Wstałam rano razem z Billie w mniejwiecej tym samym czasie. Dziewczyna leżała na łóżku przeglądając instagrama, Millie już nie było w naszym pokoju. Dzisiaj miały być próby ponieważ za 2 dni odbędą się zawody. Podniosłam więc się z łóżka, wyjęłam z walizki kosmetyczkę i poszłam do łazienki. Zrobiłam pielęgnację, między innymi nałożyłam SPF, i inne kremy. Zrobiłam sobie także lekki makijaż.
Zapomniałam o ciuchach więc szybko skoczyłam po nie do walizki. Wróciłam i ubrałam się w czarne legginsy i niebieski top z długim rękawem. Włosy postanowiłam spiąć w wysoki kucyk na czas prób. Wróciłam na swoje łóżko, a w międzyczasie Billie ruszyła do łazienki już ubrana w sportowe ciuchy.
- Przepraszam bardzo, kiedy ty się przebrałaś? - zapytałam patrząc na nią jakby była co najmniej nie poważna.
- Jakieś pięć minut temu, a co? No przecież nie będę czekać aż ty z kibla wyjdziesz - zaśmiała się patrząc na mnie
- Ty wiesz ze tutaj w każdej chwili mogła wejść Millie?
- Zostawiłam drzwi komodą, więc suka by nie weszła i na szczęście nie próbowała
- Masz szczęście, bo jakby zobaczyła co odpierdalasz to na bank poszła by do trenera i wszystko powiedziała a ty miałabyś przepierdolone - stwierdziłam kręcąc głową a dziewczyna tylko machnęła dłonią. Chwilę pozniej idąc na śniadanie zabrałyśmy ze sobą białe figurówki i zamknęłyśmy drzwi na klucz.
Na stołówce było nas 16. 8 dziewczyn i 8 chłopaków, tak aby powstały pary.
- Dzień dobry wszystkim, wiem że miały być dzisiaj próby jednak komisja uznała, że dobrym pomysłem będzie wytypowanie jednej pary która będzie reprezentowała nasz zespół. I tak z każdego kraju. Po śniadaniu zapraszam wszystkich na lodowisko, ponieważ już wytypowałem dwie osoby. Smacznego. - powiedział I nagle między każdym rozległy się rozmowy na temat tego co wcześniej powiedział trener. Byłam w szoku i przez cały czas rozmawiałam o tym z Billie. Mało zjadłam przez tą informację ale i tak nie przeszkadzało mi to. Zauważyłam też, że moja przyjaciółka się do mnie nie odzywa, nawet wczoraj kiedy wysłałam jej wiadomość na messengerze, nie raczyła mi odpisać. Nie przejmowałam się tym jednak ponieważ Bellamy Roberts taka była. Potrafiła się obrażać o byle co, mimo że tym razem nie rozumiałam co zrobiłam źle. Po godzinie udaliśmy się na lodowisko gdzie ustawiliśmy się w szeregu.
- Jak mówiłem, podjąłem decyzję o tym, kto będzie nas reprezentował podczas każdych zawodów. Brałem pod uwagę umiejętności ale też zaangażowanie. Ashley Henderson i Louis Coleman. - wyrecytował a my z chłopakiem najpierw spojrzeliśmy na siebie a następnie wystąpiliśmy z szeregu. Widziałam oburzenie na twarzy Millie, ale co najbardziej mnie zaskoczyło to chłodny wyraz twarzy mojej przyjaciółki Bellamy, która po chwili zdając sobie sprawę że na nią patrzę, uśmiechnęła się więc to odwzajemniłam.
- To niesprawiedliwe! Ona nie jest najlepsza! Są lepsze łyzwiarki niż ta suka! - wykrzyczała rozwścieczona Millie
- Gray, uspokój się. Miałaś być na rezerwie ale się teraz poważnie nad tobą zastanowię. Bellamy, wchodzisz na rezerwę za Millie. To tyle z ogłoszeń. Za godzinę proszę abyście się tutaj zjawili na trening. Spojrzałam jeszcze raz na chłopaka, nigdy za sobą nie przepadaliśmy. Kojarzyłam go z lekcji baletu. Zawsze mnie pouczał i wytykał mi moje błędy, mimo że sam popełniał ich mnóstwo.
- Znowu się widzimy, co? - zaśmiałam się nadal na niego patrząc.
- No niestety - powiedział I uśmiechnął się wrednie na co przewróciłam oczami. Odwróciłam się widząc niedaleko Billie która machała w moją stronę więc podeszłam do niej i ruszyłyśmy w stronę pokoju. Zostawiłam swoje łyżwy w szatni, aby ich że sobą nie targać. W pokoju była już zła Millie.
- MASZ ZREZYGNOWAC! - Krzyknęła gdy tylko mnie zobaczyła
- Chyba ci się w dupie poprzewracało - prychnęłam
- Mnie się poprzewracało?! Mnie?! Wy wszyscy jesteście ślepi! Ty nie umiesz jeździć tak dobrze jak inni!
- Och proszę, ktoś tu jest zazdrosny.. wiesz myślę że jednak powinnaś kupić sobie masc na ból dupy, w internecie tanio kupisz i dostawę masz za dwa dni.. - powiedziałam powstrzymując śmiech ale Billie już nie mogła i zwijała się ze śmiechu na łóżku obok. Millie prychnęła i wyszla z pokoju trzaskając drzwiami a następnie tak wybuchłam śmiechem, że myślałam że się posikam. Śmiałyśmy się tak przez około pół godziny, ale w końcu stwierdziłyśmy że czas się opanować, i zeszłyśmy sobie na lodowisko aby sobie pojeździć. Gdy już przyszlyśmy do szatni założyłyśmy łyżwy I weszłyśmy na lodowisko. O ścianki lodowiska opierał się Louis ale nie zwracałam na niego uwagi. Zrobiłam piruet w powietrzu ale kiedy skoczyłam na lód, przewróciłam się, ponieważ ostrze z mojej łyżwy wypadło. Wyglądało to tak, jakby ktoś celowo mi je odkręcił. Billie pomogła mi wstać, po chwili na lodowisku pojawił się Louis i wspólnie wynieśli mnie z lodowiska na ławkę w szatni. Biliie pobiegła po trenera a ten zjawił się po dwóch minutach.
- Ktoś zepsuł jej łyżwy celowo! - powiedziała głośno Billie
- Widzę. Zazdrość robi swoje zaraz to wyjaśnimy i ktoś kto to zrobi poniesie konsekwencje.. -powiedział I zwrócił się do Louisa - Powiedz wszystkim że w tej chwili jest apel na lodowisku.
CZYTASZ
Destroyed swan lake
Teen FictionAshley Henderson kocha łyżwiarstwo i balet które są jej pasją. Nie sądziła nigdy, że wkręci się w to aż tak bardzo. Teraz nie wyobraża sobie życia bez baletek, łyżew, muzyki i przede wszystkim całego tego tańca. Wszystko było w najlepszym porządku d...