Tú para siempre

Epilog

Wszystko układało się wyśmienicie. Urodziłam córeczkę, aktualnie ma 14 miesięcy. Pablo jest ojcem idealnym. Nie potrafi oderwać oczu od swoich dzieci. Jest również bardzo kochającym mężem.

Jeśli chodzi o Pedra to nie jest już tak kolorowo. Ożenił się z Rafą, im również urodziła się córeczka. Pedro jest bardzo delikatny i czuły dla rocznej Olive. Natomiast nie dawno Pedro dowiedział się że Rafa nie była mu zbyt wierna. Oboje poszli na imprezę organizowaną przez przyjaciółkę Rafy. Rafaella za dużo wypiła i straciła orientacje w terenie. Możliwe jest to że ktoś jej coś dosypał, ponieważ wymiotowała po imprezie, jak twierdził Pedro. Wiem że zdradziła Pedriego z jakimś jej byłym przyjacielem. Pedro wyjechał na dwa dni zostawiając Rafę samą z dzieckiem. W sumie mu się nie dziwię. Chciał rozwodu lecz Rafaella wytłumaczyła mu że była bardzo piana i niczego nie pamięta. Pedro wybaczył Rafię tą zdradę. Ale przysiągł że jeśli się to powtórzy, będzie chciał rozwodu, wyprowadzi się i zadba o to aby Olive była z ojcem.

Jude nigdy więcej już ze mną nie rozmawiał ani się nie widział. Wiem jedynie że wyleciał do włoch.

Pablo i Pedri cały czas byli wierni Barcelonie. Mówią że nie potrafią przenieść się z tego klubu.
Mój ojciec nie jest już ich trenerem. Araujo dawno już nie gra, tak samo jak Lewandowski. Araujo stara się o bycie trenerem Barcy, a Robert został trenerem Bayernu. Balde gra w Realu, z czego Gavi nie jest zbytnio zadowolony. Ansu miał kilka potyczek w klubie, chcieli go wyrzucić bo ostatnio kiepsko radzi sobie na boisku. Ferran gra w Arabii, a De Jong przeniósł się do Arsenalu. Z Barcelony odeszło sporo osób lecz wciąż przybywa młodszych i lepszych.

Z Neyem mam słaby kontakt, czasami do siebie dzwonimy, ale przez to że kilka lat już siedzi w Arabii widzieliśmy się tylko na moim ślubie.
Czasem mi go brakuje.

Lepszej rodziny nie potrafiłam sobie wymarzyć. Ja kocham Pabla, a on kocha mnie...