: dobrze
Ps: domyślam się że tym razem nie za bardzo ci pomogłem
P: pomogłeś w jakimś stopniu
Ps: dobrze niech bedzie że tak, widzimy sie jutro o 19 u ciebie na sesji tak?
P: tak, masz mój adres
Ps: mam
P: dobrze to ja ide już do domu, do zobaczenia jutro
Ps: do zobaczenia

Pov: Paweł
Zjechałem windą pod blok i zamówiłem ubera który już po chwili przyjechał. Po 15 minutach stałem już w moim mieszkaniu na korytarzu. Zdjąłem buty i poszedłem do sypialni, wziąłem piżamy i poszedłem się ogarnąć. Po 30 minurach już w piżamie leżałem w łóżku. Nie używałem już telefonu leżałem i myślałem po około godzinie zasnąłem

Nasza Paczka - Dominik Rupiński, Paweł ZmitrowiczOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz