Dwa dni to stosunkowo mało czasu, ale minęły zastraszająco szybko..
Bardzo szybko..
Już jutro mieliśmy jechać do naszego hotelu!Pakowanie nie zajeło mi dużo czasu...no moim zdaniem to za mało czasu..
Spakowałem zaledwie parę rzeczy do wielkiej czerwonej walizki.- Jin ty pierdol*ny idioto! - usłyszałem krzyki blondyna.
- Co chcesz podróbo skrzata! - krzyknąłem w jego stronę, sąsiedzi muszą nas bardzo kochać..
- Zajebał*ś moją ulubioną bluzę - powiedział - I do tego podkradasz moje cienie idioto - fuknął.
- A może z szacunkiem do swojego Hyunga - prychnąłem.
- Pier*ol się - odpowiedział.
- Dzięki - przekręciłem oczami - Tylko narazie nie mam z kim - wrzuciłem kolejne rzeczy do walizki.
- To sobie ku*wa znajdź - odkrzyknął.
- A żebyś wiedział, że znajdę - prychnąłem - Na pewno szybciej od ciebie! - krzyknąłem wku*wiony..ta jakbym wcześniej już nie był.
Zignorowałem go i wyszedłem wziąść prysznic..tak to mi pomoże na moje zszargane nerwy..
- Ku*wa! JIN! Oddawaj moje ulubione bokserki! - krzyknął jeszcze pukając w drzwi do pomieszczenia w którym teraz jestem.
- Były dziurawe! Wyrzuciłem je! - odkrzyknąłem mu.
- Kiedyś to ja cię po prostu zabije - powiedział oddalając się od drzwi w które przed chwilą głośno pukał.
Ah..nasi sąsiedzi to mają szczęście.- Też cię kocham! - odkrzyknąłem mu, na pewno mnie słyszy, ściany są cieńkie.
- Spie*dalaj.. - tylko tyle usłyszałem, na pewno zaczęł mówić do mnie samymi wulgaryzmami..i ty jesteś dorosły Yoongi?
Po skończeniu wieczornej toalety i nałożeniu kremów oraz maseczki udałem się do swojego pokoju ignorując szperajacego Yoongiego w mojej szufladzie z gaciami, nie pierwszy nie ostatni raz robi coś takiego.
No cóż, położyłem się na łóżko przeglądając stronę hotelu w którym spędzimy najbliższe dni, droga była dość kręta i długa ale to nie powstrzymało mnie przed wyobrażaniem jak będzie pięknie w tym miejscu.- Yoongi - zwróciłem jego uwagę na swoją osobę.
Spojrzał na mnie spod przymrużonych powiek i czekał aż zacznę mówić, miło.
W końcu nauczył się kultury.
- Droga jest dość długa, z..7 albo 8 godzin - popatrzyłem na niego - pojedziemy w południe żeby być tam już na noc bo nie zamierzam jeździć po nocy w jakiś lesie! - powiedziałem podnosząc się do sadu - I zostaw już moje gacie w spokoju - powiedziałem pokazując mu palcem drzwi.- Okej - zignorował moje późniejsze słowa i dalej szukał jakiś gaci które mogły ze sobą zabrać.
- Weź całą szufladę - przekręciłem oczami.
- Dzięki Hyung - uśmiechnął się lekko i zabrał część mebla wychodząc z pokoju.
- Właśnie oddałem mu swoje gacie..- szepnąłem.
No nic..uznajmy, że mi je odda...chyba.
Podłączyłem telefon i przykryłem się kołdrą nie mogąc się doczekać jutrzejszego dnia.---
Obudził mnie..nie to nie był budzik..
Było słysząc trzask w kuchni która jest też salonem i jadalnią w jednym..ale mniejsza.
Popatrzyłem na zegarek, Yoongi o tej porze jeszcze śpi..więc to nie mógł być on.
Wstałem powoli otwierając drzwi zabrałem pierwszą lepszą rzecz z mojego pokoju..ta lampa jest za ładna żeby ją zniszczyć ale jeśli chcę ratować swoje życie jak i życie mojego przyjaciela to muszę coś poświęcić.
Stałem za ścianą, wychyliłem się badając teren i jakie było moje zdziwienie kiedy tym włamywaczem był sam Yoongi..co za kretyn!
Odłożyłem lampę z powrotem do pokoju i wkroczyłem strasząc swojego współlokatora.
![](https://img.wattpad.com/cover/332012623-288-k532033.jpg)
CZYTASZ
Leśny Pensjonat {NAMJIN} (Zawieszone)
ФанфикJin zabiera swojego najlepszego przyjaciela na krótkie wakacje. Wybrał ładny hotel piękne miejsce więc wszystko powinno być w porządku prawda? To dlaczego przy recepcji panoszy się wróżka.. A w basenie siedzą syreny... Do tego nasz bohater jest prz...