Jakimś cudem udało mi się przetrwać pierwszy dzień, choć okazało się, że okłamałam panią Griffin. Wcale nie poszłam na zajęcia.
Blade też postanowił zignorować lekcje i odprowadził mnie do pokoju, który znajdował się zupełnie gdzie innej, niż pierwotnie założyłam.
– Jeśli jeszcze nie wybrałaś pracy dodatkowej, polecam wyprowadzanie psa na spacer.
– Macie tu psa? – zdziwiłam się.
Chłopak zachichotał.
– Jamnika. Jest bardzo leniwy. Tylko nie mów panu Jensenowi, że chcesz to robić, bo tęsknisz za swoim pupilem. Kolejny raz nie da się nabrać.
Parsknęłam.
– Zapamiętam. Macie tu inne zwierzęta?
– Na przykład?
– Konie?
– Konie? – powtórzył rozbawiony. – Nie.
Postarałam się ukryć rozczarowanie. Co prawda ostatnio siedziałam w siodle jakieś cztery lata temu, ale gdybym tylko miała szansę choć na chwilę do tego wrócić, z pewnością bym skorzystała.
Kiedy się ze mną pożegnał, odebrałam klucz z kantorka i wreszcie weszłam do swojego pokoju. Był zwyczajny. Łóżko, biurko, krzesło, szafa... wszystko w tym samym odcieniu starego dębu. Czysto, ale nijako. Rozpakowałam się, upychając wszystko byle jak w szafie, a potem usiadłam na materacu i zaczęłam przyswajać wszelkie informacje zawarte na tych kilku kartkach, które dała mi dyrektorka. Było tego strasznie dużo. O posiłkach, o pracach dodatkowych wykonywanych na rzecz szkoły, o obecności na lekcjach, o ciszy nocnej i godzinach nauki własnej... Rany, zwariować można. Szczególnie zainteresowało mnie kilka punktów:
Mundurek dziewcząt składa się z białej koszuli, granatowej, plisowanej spódnicy o długości do kolan, granatowej marynarki z emblematem szkoły (złotej zapinki w kształcie pszczoły oraz plakietki z wygrawerowaną nazwą i rokiem założenia szkoły), krawata w granatowo-białe pasy oraz półbutów na płaskiej podeszwie. W zależności od pory roku dziewczęta mogą nosić białe skarpety za kostkę lub cieliste bądź czarne rajstopy.
Każda nieobecność na zajęciach jest surowo karana. W przypadku choroby lub niedyspozycji wskazane jest, aby uczeń zgłosił się do ambulatorium po właściwe usprawiedliwienie, które musi dostarczyć wszystkim profesorom, z którymi danego dnia miał odbywać zajęcia, a w przypadku niemożności jego dostarczenia, usprawiedliwienie dostarcza pielęgniarka.
Cisza nocna obowiązuje od godziny dwudziestej drugiej do szóstej rano. W tych godzinach wychodzenie z pokojów i poruszanie się po terenie kampusu jest surowo zakazane. Wyjątek stanowią osoby, które danego dnia odbywają dyżur.
Korzystanie z wszelkiego rodzaju urządzeń mobilnych jest zakazane w trakcie trwania zajęć, tj. od godziny ósmej rano do szesnastej. Na czas zajęć urządzenia te należy pozostawić w pokoju. W przypadku niezastosowania się do nakazu uczeń otrzymuje karę.
To dlatego Blade zwrócił uwagę na mój telefon.
W każdą niedzielę, w kaplicy Świętej Elżbiety, odbywają się trzy msze święte – o godzinie ósmej, dziesiątej i dwunastej trzydzieści. Dla uczniów przebywających na terenie szkoły obecność na przynajmniej jednej mszy jest obowiązkowa. Uczniowie mogą brać czynny udział w obrządku, ale nie jest to warunek konieczny.
Czyli to wciąż katolicka szkoła. Wspaniale.
W przypadku nagminnego łamania zasad, uczeń może zostać niezwłocznie relegowany.
CZYTASZ
The Paper Dolls ✔ || Mulberry Tales I [16+] || WYDANE
Roman d'amourPierwszy tom dylogii Mulberry Tales Ostatnią rzeczą, o jakiej marzy Charmaine Wallace, jest nauka w szkole takiej jak Mulberry Heights. Ponury internat położony w środku lasu, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji, przyprawia ją o dreszcze. Nie pozost...