019. BIAŁE SUKIENKI

348 22 3
                                    


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


                – Musimy iść na zakupy. – Nie były to słowa, które August Madden chciała usłyszeć o ósmej rano. Diana weszła do sypialni córki i ściągnęła z niej kołdrę, przez co ona zwinęła się w kłębek i zakryła głowę poduszką.

– Nie... – August wyszlochała w poduszkę.

Zakupy nigdy nie były czymś, co lubiła. Pewnie, gdy była młodsza i wchodziła do sklepu z zabawkami czy księgarni, mogłaby przesiadywać tam godzinami. Ale teraz, na kilka tygodni przed ukończeniem siedemnastu lat, nie miała już wymówki, dlaczego miałaby być w sklepie z zabawkami. Może księgarnia uszłaby jej na sucho, ale w domu miała lektur pod dostatkiem.

Jej materac się zapadł, co wskazywało, że Diana na nim usiadła. Kobieta wyciągnęła poduszkę spod głowy August i sama się na niej oparła.

Blondynka odwróciła się do mamy. Odkąd tylko została sama po tym, jak Conrad powiedział jej o Susannah, August nieustannie płakała. Nie mogła już sobie z tym poradzić. Nie miała w sobie dość siły, żeby ponownie tego doświadczyć.

– Co się stało, kochanie? – Diana ułożyła dłoń na jej ramieniu.

August zastanawiała się, czy nie powiedzieć mamie prawdy, bo Diana musiała się o tym dowiedzieć, a poza tym mówiła swojej mamie o wszystkim.

– Jestem zmęczona.

– Spałaś piętnaście godzin – zauważyła, natomiast August westchnęła i odwróciła się twarzą do niej. – Wczoraj chyba nawet nie jadłaś kolacji.

– Wstałam o trzeciej i zrobiłam sobie tosty.

Diana spojrzała na córkę z lekkim obrzydzeniem wypisanym na twarzy.

– Żartujesz?

Potrząsnęła głową.

– Nie.

– August! Mówiłam ci, żebyś nie jadła tak późno. To niezdrowo. Nie chcesz skończyć tak jak ja.

– Hej, na swoją obronę nie znałem godziny, dopóki nie zerknęłam na telefon.

Diana westchnęła i wstała z łóżka. Gdy podeszła do drzwi, obejrzała się na ramię.

– Masz dwadzieścia minut, żeby się przygotować.



⋆。 ̊ ☁ ̊。⋆。 ̊☽ ̊。⋆



                Dokładnie osiemnaście minut później August zbiegła po schodach. Miała na sobie czarne kolarki, białą koszulkę oraz sportowe buty. Założyła najwygodniejszy i najłatwiejszy do zdjęcia strój, bo wiedziała, że w sklepie będzie musiała przymierzyć każdą dostępną sukienkę.

AUGUST ━ CONRAD FISHEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz