Jessamine jednym podskakującym loczkiem sprawiła, że i wszyscy podskakiwali dla niej na raz. Nawet, kurwa, Knight. I wcale nie wyglądał tak, jakby jakoś mocno mu to przeszkadzało. Cole totalnie nie wiedział, jak się z tym czuł. Nie miał też pojęcia jak ma się na nią wściekać, przecież mogła ich wszystkich dotkliwie zranić. Sama myśl o tym, że ta uśmiechnięta, zawzięta kobieta mogłaby splunąć nimi przez ramię i nawet się nie obejrzeć, pogarszało jego nastrój.
Pokpiwając sobie z jego marudności, Fox wyskoczył po żarcie na wynos godzinę po tym, jak przyjechał do biura z komisariatu. Wdrożył ich, że techniczni nie byli zachwyceni perspektywą ślęczenia na laptopem złodziejki, ale Kins zgromiła ich wzrokiem. A spojrzenie grozy tej kobiety robiło całą robotę.
Zdecydowali się zostać w biurze – Jessamine zadecydowała, oczywiście. Powiedziała, że nie ma co jeździć w tę i na zad, gdy Fox może zapewnić jej dostęp do sprzętu, a w budynku raczej kartek do notatek nie braknie. W ten sposób wszyscy rozpierzchli się do swoich zadań...
Oprócz niego, on jak ostatni świr krążył wokół ich głównego gabinetu. Nieświadomie wybrała biurko, które należało do niego. Rozsiadła się za nim i wyglądała tak...
Nie wyglądała wcale, Cole zawsze mruczał zły na siebie po czym szedł rozprostować nogi do małej kuchni za biurkiem Dottie. Ta, gdy wróciła z laboratoriów, śledziła go piekielnie rozbawionym wzrokiem. Na chwilę został rozproszony został rozmową z potencjalnymi klientami. Starsze małżeństwo potrzebowało ochrony dla swojego nastoletniego syna. Szesnastolatek był uzdolnionym kontrabasistą i miał możliwość dołączenia do Chicagowskiej Orkiestry Symfonicznej, co czyniłoby z niego aktualnie najmłodszym jej członkiem. Oczywiście, jako że ludzie maja w naturze niedojebanie, ktoś próbował uszkodzić mu ręce. Małżeństwo w porozumieniu z chłopakiem ubezpieczyło go na ten wypadek, ale lepsze od pieniędzy było jego bezpieczeństwo. Cole podziwiał zdroworozsądkowe podejście całej trójki i był poruszony miłością, z jaką mówili o chłopaku – nie chodziło po prostu o karierę, o sławę czy pieprzony prestiż. Chodziło o niego. Jamaica miała wracać do pracy po urlopie za trzy dni, wiedział że będzie idealna do ochrony nastolatka. Przekazał im dokumenty do przejrzenia, a potem przyprowadził Dottie do przeprowadzenia ich przez podstawową papierologię.
I znów miał aż za dużo czasu.
Jessamine, dotychczas ślęcząca nad zapiskami, które skrupulatnie tworzyła z teczki przyniesionej przez Knight z auta, właśnie wyszła z ich gabinetu. Wiedziony okrutnym wścibstwem Cole skrył się za winklem i przyglądał kobiecie. Rozciągnęła się na boki, a potem rozejrzała w okół z niekrytą ciekawością. Wścibska myszka zerknęła do kuchni, a potem zajrzała za półotwarte drzwi do pokoju księgowych. Kobiety zapytały, czy mogą jej jakoś pomóc.
– A nie, po prostu szukam tajemnic korporacyjnych i diamentów wielkich jak jaja Knighta.
Wszystkie parsknęły śmiechem, chociaż starały się nie śmiać. On wcale nie miał najmniejszego uśmieszku na ustach. Ani trochę. Jessamine wymieniła uprzejmości z kobietami, powiedziała że będzie starała się im jak najczęściej przeszkadzać. Cole prychnął pod nosem, gdy Casta, druga księgowa, zorientowała się że widziała ją gdzieś.
– To LA, skarbie, tutaj wszystkie twarze są jakoś znane – prychnęła Gina, główna księgowa, żywiołowa pięćdziesięciolatka, która trzymała za niewymowne każdego pracownika Camden's Arrows. Zatrudnili ją zupełnym przypadkiem i była to równie fenomenalna decyzja, co współpraca z Margie.
Cole oparty o ściankę między kuchnią a biurem przekup podsłuchiwał, jak Jessamine bagatelizuje swoją pracę i plotkuje o nowej kolekcji dresów Jamie Lick. Słysząc taką nazwę przysiągłby, że to tajny kod na linię wibratorów. A że z nimi był bardzo dobrze zaznajomiony, wiedział, że to jednak jakiś spandex i lycra, a nie silikon medyczny.
CZYTASZ
Winning show. W niebezpieczeństwie [+18]✅
RomansaWersja przed korektą, przepraszam za wszystkie błędy🙏 🔞reverse harem, wymuszona bliskość, czterech ochroniarzy, hate-love, fast i slow burn, "co tylko zechcesz", "tknij ją a...", "naprawdę napisałaś dla mnie scenariusz porno?"🔞 Jessamine Heyes je...