✺Mine✺

204 11 6
                                    

Grudzień, ach to Ty!
Witam Was serdecznie już w trzecim writemasie na moim koncie ❤️
W tym roku zabiorę Was w podróż przez związek pewnej pary opowiedziany za pomocą piosenek z płyty Speak Now autorstwa Taylor Swift. Nie pozostaje mi nic innego niż życzyć Wam miłego czytania!

Writemas dzień 1.

✺✺✺✺✺✩✺✺✺✺✺

,,Do you remember we were sitting there by the water?"

~Taylor Swift, Mine

✺✺✺✺✺✩✺✺✺✺✺

Mieliśmy po prawie siedemnaście lat, to była przedostatnia klasa liceum.
On dorabiał sobie w piekarni mojego taty.

✺✺✺✺✺✩✺✺✺✺✺

Dzwonek rozbrzmiewający w piekarni w sobotę o szóstej trzydzieści rano, zwiastował przyjście jednego z niewielu (a tak naprawdę to jedynego) pracowników taty.

-Dzień dobry! - Chłopak przywitał się z moim ojcem, który razem ze mną siedział w piekarni. - Cześć, Marinette. - Uśmiechnął się do mnie, a ja odpowiedziałam mu tym samym.

W czasie pracy chłopaka zawsze siedziałam na dole i rozmawiałam z nim. Mieliśmy mnóstwo tematów. Nie tylko naszych prywatnych, ale również tych związanych ze szkołą. Chodziliśmy razem do klasy, więc niekiedy chłopak zamiast pracować, pomagał mi w zadaniach domowych. Szczególnie w tych z chemii i biologii, których nie ogarniałam.

Po kilku miesiącach pracy Adriena u mojego taty, powoli zaczęłam zauważać, że chłopak zaczyna powodować u mnie szybsze bicie serca.

Nie, Marinette - opieprzałam siebie w myślach - nie możesz się zakochać. Coś takiego jak miłość nie istnieje, pamiętasz?

✺✺✺✺✺✩✺✺✺✺✺

Później okazało się, że chłopak zbierał na wyjazd.

W końcu wyjechał.

Zostawił Paryż i przeniósł się do Londynu.

Od tamtego feralnego poniedziałku, w który nie zjawił się w piekarni, a potem wtorku, gdzie nie było go w szkole, cały czas mnie nosiło.

Byłam tak ostrożna w sprawie w swoich uczuć, że nawet nie starałam się ich wyznać. Bałam się potknięcia. Dopiero potem zaczęłam się zastanawiać, po co przejmować się miłością skoro ona nigdy nie jest trwała. Takiego podejścia nauczyłam się dzięki rodzicom, którzy po prawie dziesięciu latach małżeństwa rozwiedli się. Miałam wówczas siedem lat...

Codziennie cofałam się do jednego z moich ulubionych wspomnień z blondynem w roli głównej.

To był jeden z tych dni, w które zamiast pomagać mojemu tacie, uczył mnie chemii. Finalnie wszystko skończyło się tak, że położyliśmy się na leżance u mnie w pokoju i zaczęliśmy rozmowę.

✺✺✺✺✺✩✺✺✺✺✺

-Dobra, Nette, mała przerwa - zarządził Adrien i wstał z krzesła. - Co za dużo to niezdrowo - zaśmiał się i złapał moją dłoń, aby podnieść mnie z miejsca, na którym siedziałam. Szybko obrałam kierunek na leżankę.

✅||𝙨𝙥𝙚𝙖𝙠 𝙣𝙤𝙬 (𝙖𝙙𝙧𝙞𝙚𝙣𝙚𝙩𝙩𝙚'𝙨 𝙫𝙚𝙧𝙨𝙞𝙤𝙣)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz