This wasn't how it was supposed to end

205 1 0
                                    

Nadszedł ten dzień razem z tomem się trochę baliśmy fakt jesteśmy bardzo mocni ale nie wiadomo co sie tam stanie zebraliśmy nasz gang każdemu na wypadek strzelaniny daliśmy pistolety ja też wzięłam nie pozwolę żeby ktoś z mojego gangu cierpiał jak już to ja moim rodzicom by to się nie spodobało ale trudno i tak już nie żyją pff powiedziałam sama do siebie leżałam w łóżku bo była 7.09 tom leżał słodko we mnie wtulony siedziałam cały czas do chwili gdy coś usłyszałam że coś się potukło delikatnie się wysunełam z łóżka by nie obudzić Toma fakt że byli u nas członkowie gangu ale jeszcze każdy spał zeszłam po schodach do kuchni z pistoletem do przodu

KURWA JACOB (jeden z członków gangu) POWALIŁO CIE JA TU NA ZAWAŁ ZESZŁAM BO MYŚLAŁAM ŻE KTOŚ SIĘ WŁAMAŁ- Powiedziałam krzycząc
Sorry szklanka mi z rąk wypadła- powiedział śmiejąc się oczywiście nie obeszło się bez Toma i innych członków gangu każdy z pistoletem w ręku tom najbardziej przejęty bo usłyszał mój głos bahaha
Co do kurwy się tu odpierdala- krzyknął
No debil mnie przestraszył bo mu szklanka upadła i myślałam że ktoś się włamał- powiedziałam przewracając oczami tom tylko westchnął i mnie przytulił

Była już 10.56
Postanowiłam się szykować założyłam szare dresy i over size koszulkę do tego zrobiłam mocny makijaż i związałam włosy w luźnego koka wiem że powtarzam się już 187636279937 raz ale boję się, boję się tego że dziś ktoś z nas straci życie boję się że bill nas nie wysłucha boję się że dojdzie do większej spiny między Tomem a billem była już 14 a do miejsca wskazanego w którym mamy być musimy jechać ok godzinę i w busie jeszcze przez to 30 min musimy o myśleć plan B na wszelki wypadek

Była 16.30 razem z członkami postanowiliśmy że chwilowo sama pujde porozmawiać jakoś z billem auto było ok 3 min od miejsca członkowie razem z tomem mają wejść gdy usłyszą strzały ofc miałam przy sobie też pistolet w razie co gdybym miała się bronić weszłam do środka opuszczonego budynku pistolet miałam w kieszeni dla tego jedną ręką trzymałam się jej usłyszałam tylko głos billa:
Miał być każdy a nie tylko ty co każdy wymiękł? - powiedział śmiejąc się
O to się już nie martw bill lepiej wyłaź lepiej dla ciebie- powiedziałam stanowczo
Po tym co powiedziałam bill podszedł z pistoletem w ręku
Bill proszę daj sobie pomuc- odparłam za padający się głosem
Ale w czym Samanta ja się pytam kurwa w czym to wszystko jest już do dupy to wszystko mnie zniszczyło ty tego nie widzisz- powiedział wrzeszcząc
Bill czy ty siebie słyszysz?! 3 twoich ludzi próbowało mnie zabić na twój rozkaz idioto!- krzyknęłam

*W aucie u chłopaków
Coś jej za długo nie ma- odparł Mike
Mike spokojnie to Samanta za niedługo kaulitz jest ostra zawsze sobie poradzi
Tom na te słowa się uśmiechnął i powiedział że jeśli za 10 min nie wyjdę to wchodzą*

Co z nimi? - powiedział bill
Zabiłam ich bill nie pozwolę siebie skrzywdzić- powiedziałam stanowczo
Skoro nie oni to ja to zrobię- powiedział biorąc broń do przodu
Bill proszę te wszystkie nasze wspólne chwile przypomnij sobie o nich co z nimi?
To już przeszłość Samanta tego już nie ma po tym strzelił w moją stronę pistoletem nie zdążyłam się odsunąć i dostałam w brzuch lecz za nim opadłam też wydałam strzał w stronę billa dostał w nogę i upadł nie wiedziałam co się dzieje widziałam tylko ludzi gangu była strzelanina między moim gangiem a billa tom tylko podszedł do mnie ze łzami w oczach i powiedział że przeprasza ale musi iść bardzo mu zależało na tym by bill ucierpiał tak jak ja do szpitala niestety zabrał mnie Mike w sensie to niestety nie miało zabrzmieć w złym znaczeniu lecz bardzo bałam się o Toma...

OMG ludzie mamy prawie 100 osób mega mega wam dziękuję pt kolejny jutro lub dzisiaj wieczorem mam na dzieje że się podoba❤️

ty i ja na zawsze/tokio hotelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz