(Uwaga, treści seksualne. Wiecie o co chodzi młodzi.)
Najpierw obudził się Felix, pierwszą rzeczą, którą zobaczył, to pogrążona w śnie twarz Hyunjina, wpatrywał się w niego jak zahipnotyzowany. Hyunjin był atrakcyjnym mężczyzną. Nikt nie mógł temu zaprzeczyć, ale jego piękno nie zależało tylko od wyglądu, wnętrze chłopaka było nawet piękniejsze. Był życzliwy i kochający, pasjonujący i dbający, dawał całe swoje serce we wszystko co kochał, a Felix o tym wiedział. To był pierwszy powód do zakochania się w starszym. Uśmiechnął się i wyszedł z łóżka próbując nie obudzić swojego chłopaka. Wszedł do kuchni, gdzie zaczął przygotowywanie śniadania.
Jakoś po połowie godziny, Hyunjin pojawił się w kuchni, wyglądał wciąż na wpół śpiącego. Bez mówienia czegokolwiek stanął za Felixem, ciasno owijając ramiona wokół niego i kładąc głowę na ramieniu swojego ukochanego.
"Dzień dobry, dzieciuchu," powitał Felix.
"Dobry," odpowiedział wciąż przyklejony do chłopaka.
"Co tworzysz?"
"Brownie."
"Kocham brownie."
"Dlaczego jesteś tak uroczy z rana," zapytał Felix, głaszcząc głowę swojego chłopaka. "Tylko z rana?" Oburzył się Hyunjin.
„Z rana uroczy, a kiedy słońce zachodzi, jesteś seksowny, kochanie," zaśmiał się Felix.
„Myślisz, że jestem seksowny?"
„Oczywiście?" Hyunjin uśmiechnął się i odwrócił swojego chłopaka tak, aby stał twarzą do niego i przyciągnął go bliżej za biodra i pocałował młodszego z pasją. „Skarbie, nie ma jeszcze nawet ósmej rano..." powiedział Felix. „Mam to gdzieś, chce cię," odpowiedział Hyunjin całując jego szyję.
„Pozwól mi tylko włożyć brownie do piekarnika," powiedział Felix, Hyunjin pozwolił mu to zrobić, a zaraz po tym podniósł go i posadził na blacie, stając pomiędzy jego nogami.
„Jesteś tak piękny, Lix. Nie wiem czy kiedykolwiek będę tobą nasycony," powiedział i pocałował jego piegi, wymuszając chichot u młodszego.
„Jinnie?"
„No?"
„Kocham cię," wyznał Felix, starszy pocałował go, a na jego twarzy zawitał uśmiech.
„Powinniśmy przenieść to do sypialni? Zapytał Hyunji po kilku minutach obściskiwania się.
„Tak jest!" Powiedział Felix. Hyunjin podniósł go i udali się do pokoju, gdzie położył ich na łóżku i całował go jakby mieli cały czas na świecie, bo tak właśnie było. Hyunjin zawisł nad młodszym, smakując i przygryzając jego wargi.
„Jesteś w to za dobry..." Wyszeptał Felix.
„W co?" Uśmiechnął się cwanie starszy, ponieważ doskonale wiedział co jego chłopak ma na myśli.
„W całowaniu, seksie, we wszystkim. Sprawiasz, że szaleje," przyznał Felix.
„Cieszę się, że tak uważasz, skarbie," powiedział Hyunjin przed zdjęciem jego koszulki. „Ponieważ ja czuje tak samo," dodał, w tym momencie uroczy Hyunjin, którego Felix widział rano był przeszłością. Dotykał jego wyeksponowanego torsu i brzucha dłonią, badając każdy skrawek skóry, jakby był to pierwszy raz.
„To niesamowite, że widziałem cię nago z milion razy, a ten widok nadal odbiera mi oddech," powiedział patrząc mu w oczy. Młodszy był czerwony jak pomidor. Atencja i komplementy od starszego zawstydzały go.
