Pov:Felix
Oglądaliśmy filmy a ja wtulałem się w Hyunjina. To co się wydarzyło kilkanaście minut temu nie było zbyt modre. Kierowało mną uczucie. Hwangowi chyba się podobało a to jest najważniejsze. Gdy zobaczyłem, że Han i Minho zasnęli szturchnąłem Jinniego.
-I co teraz?- zapytałem.
-Nie wiem kotek. Może niech zostaną na noc bo Bangchan i Changbin też już śpią- powiedział. Wyłączyłem telewizor i przykryłem wszystkich kocem. Złapałem ukochanego za rękę i poszliśmy do mojego pokoju. Popchnąłem go lekko na łóżko i położyłem się obok niego.
-Podobało ci się?-zapytałem. Chcę znać opinię Hwanga przed czymś więcej.
-Było cudownie chętnie to powtórzę- powiedział i zaczął mnie całować. Jego pulchne, malinowe i słodkie usta były moją słabością, mogłem je całować przez wieki.
-Czy to oznacza, że jesteśmy razem?- zapytałem po pocałunku. Nie wiedziałem czy Hyunjin wtedy mnie pocałował naprawdę czy pod wpływem emocji.
-Tak, wiesz że cię kocham i nikt tego nie zmieni- uśmiechną się do mnie.
-Kochanie a obiecasz mi coś?- spytałem. Miałem tylko jedną prośbę.
-A co mam ci obiecać?- zapytał z uśmiechem.
-Dobrze wiesz, że nie kontroluje tego i czy możesz w szkolę bardziej no wiesz uważać?-powiedziałem trochę speszony.
-Ale o czym mowa?- czy on naprawdę nie wiem o czym ja mówię.
-No...bo.. podniecasz mnie!- wykrzyknąłem i schowałem twarz w poduszkę.
-Podniecam cię?- zapytał. Poczułem dłoń Hwanga na moich pośladkach ściskał je delikatnie.
-Tak- odpowiedziałem. Hyunjin nagle przekręcił mnie na plecy i usiadł na mnie okrakiem.
-Teraz też?-znowu zapytał ale z tym swoim chytrym uśmiechem. Włożył swoją dłoń pod moją górną część piżamy i zaczął delikatnie szczypać i ściskać moje sutki.
-Mhm- mruknąłem twierdząco. Powstrzymywałem się od jęków bo mogłem kogoś z naszych gości obudzić.
-Kotek?- zapytał.
-T-tak?-odpowiedziałem pytającym tonem.
-Czemu nie jęczysz?- tego pytania się nie spodziewałem- Mam ciebie do tego zmusić. Nie ma sprawy- dodał po chwili ciszy. Zaczął delikatnie ruszać biodrami po czym od razu moje plecy uformowały się w łuk. Było mi tak przyjemnie. Hwang zdjął moją koszulkę i rzucił ją w kąt pokoju. Zaczął bawić się moimi sutkami. Lizał je, ssał, przegryzał, ściskał. Ruch jego bioder zaczął być coraz szybszy. Z ledwością powstrzymywałem jęki, zakryłem swoje usta moimi rękami. Było mi tak cholernie dobrze.
-Jeszcze nie jęknąłeś ani razu- zaczął szybciej ruszać swoimi biodrami. Nie poddawałem się, walczyłem z moimi jękami ale im dłużej się powstrzymywałem tym bardziej chciało mi się krzyczeć z przyjemności-Kotek wszystko w porządku zaczynam się martwić- powiedział a jego ruch bioder stał się niewyobrażalnie szybki.
-H-hwang p-proszę- wydyszałem kumulując swoje jęki. Nie jest to łatwe a zwłaszcza gdy przyjemność sprawia ci twoja ukochana osoba. Złapałem za uda Hyunjina. Uciskałem i wbijałem w nie swoje paznokcie. Na co on złapał moje ręce i położył je na swoich spodniach od piżamy. Było tam dość duże wybrzuszenie.
-Kotek pomóż mi proszę- powiedział. Jego słowa sprawiły, że staną mi. KURWA ZAJEBISTE WYCZUCIE CZASU. Zacząłem delikatnie ruszać moimi biodrami. Starszy zaczął wydawać ciche jęki. Jego ruchy stały się bardziej okrągłe co spowodowało u mnie ogromną przyjemność. Zacząłem krzyczeć z przyjemności, nie zamierzałem się powstrzymywać.
CZYTASZ
Can I be Yours? (hyunlix)
RomanceHyunjin to chłopak który pod swoimi żartami i fałszywym uśmiechem ukrywa ból i cierpienie jakie przechodzi od kilku miesięcy. Nie chce martwić swoich przyjaciół więc nic im nie mówi o trudnej sytuacji jaką przechodzi w ostatnim czasie, jednak uciecz...