Dwa dni później.
Dzisiaj odbywały się zawody, które miały być kwalifikacją do następnego etapu konkursu. Takich etapów jest zazwyczaj trzy.
Trzy części zawodów w
łyżwiarstwie. Tego dnia miał odbyć się pierwyszy etap konkursu. Tak
bardzo czekałam na ten dzień. Nareszcie się doczekałam. Dzisiaj w nocy, po zawodach miałyśmy też wrócić już do domu. Wstałam ze swojego łóżka I podeszłam do szafy obok której stały 3 spakowane już średniej wielkości walizki. Wyjęłam z garderoby wieszak na którym wisiał mój strój na występ. Był to fioletowy kombinezon, brokat który na nim widniał, przepięknie się mienił. Kreacja była wprost prześliczna. Wzięłam ze sobą ją do łazienki, gdzie musiałam zrobić fryzurę i makijaż. Zrobiłam sobie ulizanego koka, a także pomalowałam się pod kolor kombinezonu. Wszystko idealnie ze sobą wyglądało. Dłużej nie czekając przebrałam się w swój outfit i wyszłam z łazienki. W pokoju czekały już na mnie wszystkie dziewczyny. Były podekscytowane. Tak samo jak ja. Nawet Millie co lekko mnie zdziwiło. Zabrałam swoje białe łyżwy figurowe i zeszłyśmy na dół. Dookoła lodowiska zaczęły zbierać się tłumy. Usiadłam na ławce obok wejścia na lód i założyłam swoje łyżwy. Dziewczyny po kolei do mnie podchodziły i przytulały, życząc mi powodzenia. Chwilę potem, zauważyłam Louisa. Wyglądał.. Nieźle. On również był ubrany na fioletowo. Pasował mj ten kolor. Nigdy nie widziałam aby ktoś tak dobrze wyglądał w fioletowym. Miał długie szerokie spodnie, koszulę oraz marynarkę. Spojrzał na mnie i znów złapaliśmy kontakt wzrokowy. Niestety został przerwany gdy tylko trener do nas podszedł. Mówił żebyśmy sali z siebie wszystko. Do kategorii 1 zakwalifikowało się 10 państw. USA, Francja, Polska, Hiszpania, Grecja, Włochy, Australia, Belgia, Niemcy i Dania. Do kategorii drugiej zakwalifikuje się 5 państw. Miałam nadzieję że będziemy jednym z nich i reprezentując Stany Zjednoczone pokażemy innym klasę.
Pierwsza para reprezentowała Belgię. Poszło im całkiem dobrze, ale nie traciłam wiary w siebie i czułam, że my wypadniemy lepiej. Stany Zjednoczone zostały poproszone do ostatniego tańca. Cieszyłam się, bo wiedziałam jak wypadli inni, więc mogliśmy z trenerem ocenić czy jesteśmy lepsi czy gorsi od innych.
Kiedy włączyli muzykę, totalnie zapomniałam o wszystkim. Dałam się ponieść tej fantastycznej melodii.
Robiłam różne pirułety, nawet takie w powietrzu. Następnie razem z Louisem tańczyliśmy na obrębie całego lodowiska a nie tylko na kilku fragmentach jak to robiły niektóre pary. Wszystko było cudownie, zakończyliśmy nasz układ tym, że chłopak podniósł mnie do góry, a ja trzymałam ręce rozłożone na boki. Owacje były na stojąco. Ogromnie się cieszyłam z całych tych braw. Kiedy zeszliśmy z lodowiska, zauważyłam szczęśliwego trenera. Rzadko się go takiego widuje. Od razu do nas podszedł i pogratulował a następnie podeszla do nas reszta drużyny, która tak jak trener nam gratulowała. Czekaliśmy teraz tylko na ogłoszenie wyników. Było to bardzo stresujące, zawsze z resztą jest mimo, iż wiem, że poszło nam doskonale.
- Uwaga! Panie i Panowie! Przedstawiam wyniki międzynarodowego konkursu w łyżwiarstwie figurowym! - przywitał nas organizator. - Trzecie miejsce w tym cudownym konkursie, zdobywa.. - I tu zrobił pauzę trzymając wszystkich w napięciu- HISZPANIA! - wszyscy bili gromkie brawa. Rzeczywiście zasłużone, wystep reprezentacji Hiszpani bardzo mi się podobał, jednak były lepsze.