„Nie mów takich rzeczy..." powiedział zasłaniając swoją twarz.
„Na prawdę, zawstydza cię to, a kiedy wystawiasz przed moją twarz swój piękny tyłek, już wszystko ok?"
„O Boże, przestań!" Falix był teraz zawstydzony jeszcze bardziej. Na twarzy Hyunjina pojawił się cwany uśmieszek i ściągnął spodenki młodszego.
„Już jesteś twardy?" Zapytał patrząc na wybrzuszenie pod bielizną swojego chłopaka.
„Spróbuj być na moim miejscu..." Powiedział Felix.
„Oh, tak bardzo mnie lubisz," droczył się Hyunjin, dotknął członka ukochanego przez materiał majtek i wolno poruszał dłonią.
„Tak, lubię cię tak bardzo...ah-" Starszy zabrał swoją dłoń, aby zacząć całować klatkę piersiową i szyje Felixa, gryząc i zasysając się zostawiając ślady.
„Lubisz to robić, co?" Wzdychnął Felix.
„Ta, wtedy każdy wie, że należysz do mnie." Odpowiedział Hyunjin przed pocałowaniem młodszego, splątując ich języki i smakując swoich ust nawzajem, kolejny raz. Jego dłoń wolno wślizgnęła się pod bieliznę młodszego i delikatnie złapał jego długość. Felix zajęczał w jego usta, a Hyunjin zaczął poruszać dłonią. Członek Felixa, już był mokry z podniecenia, co sprawiało, że był jeszcze bardziej wyczulony na ruchy starszego.
„Ah..." wydyszał Felix, kiedy jego ukochany przejechał opuszkiem kciuka po jego końcówce.
„Podoba ci się jak tak robię?"
„Ta-k...szczerze podoba mi się wszystko co robisz Jinnie..." powiedział Felix przymykając oczy, a Hyunjin zsunął się z łóżka, klękając na swoich kolanach przy nim.
„Chodź tu, Kochanie, usiądź. Sprawię, że będziesz czuł się dobrze."
Felix usiadł na krańcu łóżka naprzeciw Hyunjina. Starszy związał swoje blond włosy w niski kucyk, przed wzięciem przyrodzenia młodszego w swoje usta. Lizał i ssał, sprawiając, że Felix tracił głowę.
„Agh... kurwa-"
Hyunjin zaczął brać go głęboko w gardło, a w jego oczach zaczęły pojawiać się łzy.
„Chol-lera... Ah...Hyunjin doch-" Felix nie zdarzył skończyć swojego zdania, dochodząc w usta starszego. Hyunjin połknął nasienie, oblizując również penisa swojego ukochanego do czystości.
„N-nie połykaj tego!" Krzyknął Felix.
„Lubię to jak smakujesz."
„Kurwa, znowu będę twardy..." powiedział Felix. „Cóż... jeszcze nie skończyliśmy, kochanie," powiedział Hyunjin ściągając własną koszulkę i spodenki.
„Też powinieneś spróbować siebie," powiedział przed złapaniem głowy Felixa w swoje dłonie i pocałowaniem go. Podczas całowania ściągnął swoją bieliznę, zostawiając swojego członka wyeksponowanego.
„Jak chcesz dojść? W moich ustach, czy w tyłku?" Zapytał Felix przerywając pocałunek.
„Nie masz pojęcia jak nakręca mnie twoja niegrzeczna gadka," powiedział Hyunjin popychając Felixa znowu na łóżko.
„W tyłku, przy okazji," powiedział, a Felix szeroko rozstawił swoje nogi, robiąc miejsce dla Hyunjina.
„Wziąłeś prezerwatywy albo lubrykant?" Zapytał.
„Zapomniałem..." powiedział Felix. Hyunjin bez mówienia niczego podniósł biodra młodszego, zaczynając lizać jego wejście, ale przerwał, kiedy Felix odezwał się.
„H-hyunjin?"
„Co?"
