💥 48💥

1.7K 139 59
                                    


Pov Izuku.

Zbiegłem szybko po schodach aby uciec przed goniącym mnie wściekłym Alfą. Śmiejąc się przeskakiwałem po dwa stopnie ale starałem się patrzeć pod nogi aby nie zaliczyć gleby, bo to byłby wstyd Wielki Pan Bohater spadł ze schodów uciekając przed partnerem. No taki nagłówek pewnie byłby rekordy popularności.

Słyszałem jak Kacchan mnie dogania ale kiedy już chciał mnie złapać na ramię szybko zrobiłem unik dopadając do drzwi, w momencie kiedy je otwierałem blondyn jednak mnie dopadła i kiedy moja mama weszła do domu zastała niecodzienną sytuację a mianowicie Alfa trzymał mnie w mocnym uścisku pięścią czochrając moje włosy po czym zaczął mnie łaskotać a za nami w progu salonu stał Haru zajadając popcorn, który za cholerę nie wiem kiedy i skąd wziął.

- Może jak przyjdę innym razem.- zaczęła niepewnie zielonowłosa pokazując kciukiem na frontowe drzwi na co zaśmiałem się wyrywając z rekiniego uścisku.

- Mamo nie żartuj wchodzi.- gestem ręki zaprosiłem ją w głąb domu w między czasie dając Kacchanowi z łokcia pod żebra na co syknął puszczając mnie.

- Deku jesteś cholernie nie miły dla swojego ukochanego wiesz?- warknął masując obolałe miejsce.

- Zasłużyłeś sobie, trzeba było mnie nie łaskotać.- pokazałem mu język który z szybkością światła złapał swoimi zębami na co mruknąłem cicho.

- Babciu nie przejmuj się oni tak zawsze.- Haru podszedł do kobiety podając jej miskę z przekąską s ta bez słowa wzięła garść obserwując nas uważnie.

No dosłownie cyrk na kółkach ale czego ja się spodziewałem po naszej dziwnej rodzinie. Wzruszyłem ramionami zgadzając się ze swoimi myślami. No ja też jestem jakiś inny gadam ze sobą, no właśnie, od czasu oznaczenia coraz częściej jestem w stanie kontaktować się moją wewnętrzną Omegą która jest zachwycona ciążą chyba tak samo jak ja.

~ Izuku jak urodzisz będziesz zachwycony.- mruknęła zadowolona.

- Co masz na myśli?- zapytałem zaciekawiony.

~ Zobaczysz. Musisz wytrzymać jeszcze chwilę ale mówię ci będzie ciekawie.- zaśmiała się po czym ucichła a ja mogłem wrócić do rzeczywistości.

- Ej Deku zostajesz w domu.- usłyszałem poważny ton mojego Alfy który stanął przede mną z założonymi rękami. O matko jakie on ma umięśnione ręce a przez koszulkę widać sześciopak.

Izuku uspokój się, hormony ci buzują przez ciążę.

Skarciłem się potrząsając głową. Teraz mam ważniejsze sprawy na głowie niż jakoś tam sex.

Mój przyjaciel Moją Alfą [BakuxDeku]✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz