Tu zaprezentuję realistyczne szkice z wakacji tego roku.
Teoretycznie powinnam wstawić to już dawno, aczkolwiek... Trochę o tych pracach zapomniałam, choć od tego czasu udało mi się stworzyć kilka kolejnych. Jednak to żadna strata! Na razie podzielę się, póki co, mniej udanymi próbami realistycznych portretów.
Zacznijmy jednak od rąk, czyli ćwiczeń spowodowanych niezadowoleniem niektórymi elementami prac z poprzedniego rozdziału.
To pierwsze strony, nie wyglądają tragicznie, aczkolwiek kciuk przy jednej z pięści przypomina wręcz plastelinę...
Złamany nadgarstek :D
Damska dłoń całkiem mi się podoba.
Ostatnia strona ćwiczeń, choć rozważam powrót do nich, aby jeszcze lepiej się tego poduczyć. Aczkolwiek i tak przed tym warto byłoby spróbować rysowania rąk na czas, aby pozwolić sobie na pewne uproszczenia (znalazłam dobrą do tego stronę).
Mogę zaprezentować (bardzo nieudane) portrety. Wyglądają one co najmniej przerażająco i zmusiły mnie do dalszych ćwiczeń.
Zwłaszcza ten uśmiech nadaje się do horroru...
Po tym czymś wróciłam się do poradników Proko, które pozwoliły mi chociaż zwrócić większą uwagę na proporcje. Yay!
Z perspektywy czasu muszę przyznać, iż faktycznie, to poznanie proporcji bardzo mi pomogło oraz pozwoliło na polepszenie swoich prac. Widzę to z perspektywy czasu, choć wciąż nad wieloma rzeczami powinnam w tej kwestii pracować.
Przedstawię pierwszy większy portret na podstawie zdjęcia, który narysowałam przy pomocy metody Lumisa, choć wciąż nie jest on wolny od błędów.
Co ciekawe, szybko się po tym poprawiłam, choć wciąż nieskrywanie lubię wygląd tego ubrania. Jednakże znaczenie "face challenge'u" oraz jego dotychczasowe efekty przekażę już niedługo, gdy zbiorę jednocześnie motywację, aby do regularnego rysowania i tego wyzwania powrócić.
Dziękuję za uwagę!
CZYTASZ
Sztukoksiążka, czyli artbook
De TodoZbiór szkiców, a czasem też innych efektów ekspresji twórczej. × Publikowane od kwietnia 2023 roku.