„Zróbmy 69, też chcę cię spróbować," powiedział Felix, a na twarzy Hyunjina pojawił się cwany uśmieszek. Położył się, a młodszy wskoczył na niego z tyłkiem naprzeciw jego twarzy. Wziął jego przyrodzenie w usta, a starszy zajęczał w jego wrażliwe wejście. Hyunjin nadal lizał, używając też palcy, aby otworzyć chłopaka. Bez lubrykantu było to trochę trudniejsze, ale Hyunjin był już trzy palce głęboko w Felixie, który w pewnym sensie poddawał się w ssaniu starszego, przez przyjemność, którą odczuwał. Hyunjin zagiął palce, uderzając w prostatę Felixa, co sprawiało, że trząsł się.
„Dotknij się, skarbie," powiedział chłopak, widząc, że penis drugiego znowu był twardy. Felix nie zawahał się przed złapaniem za swoje przyrodzenie i zaczęciem masturbacji. Hynjin wsunął w niego czwarty palec, a ciało młodszego podskoczyło przez ból od rozciągania.
„H-hyunjin ah..."
„Boli?" Zapytał starszy, ale Felix nie odpowiedział, tylko podniósł swoje biodra, przez co jego palce wsunęły się głębiej w niego.
„Zgaduje, że ci się podoba," powiedział i kontynuował, ze wszystkimi czterema palcami. Po kilku minutach przerwał. Felix zawył przez brak stymulacji.
„Znowu cię wypełnię, nie martw się," powiedział Hyunjin zrzucając młodszego na materac ponownie, zawisając nad nim.
„Kocham cię."
„A ja sprawię, że poczujesz moją miłości do ciebie," powiedział Hyunjin przed wejściem w Felixa. Pieprzył go wolno. Całował całą jego twarz, delikatnie dotykając jego przyrodzenia. Felix przeniósł swoje dłonie na plecy Hyunjina i przejechał swoimi paznokciami po jego skórze.
„Kocham cię tak bardzo, że nie masz pojęcia," powiedział i przybrał szybsze tępo, sprawiając, że jego chłopak jęczał, kiedy wbijał się w niego zaciekle.
„O mój B-boże!"
„Nie wołaj go teraz, kochanie."
„To nie on sprawia, że czujesz się tak dobrze, to ja."
„Hyunjin!" Prawie wykrzyczał Felix.
„Tak jest, krzycz moje imię. Chce słyszeć jak dobrze się przeze mnie czujesz," po tym zajęczał, on również zbliżał się do końca. „T-tak dobrze."
Felix skończył na swój brzuch, z imieniem Hyunjina na swoich ustach. Starszy jeszcze nie skończył, więc cały czas wpychał swoje przyrodzenie w jego nadwrażliwe wejście, aż jego nogi się trzęsły. Wtedy z głośnym warkiem również i on osiągnął szczyt.
„Lix," powiedział po chwili, kiedy zobaczył, że jego chłopak wpatruje się w sufit wykończony, łapiąc oddech. Wyglądał na wykończonego.
„Hmm."
„Wszystko ok?"
„Mhh"
„Nie przesadziłem?"
„Nie, było cudownie. Właściwie, pozwól mi się pozbierać i chce jeszcze raz." Powiedział biorąc Hyunjina z zaskoczenia, ale był ucieszony, bo on rownież nie chciał przerywać. Tak spędzili cały poranek i wczesne popołudnie. Wiercąc się po pościeli, uprawiając wielokrotnie seks, do momentu kiedy ich wytrwałość się skończyła i obydwoje nie mogli dalej.
CZYTASZ
Is it meant to be// Minsung (tłumaczenie)
FanfictionAutorką jest genialna Eklasr5 Lee Minho, syn potężnej oraz bogatej rodziny, spotyka Hana Jisunga, buntowniczego "bad boya", który komponuje i piszę muzykę dla zarobku. To co będzie dalej, dla mnie jest wiadome, dla Ciebie do odkrycia. *Czuje, że t...