Jak pewnie wiecie, Bartek Sitek (wtedy jeszcze Akiteru Tsukishima) w gimnazjum należał do drużyny siatkarskiej, w której sporo się udzielał. Krótko mówiąc, siatkówka była jego życiem. Po kilku latach gdy poszedł do liceum, chciał dalej rozwijać swoje siatkarskie umiejętności, lecz niestety nie dane mu było grać w składzie silnego wówczas Karsuno, ponieważ okazał być ktoś lepszy od niego: Mały Gigant. Akiteru nie mogąc się z tym pogodzić, chciał wyeliminować małego giganta i zająć jego miejsce. W tym celu skontaktował się z mafią Japońską, która miała mu pomóc w nikczemnym planie. Haczyk był jeden: kosztowało to więcej niż mógł sobie pozwolić i po kilku próbach wybłagania od mafii interesów, został przez nich wyrzucony z siedziby, a następnie przez to że zdenerwował szefa mafii: Tanjiego Washijo, trenera shiratorizawy, został oznaczony jako poszukiwany listem gończym. Akiteru nie mógł dłużej zostać w kraju, więc zdecydował się uciec do kraju w którym nikt by go nie podejrzewał o takie czyny. Wyjechał do Polski. I od tego momentu, zacznie się jego trwająca do dzisiaj przygoda.
CZYTASZ
Bartek Sitek story: zaginiony brat Tsukishimy Kei.
Mystery / ThrillerCzy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego Bartek Sitek jest takim przystojnym mężczyzną? Otóż wychodzi to od tego, że tak naprawdę ma na imię Akiteru Tsukishima, lecz musiał uciec z Japonii po nie dogadaniu się z grasującą tam mafią.