Impreza skończyła się około godziny 21, zaproponowałem więc Marcelinie żeby została na noc.
B- Marcelina zostaniesz na noc?
M- Wsumie czemu nie -odpowiedziała i pocałowała mnie.
B- Będziesz spała u mnie w sypialni. Mam spać z tobą czy na kanapie? -spytałem żeby być pewien że nie będzie jej to przeszkadzało.
M- Na kanapie. -powiedziała a ja się trochę zasmuciłem.
M- Bartuś żartowałam hahaha. -zaśmiała się a ja podeszłem do niej, przeżuciłam przez ramię i zaniosłem do sypialni.
M- Bartuś puść mnieee! -krzyczała ale ja ją ignorowałem. Położyłem ją na łóżku i zniknołem w garderobie.Pov Marcelina
Nie wiedziałam o co chodzi Bartkowi. Czy on chciał żebym została na noc i się z nim "BAWIŁA"?
Nie, bo po chwili przyszedł z jedną ze swoich koszulek w ręce i dał mi ją abym się przebrała. Poszłam do łazienki się przebrać, gdy wrzuciłam Bartek leżał na łóżku z laptopem i wybierał film.Pov Bartek
Marcelina poszła się przebrać a ja stwierdziłem że wybiorę jakiś film. Gdy wruciła położyła się obok mnie i pocałowała.
B- Będzie ci przeszkadzało jak będę spał bez bokserek? -zarzartowałem a ona trzepneł mnie w ramię. -Żartowałem przecież. Będę spał w bokserkach.
M- Nawet jak byś spał bez, nie przeszkadzało by mi to. -uśmiechneła się i znów mnie pocałowała. Zaczeliśmy oglądać film wtuleni w siebie. Po paru minutach spojrzałem na Marcelinę. Zasneła. Była taka słodka gdy spała. Właściwie to zawsze była słodka. Wyłączyłem film, pocałowałem ją i też poszedłem spać.~Rano~
Obudziłem się o godzinie 9. Wstałem z łóżka, ubrałem się i poszedłem zrobić śniadanie. Gdy skończyłem wyłożyłem wszystko na mały stoliczek i zaniosłem Marcelinie do łóżka.
{Wyglądało to mniej więcej tak⬇️}
(Zdjęcia wzięłam z pinteresta)B- Młoda, wstawaj śniadanie zrobiłem! -krzyknąłem żeby ją obudzić.
M- co się stało misiu -spytała zaspanym głosem.
B- Śniadanie gotowe.Wstała i zjedliśmy razem posiłek. Po zjedzeniu odniosłem stolik do kuchni i wróciłam do łóżka do Marceliny.
M- Misiu muszę wracać do domu. -powiedziała na co ją przytuliłem.
B- Nigdzie nie pójdziesz -przytuliłem ją jeszcze mocniej, tak aby nie mogła się ruszyć.Pov Michalina
Bartek przytulił mnie tak mocno, że nie mogłam się ruszyć. Wyrwałam się z jego uścisku i pocałowałam go najbardziej namiętnie jak umiałam. Brunet u sadził mnie na swoich kolanach i dalej całował. Włożyłam mu ręce pod bluzkę i jeździłam po jego plecach.B- Myszka wiesz, że nie zrobię nic bez twojej zgody? -spytał a ja kiwnełam lekko głową i dalej całowałam. Trochę się bałam bo to miał być mój pierwszy raz ale chciałam tego, kochałam Bartka i nic więcej się nie liczyło.
Zaczełam ściągać jego bluzkę a on zajął się moimi spodenkami.
Po chwili zostaliśmy w samej bieliźnie. Brunet szybkim ruchem odpio)ł mój stanik.~skip time 1h~
Byłam już pod domem i szukałam kluczy. Po wejściu przeraziłam się. Moja mama, jedna z najbliższych mi osób poza Bartkiem, leżała Nieprzytomna na kanapie. Szybko zadzwoniłam na pogotowie a potem do julitki. Pogotowie zabrało moją mamę do szpitala a ja pojechałam do julity. Jutro mieliśmy wszyscy jechać do Krakowa i wziąść udział w projekcie "twoje 5 minut" ale teraz nie wiem czy pojadę. Dojechałam na miejsce i cała zapłakana opowiedziałam wszystko Julicie. Ta podała mi chusteczki i przytuliła. Powiedziała że zadzwoni do wszystkich i porobimy coś fajnego, żebym zapomniała o smutku. Wszyscy byli już na miejscu i siedzieliśmy oglądając film. Ja siedziałam wtulona w Bartka a Hania w świerzgo bo właśnie dowiedzieliśmy się że są razem. To, że Wika wtuliła się w patryka nie zaskoczyło mnie bo od dawna wiedziałam że są razem. Wieczorem zostałam zaproszona do Hani razem z Bartkiem i Świerzym,
Ale powiedziałam że mam jechać po mamę do szpitala a jeszcze jutro jedziemy do krakowa. Tak jednak jadę. Rozmawiałam z mamą i powiedziała że lekarz przydzielił jej jakąś opiekunkę, która będzie z nią cały czas więc mam jechać.
Pojechałam razem z Bartkiem odebrać moją mamę i jej opiekunkę że szpitala.M-Mamo to jest Bartek mój chłopak. -powiedziałam bo przypomniało mi się że ona go jeszcze niezna.
Mm- Miło mi cię poznać Bartuś.
B- Mi też miło pani Alicjo. -powiedział do mojej mamy.Bartek podwiuzł nas do domu i pojechał się spakować. Udałam się do pokoju aby spakować wszystkie potrzebne mi rzeczy, które zabiorę ze sobą do Krakowa i poszłam spać.
----------------------Rano obudził mnie telefon. Dzwonił do mnie Bartek. Odebrałam.
B- hejka myszka wstałaś?. -spytał.
M- Właśnie wstaję, a ty gotowy na wyjazd?
B- Tak czekam teraz bo dostałem meila, że przyjedzie po nas bus Ekipy.
M- Okej to ja idę się szykować. Papa. -rozłączyłam się.Wstałam z łóżka i poszłam się ubrać. Zrobiłam makijaż i uczesałam się.
Zeszłam na dół pożegnać się z mamą bo widziałam przez okno czarnego busa ekipy i Bartka.M- Papa mamo trzymaj się, mam nadzieję że będziesz oglądała wszystkie odcinki.
Mm- Papa skarbie będę oglądała. -przytuliła mnie i prawie się popłakałyśmy.
Pomachałam jej i wsiadłam do samochodu. W środku
siedzieli już prawie wszyscy, jechaliśmy tylko po Oliwiera i Fausti.Hejka mam nadzieję, że ten rozdział też wam się spodoba, napisałam 825 słowa. Papa.
CZYTASZ
Nastoletnia miłość #GenZie# 1
JugendliteraturCo mam powiedzieć? Jest to książka o Genzie a raczej będzie opowiadać o "Początkach" Genzie wymyślonych przeze mnie. Będzie to historia która opowiada o czasie gdy byli nastolatkami. Historia będzie o osobach które są aktualnie w projekcie i osoby k...