Za dużo myśli

9 2 2
                                    

Znowu za dużo myśli

Ponownie za dużo scenariuszy co żaden się nie ziści

Po co to sobie robię ponownie

Myśleć tylko po to by czuć się bardziej okropnie

Samoocena ku polepszeniu zmierza

I tak runie niczym z kart wieża

Jakie to ma niby znaczenie?

Wszystkie me nadzieje nikną niczym oka mgnienie

Zwyczajnie jestem nie przystosowany

Do relacji miłosnych zbyt zjebany

Nikt nie chce uszkodzonego towaru

A tylko taki mam w swoim zaoferowaniu

Chce tej jebanej bliskości

Odmianę dla samotności

Drobne gesty po prostu

Źródło uciech mych stu

Marzenie ściętej głowy

Nie dla mnie takie życia osłody

Marzyć se mogę bo kto mi zabroni

I tak moje życie od czułości stroni

Nie rozumiem emocji swoich

Tyle wątpliwości widać w oczach moich

Nie wiem czy oddam uczucie

To powoduje tylko bolesne ukłucie

Jak nie mam pewności

Nie dla mnie zew miłości

Proste to się wydaje

A jednocześnie całej prawdy nie oddaje

Nie istotne to w całości

Zwyczajnie brak we mnie do czegokolwiek namiętności

Myśli pozostaną nie wesołe

Będę udręczony przez nieustanne dywagacje me

Rozczarowuje i martwię innych

Tylko i wyłącznie z powodu ułomności mych

To co dla mnie ma znaczenie

Dla innych to drobnostka jak śmieć czekający na wyrzucenie

Sam sobie to zafundowałem

Żniwa własnych decyzji zbierałem

Noc wypełniona ciszą

Ale moje myśli nie milczą

Sam w ciemności

Bez szans na ożywienie namiętności

Trwać w apatii

Coraz mniejszej do siebie sympatii

Tyle znaczenia nadaje

Że brak odwzajemnienia mnie nie rusza udaje

Chuj z tym jak i z moimi myślami

Dręczącymi mnie dniami i nocami

Nie wart uwagi ani przejmowania

Moja osoba jest do wyjebania

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Sep 03, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Za dużo myśliWhere stories live. Discover now