Rozdział 3

120 8 2
                                    

W powietrzu unosił się zapach alkoholu wymieszany z potem i dużą ilością perfum różnego pochodzenia. Ludzie tańczyli i bawili się na parkiecie lub siedzieli przy rozstawionych po kątach stolikach i rozmawiając popijali drogie trunki.

Natalie nie przepadała za takimi miejscami. Musiała skutecznie unikać wszelkich prób podrywu ze strony płci przeciwnej. Co prawda nie były one nachalne, jednak po sytuacji jaka ją spotkała obiecała sobie, że nigdy nie będzie blisko z żadnym mężczyzną.

Minął tydzień od wypuszczenia jej piosenki w świat. Wszelkie obawy z jakimi się zmagała zostały przekreślone gdy utwór otrzymał kilka tysięcy wyświetleń na youtubie już w pierwszym tygodniu. Ponadto większa część widzów przyznała, że ma piękny głos i w krótce bez problemu osiągnie szczyt sławy.

Wiele zawdzięczała swojemu menadżerowi, Markowi. Dzięki jego pomocy nagrany został niezwykle dopracowany teledysk, który co prawda nie należał do tych najbardziej zaawansowanych ze względu na budżet, jednak jak na początek wyszło wspaniale. Aktualnie zajmował się reklamowaniem i udostępnianiem utworu gdzie tylko się da, co skutkowało coraz większym rozgłosem twórczości młodej artystki.

Gdy Julka dowiedziała się o osiągnięciu przyjaciółki postanowiła, że koniecznie muszą to uczcić. Właśnie w ten sposób wraz z ich znajomą Alice znalazły się w prestiżowym pubie.

- To moja ulubiona piosenka! - krzyknęła Alice z blaskiem w ciemnobrązowych oczach - Chodźcie ze mną zatańczyć! - dodała ciągnąc swoje towarzyszki.

Przyjaciółki z Alice poznały się się dwa lata temu, gdy na festiwalu muzycznym na który się udały występowała jako tancerka jednego z wokalistów. W pewnym momencie Natalie zgubiła torebkę i gdy po nieudanych poszukiwaniach myślały z Julką, że przepadła, młoda tancerka podeszła do nich z zagubionym przedmiotem. Zaczęły od podziękowań i krótkiej rozmowy, a skończyły na przyjaźni trwającej już dwa lata.

Dziewczyny wspólnie tańczyły na środku parkietu, aż do zakończenia przeboju. Gdy już miały iść spowrotem zatopić się w całkiem wygodnych kanapach, głos w głośnikach ogłosił, że zaraz wystąpi niejaka Blanka Stajkow, znana na całym świecie. Alice złapała dziewczyny za łokcie i pociągnęła spowrotem w stronę sceny.

- Ej, słyszałyście o tej całej Blance? Podobno ma reprezentować Polskę na Eurowizji i była z tego niezła drama. - spytała przyciszonym głosem odgarniając kosmyk swoich długich, kręconych, czekoladowo - brązowych włosów za ucho. Tancerka była Amerykanką, jednak ze względu na swoje kumpele interesowała się polskim showbiznesem.

- A no, coś słyszałam. Podobno Ludzie się przyczepili do jej wokalu i mają pretensję, że jakiś typo co lepiej śpiewał nie pojedzie. - odpowiedziała Julka myśląc.

Natalie spojrzała na towarzyszki pytającym wzrokiem. Odkąd zamieszkała w USA przestała interesować się większością  polskich spraw. Tym bardziej Eurowizją, która odbywa się tylko w Europie.

Nagle zrobił się ruch wśród widowni. Dziewczyny spojrzały w stronę podwyższenia, na które właśnie wkraczała młoda gwiazda.

Gdy z głośników poleciały pierwsze słowa piosenki Baby It's kind of crazy Natalie zadała sobie sprawę, że już gdzieś słyszała ten utwór. Musiała też przyznać, że wokalistka miała ciekawy akcent.

- Love ya! - krzyknęła Blanka schodząc ze sceny po zakończonym występie. Dziewczyna próbowała rozpoznać piosenkarkę, jednak na próżno.
Po chwili przyjaciółki wróciły do stolika.

- No nieźle. Co prawda nie wiem jak zaśpiewał gościu, za którym wszyscy głosowali, ale muszę przyznać, że koleżanka ma ciekawy głos. - stwierdziła Julka opadając na kanapę. Następnie zjechała w połowie pod stół tak, że znajdowała się w pozycji siedząco - leżącej.

- O nim nic nie wiem, słyszałam przede wszystkim o Blance. - odpowiedziała Alice dopijając zaczętego wcześniej drinka - Jej słynne bejba stało się już trendem na tik toku..

- Jak wrócę do domu to poszperam w necie i zobaczę o co chodziło. - postanowiła Natalie siadając. W końcu jako piosenkarka powinna być na bieżąco z muzycznymi sprawami, prawda?

