~6~

609 18 98
                                    

Pov:Felix

Minęło 15 minut nadal podziwiałem pierścionki na dłoni Hyunjina. Dopiero zorientowałem się, że minęła już 3 lekcja. Hwang nadal był ze mną nie odstępował mnie nawet na krok. Jest dość zimno więc boje się, że chłopak może się przeziębić. Miał na sobie tylko sweter który nie dawał za dużo ciepła. Przytuliłem czarnowłosego opierając swoją głowę o jego ramię. Mam nadzieje, że chodź trochę cieplej zrobiło się Hwangowi.

-Kotek?-zapytał Hyunjin. Z jego słów to słowo skierowane do mnie brzmiało pięknie.

-Mhm?- wymruczałem. Nadal byłem zmęczony.

-Wejdziemy do szkoły? Bo padać zaczyna.- powiedział.

-Za chwilkę.- wyszeptałem wtulając się mocniej w ciepłe ciało Hwanga. Wiedziałem, że gdy wejdziemy do szkoły nie będę mógł go już przytulać bo każdy by się na nas patrzył. Zostały już tylko 4 lekcję z przerwą na obiad. Poczułem spadające z nieba krople deszczu. Nie padało bardzo więc nadal wtulałem się w Hyunjina. Czarnowłosy zaczął wstawać wraz ze mną, odruchowo położyłem nogi wokół jego tali. Zarumieniłem się. Chłopak chwycił swój plecak, bluzę i moją torbę kierując się w stronę wejścia do budynku. Schodził po schodach aż nagle usłyszeliśmy dzwonek na przerwę obiadową.

-Zanieść cię czy wolisz sam iść?-spytał zatrzymując się na jednym ze schodków. Zeskoczyłem z rąk starszego i złapałem go za rękę wkładając je do jednej z kieszeni w mojej kurtce.

-Nie chce aby się na nas patrzyli- powiedziałem cichym głosem. Jinnie tylko uśmiechnął się i lekko ścisną moją dłoń. Musieliśmy zejść na sam dół bo tam znajdowała się stołówka. Usiedliśmy przy stoliku z naszymi przyjaciółmi.

-Przyniosę ci obiad- uśmiechnął się Hwang i ruszył w stronę pani która wydawała obiad. Gdy tylko odszedł wszyscy przybliżyli się do mnie i zaczęli pytać gdzie byłem, co robiłem, dlaczego nie było mnie i Hyunjina na lekcjach. Wyciągnąłem telefon i ignorowałem ich. Po 2 minutach Hwang wrócił z obiadem dla mnie i dla niego, usiadł obok mnie i uśmiechną się co od razu odwzajemniłem. Zacząłem jeść a po chwili usłyszałem głos czarnowłosego.

-Otwórz buzię- powiedział trzymając w pałeczkach kawałek ryżu z kimchi. Uchyliłem lekko swoje usta na tyle aby Hyunjin mógł włożyć jedzenie. Uśmiechnąłem się przeżuwając jedzenie. Po niecałych 10 minutach zjadłem posiłek i czekałem na czarnowłosego. Wpatrywałem się w jedzącego zupę Jinniego, wyglądał pięknie i uroczo. Gdy skończył chwycił moją tackę i chciał ją odnieść ale ja złapałem za jego nadgarstek i wziąłem moją i Hwanga tace i wstałem. Podeszłem do miejsca gdzie odkłada się tace. Nagle podeszła do mnie jakaś dziewczyna i spojrzała na mnie gniewnym wzrokiem.

-Czy możesz zostawić Hyunjina w spokoju?- zapytała ze złością.

-A ty kim jesteś?- zapytałem unosząc jedną brew do góry. Nie wiedziałem kim ona jest bo nigdy jej nie wiedziałem.

-Jestem przyszłą dziewczyną Hwanga- uśmiechnęła się.

-Ale chwilowo z tego co widzę to nie interesuje się tobą Hyunjin więc kochaniutka nie pogrążaj się.- uśmiechnąłem się i odwróciłem się do niej plecami o odszedłem. Podszedłem do chłopaków i usiadłem na swoje miejsce.

-Znacie ją?- zapytałem kierując swój wzrok na dziewczynę która dalej stała w tym samym miejscu.

-Tak to koleżanka Hwanga, pomagała mu w matematyce rok temu.- powiedział Changbin. Spojrzałem się na Hyunjina zakładając ręce na klatkę piersiową. Chciałem coś tej lasce zrobić denerwuje mnie jej istnienie. 

-A czemu pytasz?- zapytał LeeKnow.

-Mam swoje powody- powiedziałem wstając ze swojego miejsca. Otworzyłem drzwi i poszedłem na dach. Chciałem się uspokoić, gdybym tam został mógłbym zrobić coś czego bym potem żałował. 

Can I be Yours?     (hyunlix)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz