Siedzieli i obserwowali nieruchomą dwójkę. Panowała cisza, bo żaden z nich nie umiał znaleźć słów, które jakkolwiek by tu pasowały. Pięć minut temu ciało Fabiana przestało niekontrolowanie się zmieniać i od tego czasu stoper tykał i tykał, a żadne z nich się nie budziło.
— Dlaczego to tak długo trwa? — spytał zestresowany Kuba.
— Nie wiem, kurwa — odwarknął Nikodem — Składanie czyjegoś umysłu do kupy to nie pierdolona bułka z masłem
— Nie tylko ty się o nią martwisz — wytknął urażony.
— Ja nie... — podjął, ale przerwało mu kpiące parsknięcie blondyna.
— Dlatego siedzisz przy niej, gdy ta ratuje życie swojemu ukochanemu? Przyznaj, że aż cię skręca, że wybrała jego.
— Zamknij się — warknął
— I dobrze, zjebałeś, co było między wami, więc teraz pozostaje ci jedynie cieszyć się razem z nią jej szczęściem. A obaj wiemy, jak bardzo na nie zasługuje.
Oparł się o ścianę i ponownie w ciszy obserwował nieruchomą twarz swojej przyjaciółki. Marzył, by spojrzała na niego tymi spokojnymi jak tafla jeziora oczami o podobnej barwie. Czas jednak mijał, a ona wciąż nie otwierała oczu. Z każdą upływającą sekundą supeł w brzuchu Kuby zaciskał się coraz bardziej.
Wybrzmiał alarm informujący, że dziesięć minut minęło.
Spojrzeli na leżący pomiędzy nimi telefon, potem na siebie, a na końcu na wciąż nieruchomą Laurę.
Nic się nie wydarzyło, dziewczyna nie ocknęła się nagle.
Gule podeszły im do gardła.
— Na co czekasz?! Rozdziel ich! — krzyknął w końcu blondyn.
Jednak Nikodem ani drgnął.
— Co ty wyprawiasz?! Dobra sam to zrobię! — warknął i ruszył w ich stronę, chłopak go jednak powstrzymał.
— Pojebało cię?!
— Zabroniła... — podjął, ale głos mu się załamał — zabroniła ich rozdzielać.
Kuba opadł bezsilnie, słuchając dalszych wyjaśnień.
— Powiedziała, że bez Fabiana to i tak nie życie.
Blondyn spojrzał zszokowany na chłopaka.
— I zamierzasz tak czekać, aż umrą oboje?
— Obiecałem jej to.
Przyjaciel dziewczyny spojrzał na brunetkę i zauważył, że na jej czole pojawił się pot, a sama zaczęła niebezpiecznie drgać.
— Ja jej nic nie obiecywałem — rzucił i zaczął się przepychać w jej stronę — Z drogi kurwa! — krzyknął, a Nikodem odsunął się i schował twarz w dłoniach.
— Jeśli przeżyje tylko ona, znienawidzi cię do końca życia.
— Trudno — mruknął i wyszarpnął dłoń dziewczyny z karku Fabiana.
Nie wiedział, czego się spodziewał, ale na pewno nie tego, że Laura opadnie bezwładnie niczym szmaciana lalka.
— Fa-bian — wymamrotała jedynie.
— Lau-ra... — odpowiedział jej wciąż nieprzytomny brunet.
Blondyn spojrzał na Nikodema, ale on również wydawał się zdziwiony tym zajściem.
— Zanieś ją do sypialni — odezwał się po chwili — Potrzebuje odpoczynku.
— Ale przeżyje?
CZYTASZ
Magiczni: Krwawa Pełnia
WerewolfMałe senne miasteczko w środku Polski mieści w sobie wiele tajemnic. Jedną z nich są wilkołaki, choć już od dawna zamiast podczas pełni napadać na ludzi, żyją między mieszkańcami, ukrywając swoje nadprzyrodzone moce. Jedna z nich - Laura, gdy tylko...