- Drugie miejsce, również bardzo zasłużone zdobywa.. - Tutaj znów zrobił pauze - USA!
Gdy tylko usłyszałam USA, zaczęłam piszczeć jak Oszalała. Razem z Louisem poszliśmy na podium zostawiając trenera I drużynę, którzy nie mogli nie kryć radości i ekscytacji.
- No i Pierwsze miejsce otrzymuje.. BELGIA!
Gdy powiedział, kto zajął pierwsze miejsce wszyscy bili brawa na stojąco a nawet gwizdali. Moim zdaniem totalnie zasłużyli na to, aby zająć Pierwsze miejsce. Kiedy staliśmy na podium, i wręczano nam medale, uświadomiłam sobie, że jedziemy na światowe zawody w łyżwiarstwie figurowym. Takie gdzie biorą udział 3 państwa i tylko jedno może wygrać.
Kiedy całe przedsięwzięcie się zakończyło, razem z drużyną poszliśmy do restauracji na pyszny obiad w drogiej restauracji. Jedzenie tam było przepyszne. Rozmawialiśmy całą kolacje o zawodach. Jutro wracamy do domów, aby zacząć już przygotowywać się do następnych zawodów.
Po zjedzonej kolacji, udałam się do hotelu świętować z dziewczynami. Zanim cokolwiek wypiłam zadzwoniłam do mamy aby i wszystkim jej powiedzieć. Bardzo się cieszyła z naszego sukcesu i pogratulowała mi, mówiąc że już nie może się doczekać aż mnie zobaczy. Po tym dniu mogłam stwierdzić, że był to jeden z najlepszych dni w moim życiu. Byłam zmęczona ale nie mogłam odmówić dziewczyną aby trochę się z nimi napić i potańczyć to muzyki którą jedna znich włączała ze spotify. Wieczór spędzony z nimi okazał się naprawdę cudowny. Jakoś o północy, stwierdziłam, że wybiorę się na dach hotelu, aby się przewietrzyć. Stałam tam z papierosem, dość bardzo blisko brzegu. Nagle usłyszałam szelest zza moich pleców.
- Bu! - krzyknął głos a ja odruchowo wyrzuciłam papierosa, omało samą z nim nie spadając. Odwróciłam się I ku moim oczom ukazał się Louis, który bezczelnie się uśmiechał. - Masz coś na sumieniu? - zapytał
-Lecz się człowieku. Mogłam spaść i wtedy to ty, miałbyś coś na sumieniu kolego. Co tu robisz? Śledzisz mnie?
- Ja? Absolutnie. Chciałem tylko z tobą pogadać o zawodach i tak dalej ale dzisiaj mnie unikałaś, widziałem też jak tu wchodzisz więc postanowiłem, że też tu przyjdę.
- I uznałeś, że genialnym pomysłem jest wystraszenie mnie na śmierć? - zapytałam po czym delikatnie prychnęłam
- No dobra sory, ale ja poprostu nie mogłem się powstrzymać. - powiedział chłopak a ja znów prychnęłam. Zauważyłam, że chłopak powoli do mnie podchodzi i obejmuje mnie w tali. Czułam od niego alkohol i już wiedziałam że nie jest trzeźwy.
- Jesteś cudowna - szepnął mi do ucha, a po moim ciele przeszedł przyjemny dreszcz.
- Naprawdę? Co ty nie powiesz..
- Mogę zrobić coś, że uwierzysz mi w prawdziwość moich słów?
- Dobra, niech Ci będzie. Co to takiego? - mruknęłam a następnie chłopak odwrócił mnie i złozył na moich ustach pocałunek..
CZYTASZ
Destroyed swan lake
Teen FictionAshley Henderson kocha łyżwiarstwo i balet które są jej pasją. Nie sądziła nigdy, że wkręci się w to aż tak bardzo. Teraz nie wyobraża sobie życia bez baletek, łyżew, muzyki i przede wszystkim całego tego tańca. Wszystko było w najlepszym porządku d...