Pożegnanie

25 3 5
                                    

3 dni do wyjazdu .

Dzisiaj jest piątek , a za 3 dni wyjeżdżam . Bardzo nie chcę tutaj zostawić  Kori mojej super przyjaciółki i Krisa mojego chłopaka.  Prubowalam namówić rodziców na zmianę zdanie , ale nic się już nie da zrobić . Dzisiaj Kori i Kris przychodzą do mnie na nocowanie , bo chcę przynajmniej to jeszcze z nimi  zrobić . Kori przyszła trochę wcześniej więc zajmiemy się przekąskami .

-Kori włóż popcorn do mikrofali pls.
-spoko.

Okej teraz już musimy  tylko przygotować rzeczy do robienia  naleśników . Właśnie przyszedł Kris i zapytał się co tak śmierdzi .

-O NIE POPCORN !

Kori niechcący ustawiła czas na 10 minut . To chyba zjemy tylko chipsy . Pomimo tego i tak karzdy się śmiał . Idziemy do mojego pokoju . Kris chce obejżeć  horror , Kori romansidło , a ja komedię . Kręcimy na kole fortuny tak jak zawsze i wyszło naaa ...

-JEST romansidło !-krzynęła Kori .

Godz 1:00

Wyszło tak , że nie zrobiliśmy naleśników ,ale jesteśmy wykończeni więc  trochę pogadamy i idziemy spać .

2 dni do wyjazdu

Wstajemy o jakiejś 14 coś ,niewierzę ,że za 2 dni będzie koniec tego wszystkiego. Nieukrywam ,że się boję , bo boję się bardzo . To wszystko będzie takie nowe . Co prawda już kiedyś byłam w Polsce i umiem mówić w tym  języku , ale porzucę to na czym mi zależy  . Będę musiała poznać nowych ludzi i ułożyć życie na nowo , nie wiem  czy dam radę to zrobić .

1 dzień do wyjazdu .

Od rana jestem przygnębiona.  Kiedy tylko patrzę na tą pustkę w pokoju ,aż chcę mi się płakać.  Kori i Kris do mnie dzisiaj jeszcze przychodzą ,ale nie na długo,  bo jutro idą do szkoły i mają sprawdzian . Nudzi mi się więc zaczynam czytać jeden z moich ulubionych komiksów . Czytam go już chyba ze setny raz . Czas szybko zleciał Kori i Kris już przyszli czyli już jest po 18:00 .

19:30
Moja best friend i mój chłopak muszą już iść.  Dla każdego z nich napisałam list i teraz im go wręczyłam.  Powiedziałam żeby przeczytali później . Łzy zaczęły rozmazywać mi po całej twarzy tysz do rzęs . Oni też coś dla mnie mją , obydwoje dają mi list ,a dodatkowo dostałam od nich album z naszymi zdjęciami.  Nawet Kris zaczął płakać ,a ja i Kori poprostu ryczałyśmy .
Zaczęłam ich przytulać,  a za chwilę już wyszli .Dowiedziałam się właśnie zamknęły oparłam się o nie i zaczęłam opadać w dół z coraz większą rozpacza . Położyłam się na zimnej  podłodze , zwinęłam się  i ryczała dalej .

Dzień wyjazdu .14:00

Budzę się na podłodze . Pewnie zasnęłam.  Już słyszę jak tata mówi ,że mamy być cały czas gotowi . Idę się szybko ubrać i ogarnąć , bo niedługo jedziemy.  Lot mamy o 16:15 ,ale wyjeżdżamy o 15:00 . Tata właśnie zabiera moje walizki do samochodu , teraz pokój to prawdziwa pustka.  Kładę się na chwilę na łóżku i włączam WiFi.  Nagle przypływ snapów , prawie kardzy z klasy wysłał mi snapa z napisem ,że będą tensknić . To jest takie słodkie ,że jeszcze o mnie myślą.  Też do nich wysłałam snapa .

-Chodźcie już jedziemy ! - krzyknął tata

Wsiadam do samochodu i zasypiam . Budzę się na lotnisku . Wchodzę do samolotu siadam na miejscu , a jedyne co myślę to to ,że właśnie tak wygląda mój koniec .

Czy jeszcze kogoś znajdę ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz