ty i ja na zawsze/tokio hotel

Bill?...

Zobaczyłam tam 3 facetów w kominiarkach ahh no tak przypomniało mi się że moja mama była kiedyś szefową mafi więc powinna dalej trzymać pistolet w swoim pokoju wzięłam więc pistolet poczekałam na 3 facetów lecz za nim strzeliłam musiałam zdjąć kominiarki bo przecież mógł to być ktoś znajomy który robi sobie żarty usłyszałam chuk w kuchni bałam się trochę muszę przyznać ponieważ nigdy nie celowałam z broni a chodziłam na sztuki walki gdy zobaczyłam facetów skradłam się trochę by wyłączy" światło przecież to ja najbardziej znam ten dom niż ci faceci nagle usłyszałam:
Kurwa zgasiła światło- powiedział znajomy mi głos

Boże to jest kewin przyjaciel Toma łzy napłyneły mi do oczu bo kewin był bardzo umięśniony i silny lecz mam broń przy sobie więc postanowiłam dojść do facetów i powiedziałam z pistoletem do przodu:

Nie wiem kim jesteście ale radzę wam zdjąć kominiarki w tej chwili! - krzyknęłam

W odpowiedzi słyszałam śmiech faceci mieli też broń i wycelowali ją we mnie ja jednocześnie wystraszona i odważna nie wiedziałam co robić czy strzelać czy uciekać nie nie to wiem puszcze sygnał do Toma że jest coś nie tak i przyjedzie ofc musiałam się jakoś bronić do jego przyjazdu więc każdego z nich po strzeliłam w nogę gdy bili bardziej osłabieni zdjęłam kominiarki ujrzałam tam kewina i jakiś 2 nie znajomych mi facetów gdy spowrotem żuciłam im kominiarki kewin żucił:
Nie wiesz w jakim jesteś niebezpieczeństwie dziewczynko powiedział śmiejąc się
Gadaj- odparłam
Wiesz naszym przywódcą jest ktoś kogo bardzo dobrze znasz nawet się zdziwię bo jego brat o tym nie wie- zaśmiał się
Do głowy przyszedł bill nie wiem czemu bill z Tomem mają bardzo mało ze sobą sekretów w sensie bill jakoś o sobie nie mówi bo tom w każdej wolnej chwili mówi o sobie tomowi dobra dobra przejdźmy do żeczywistości
Bill? - żuciłam
Szybka jesteś- powiedział kewin
A mi w tym momencie świat rónoł przed oczami nie wiedziałam co robić z nerwów postszeliłam każdego z nich w głowę ciała schowałam do piwnicy i przykryłam jakimiś worami pozbyłam się krwi z mieszkania a pistolet miałam cały czas przy sobie  zadzwoniłam do Toma była to jedyna osoba której mogłam zaufać ale jednocześnie się bałam lecz przypomniało mi się że tom też kilka razy to zrobił

Gdy przyszedł opowiedziałam mu o całej sytuacji i że szefem jest bill tom był zdziwiony ale powiedział:

Wiesz Samanta że kiedyś sam to robiłem ale widzę że nasze drogi się jednoczą ja też dzisiaj otrzymałem niepokojący telefon i powiedziano w nim że jestem w niebezpieczeństwie i żebym lepiej nie zamykał oczu więc chce ci zaproponować założenie mafii wiem że bill to mój brat ale nie pozwolę żeby stała ci się krzywda

Popatrzyłam się na chłopka wzrokiem że ma rację i że się zgadzam

1 dzień po tym razem z chłopakiem zapisaliśmy się na sztuki walki bo w końcu trzeba być silnym i bardziej przygotowanym mijały tygodnie a my byliśmy bardzo silni razem z naszym gangiem ja i tom byliśmy razem żyliśmy spokojnie razem z naszym gangiem do chwili gdy nie odebrałam telefonu:
Halo? - powiedziałam
Jutro ******* 46 jeśli was nie będzie wy i wasz gang zginiecie

Powiedziałam o tym tomowi byliśmy pewni że będzie strzelanina więc się uzbroiliśmy w bronię razem z naszym gangiem gang był tak samo silny jak my więc nie straciliśmy nadziei w to co się jutro stanie....

Hejka kochani mam na dzieje że historia wam się podoba jest nas już prawie 100 bardzo wam dziękuję wołam na kolejny part jutro nie wiem jeszcze o której ale obiecuje że będzie