Nie mogłam spać. Widziałam gdzieś w oddali, że na zegarze wybiła 2:40. Przekręcałam się z boku na bok ale to nic nie pomagało. Stwierdziłam, że i tak już nie zasnę, więc postanowiłam przejść się na spacer. Nie wiem czy wspominałam, ale uwielbiam noce, wszystko wydaje się być inne i tak bardzo nierealistyczne. Noc zmienia nas w szczersze osoby. Każdą rzecz jaką robimy, rano staje się to tylko snem.Nie miałam celu, chodziłam w kółko w te same miejsca słuchając muzyki, melanchole... Nic nie potrafi oddać tego klimatu tak właśnie jak ten album. Ulice były puste i oświetlone miejskimi światłami, postanowiłam iść na pierwszą lepszą stacje po jakiekolwiek picie. Oczywiście znając moje szczęście, była przerwa techniczna. Poddałam się i poszłam do parku. Był cały oświetlony światłem księżyca i gwiazd. Ten widok sprawił takie dziwne ukłucie w mojej klatce piersiowej, niby pustkę ale też spokój i ciszę za którą jestem wdzięczna. Wpatrywałam się cały czas w jeden punkt na niebie, przelatywało mi tysiąc myśli na sekundę. Zastanawiałam się nad wszystkim.
Zawsze się cieszyłam z drobnych rzeczy bo uszczęśliwiały mnie najbardziej, jednak tej nocy poprosiłam gwiazdy o przeznaczenie. Poczułam dreszcze, myślę, że to był znak. Gdy zerknęłam przez moment na telefon, zobaczyłam że już jest 4:58, te dwie godziny minęły jak dwie minuty, ucieszyło mnie to ponieważ lubię spędzać czas sama ze sobą, oczywiście uwielbiam moich przyjaciół ale nikt mnie nie zrozumie tak bardzo jak ja sama siebie. Doszłam do tej decyzji po latach zrozumienia i naprawdę jest to najlepsze co może być!!
W drodze do domu myślałam nad wszystkim i o wszystkim. Dokładnie o moim przeznaczeniu. Ciekawi mnie to jak potoczy się dalej moja historia, kim będę w przyszłości, gdzie będę mieszkać, mogłabym wymieniać tak jeszcze z co najmniej z 500 rzeczy ale nie chciałam się tym zadręczać. Wolę żyć tym co jest teraz nic snuć myśli o szarej rzeczywistości, nigdy nie lubiłam się smucić i wolałam być zawsze uśmiechniętą osobą z sercem na dłoni. Zawszę się tym dzieliłam z najbliższymi przyjaciółmi gdy byli w potrzebie ponieważ ja nigdy nie lubiłam rozmawiać o moich zadręczeniach, rzadko się to zdarzało ale jestem tylko człowiekiem i mam słabe punkty, nie raz potrafiłam usłyszeć, że mam serce z kamienia ale może po prostu potrzebuje osoby która zamieni ten kamień w diament? Nie mam pojęcia. Co ma być to będzie.
Pomyślałam ,,koniec rozmyślania" gdy weszłam do domu. Na zegarze wybiła równa 5:30 a czekała mnie pobudka o 10... Może moim przeznaczeniem było to, aby pójść do tego parku i poprosić gwiazdy o znak...
CZYTASZ
Zapisane w gwiazdach.
Teen Fictioni was talking with the moon last night, the moon told me something about the sun and i told something about you.