Po chwili znów podniosła się do góry i spojrzała na dziewczyny.

- Może już się zbieramy?

- Juuuż? - przeciągnęła Julka gramoląc się spod stołu - Krótko tu byłyśmy.

- Może pójdziemy jeszcze do galerii? - zaproponowała Alice.

Julce oczy się zaświeciły. Planowała zakupy od dawna, ale przez natłok pracy nie miała czasu.

- Tak! Chodźmy szybko! - nagle dostała ogrom energi, poderwała się i szybko wybiegła z klubu.

Dziewczyny śmiejąc się zaczęły iść za nią.

~•~

Gdy Natalie wróciła do domu od razu padła na łóżko. Była niezwykle zmęczona po całym wieczorze spędzonym poza jej przytulnym kątem. Tym bardziej, że dochodziła druga w nocy.
Mimo wszystko była jednak wdzięczna dziewczynom, że ją wspierają. Skłamałaby gdyby powiedziała, że się dziś dobrze nie bawiła.

Najchętniej położyłaby się już spać,  jednak wiedziała, że jeśli nie zaspokoji swojej ciekawości związanej z polskimi preselekcjami do Eurowizji to i tak nie zaśnie.

Umyła się, przebrała w piżamę i usiadła na łóżku z laptopem. Zaczęła wpisywać w wyszukiwarkę różne hasła związane z tym wydarzeniem, aż dokopała się do ciekawych artykułów.

Pierwsze co jej wyskoczyło, to była oczywiście Blanka. Obejrzała jej występ z preselekcji i musiała przyznać, że poszło jej o wiele gorzej niż dziś w klubie. Strasznie fałszowała i sapała. Nie dziwiła się, że poleciała na nią masa hejtu.

Aż przeszedł ją nieprzyjemny dreszcz. Czy jeśli ona kiedykolwiek przez przypadek zafałszuje to też tak skończy?

Zdawała sobie sprawę z trudności jakie posiadają celebryci. Najważniejsza zasada: zadowalaj swoich fanów i widzów. Inaczej do widzenia. Jednak ona jeszcze zanim wypuściła swój pierwszy singiel postanowiła zawsze być autentyczna i niegdy nie złamać się pod ciężarem oczekiwań.

Następnie przeczytała artykuł o wokaliście, który zajął drugie miejsce, niejakim Jannie który podobno posiada niebiański głos. Wyszukała film z jego występu na preselekcjach i włączyła wideo. Jej serce stanęło.

Janek.

Nie mogła uwierzyć własnym oczom. Czuła jakby coś spowrotem rozrywało jej dawno zasklepione rany. Jego strata bardzo odbiła się na jej psychice. Tak naprawdę ją zrujnowała. Nie chciała już więcej mieć z nim do czynienia i wyrzuciła z pamięci ich wszystkie wspólne wspomnienia. Miała szczerą nadzieję, że już nigdy go nie zobaczy. Teraz widzi go ponownie, betrosko śpiewającego na scenie i zyskującego coraz to większe poparcie. Oczywiście to jego życie i ma prawo robić co chce, jednak w dziewczynie coś na nowo pękło. Mówił, że ją kocha, a jednak zostawił ją i sam zaczął spełniać marzenia, które wspólnie dzielili. W końcu uczyli się w tej samej szkole i razem chcieli zostać gwiazdami. Rozważali nawet duet.

Niestety prawda była bolesna, oszukał ją.
Nie dotrzymał danej obietnicy.

Natalie nie zatrzymała jednak nagrania. Zwyciężyła ciekawość.

Cały występ obejrzała w ciszy, ledwo oddychając. Nie była w stanie zaczerpnąć większego wdechu. Przepełniał ją ogrom emocji, z którymi nie była w stanie sobie poradzić. Już nie wiedziała czy go nienawidzi czy poprostu jest jej przykro. Zaczęło ją to męczyć. To dla niej za wiele...

Musiała jednak jako artystka przyznać, że jego wokal jest wspaniały. Nie sądziła, że chłopak aż tak się rozwinie. Słuchając go dostawała ciary. Przeszedł też ogromną zmianę wizualną odkąd ostatnio się widzieli. Włosy wciąż miał długie, ale wyglądał poprostu... dojrzalej? I to jak się ruszał na scenie...

Pod wpływem impulsu zamknęła laptopa. To nie tak miało się skończyć. Od teraz miała zacząć prowadzić normalne i spokojne życie. Nie mogła złamać się już na samym początku. Jednak myśli o chłopaku nie opuszczały jej głowy.

Tej nocy dziewczyna nie była w wstanie zasnąć. Udało jej się to zrobić dopiero nad ranem, kilka minut przed zadzwonieniem budzika.

Promise | Jann ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz