Chapter 3

78 7 5
                                    

Czekałem na mojego senseia z moim otosan.
Nie mogłem sie doczekac, uwielbiałem z nim przebywać. Idealnie o 27 usłyszałem dzwonek do drzwi.

Otworzyłem dzwi i przed soba zauważyłem
Senseia-czan w garniturze na jego widok, nogi nademna sie ugięły. Wpuściłom go do środka pokazalom drogę do kuchni i powiedziałem ze przygotuje cherbate. Gdy piekłem herbate czułem wzrok twoich meszczyzn na sobie ale zignorowałem to i wypiolem swoje jędrne pośladki poniewaz chciałam zobaczyc czy herbatka usmażyła sie. Na piekarniku pisało ze zostało jeszcze 20 min, wienc obróciłem sie w strone alf. Co moje oczy zobaczyły przeraziło mnie sensei i otosan kierowali wzrok na siebie. Lecz to nie było zwykle patrzenie na siebie, w ich oczach widzialem agresywność. Pierwszy raz zobaczyłem agresywnego nauczycie wf, co nie powiem podnieciło mnie. W tamtym momencie pierszy raz w rzyciu nie chciałem rzeby tata był w tym samym pomieszczeniu co ja i sensei. Wienc powiedziałem tatacie zeby poszedł po mleko. Tata z niechęcią zgodził sie a ja zostałom sam na sam z nauczycielem-czan.

-Części koteczku, w koncu jestesmy sami, mam do ciebie propozycje nie do odrzucenia- powiedzialm muj sensei
- jaka to propozycja Uwu czan- powiedziałem
óroczo
-bede ci płacić za spotkania w piwnicy, bedziemy świetnie sie bawić. Beda tam male kotki i wrażenia nie z tej ziemi.

Jak to usłyszałem od razu chciałem sie zgodzić, lecz postanowiłem zgrywać niedostępnego, zapytałam ile bedzie mi płacić yenow, a on powiedział ze 10000000000000000 yen na minutę. Powiedziałem ze przemyśle to, a on próbował mie zachęcić. Muwil ze bede sie dobrze bawić. Nawet wymyślił kilka gier. Kotka i myszkę, kawiarenka z pokojowkami i rozbieranki cacanki. Na wspomniane gry bardzo sie usieszylem, uwielbiam sie bawić, z tatusiem czesto sie bawimy. Zgodziłem sie na jego propozycje. Wymieniliśmy sie numerami z alfa i juz miał wychodzić, ale zatrzymam sie w progu drzwi spojrzał sie na mnie i powiedział:
-mow do mnie bakugo, mysle za nasza umowa spodoba ci sie.

Ósmiehnolem sie do niego i pożegnałom go. Gdy wyszedl zarumieniłem sie tak bardzo z wyglądałem jak dorodny pomidor.

Kilka dni puzniej napisal do mnie bakugo ze chce sie spotkac na gry i zabawy do piwnicy. Podesłał mi adres a ja szybkim krokiem pobiegłem na autobus.

Byłem pod wskazanym adresem, zapukałem do drzwi pięknego, bogatego alfy. Nie czekałem nawet minuty a pszystojny alfa otworzył mi drzwi. Wpuścił mnie do jego bogatego domka a bardzie domczyska. Usiedliśmy na kanapie, i zaczęliśmy rozmawiac. Po krótkim czasie bakugo podał mi siatkę z ubraniami i kazał przyjsc do piwnicy jak sie ubiorę. Ubrałem sie szybko w koci struj, zaczolem udawać kotka przed lustrem i jak juz byłem zwarty i gotowy wszedłem po schodach do piwnicy. A tam zobaczyłem bakugo w takiej pozie:

 A tam zobaczyłem bakugo w takiej pozie:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*Zdiecie nie moje*

Muj kohany baka 🥵🤭🗿bakudeku🚽🥹Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz