Nocne myśli

8 1 0
                                    

Noc spowita całunem ciemności

A ja wzdycham myśląc o samotności

Jak sam siebie traktuje

Dlaczego się psychicznie katuje

Spoglądam w swoje odbicie a z oczu bije obojętność

Razem z pustką moja jedyna namiętność

Brak marzeń i ambicji większych

Przytłacza mnie ciężar ułomności mych

Taki byle jaki jestem jak i mój humor aktualny

Jestem zbyt banalny

Każdy mój problem to nic istotnego

Po co dodawać to do życia cudzego

Pomóc każdemu tylko nie sobie samemu

Osobie będącej przyczyną zmartwień mych zbyt wielu

W ciemności zamyślony

W ciągłych analizach swojego zjebania pogrążony

Westchnienie przerywające nocną cisze

Wątpliwości kąsające niczym psa wsze

Tęsknie za poczuciem że cokolwiek znaczę

Czy wzrok pełny miłości skierowany we mnie kiedyś zobaczę?

Wątpliwe bo i tak bym to spaprał

Swoimi wątpliwościami czy nie zasługuje na coś lepszego zamęczał

Jak dać komuś ciepło będąc przepełniony chłodem?

Mimo to będący do tego ciepła dręczony głodem

Wszystko jest tak skomplikowane

Spokój od myśli, uczucie i poczucie spełnienia nie będzie mi dane

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Sep 11, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Nocne myśliWhere stories live. Discover now