[Widzisz błędy, popraw mnie. Dziękuję]
Filippo
Biały dom z wielkim ogrodem był marzeniem Katie. Chciałem spełnić każde o którym wiedziałem. Spędzając czas na poszukiwaniach, realizowałem swoje plany. Zacząłem od tego domu. Miał pięć sypialni trzy łazienki i basen. Może nie był małym, przytulnym domkiem z białym płotkiem, ale chciałem żeby moja rodzina miała wszystko. Marzyłem o dzieciach. Oczywiście w przyszłości chciałem je mieć. Los sprawił jednak, że marzenie stało się teraźniejszością.
Katie dochodziła do siebie w sypialni w której ją umieściłem. Od kilku dni pokojówka zanosiła jej posiłki, a lekarz codziennie sprawdzał jej stan zdrowia. Ani razu nie zapytała o mnie. Ani razu nie prosiła bym do niej przyszedł. Jej słowa z przed kilku dni powiększały dziurę w moim sercu. Dlaczego trzymałem się z daleka?
Bo nie mogłem znieść tego, że widziała we mnie swojego byłego męża. Nie potrafiłem się z tym pogodzić, chociaż wiedziałem, że sam sobie na to zasłużyłem.Nie byłem pieprzonym Leonardo Ricci. On był śmieciem bez godności i szacunku.
Może i w jakimś stopniu sprawiłem, że Katie poczuła się przy mnie zagrożona, jednak nigdy bym jej nie skrzywdził. Nie celowo.
Niko okazał się cudownym dzieckiem. Spędzałem z nim każdą wolną chwilę. Oczywiście wtedy gdy nie spędzał czasu ze swoją matką. Nie wiedziałem jak naprawić relacje z jego matką. Nie wiedziałem co mam zrobić by z powrotem wrócić do jej łask. Byłem dobry we wszystkim ale nie w tym. Jednak starałem się, bo Nico zasługiwał na normalną rodzinę.
— Panie Ghost, kolacja na stole. — głos pokojówki oderwał mnie od nękających myśli.
Skinięciem dałem znak, że zrozumiałem i odesłałem ją kiwnięciem ręki. Oparłem się o oparcie skórzanego fotela, wbijając wzrok w maila wyświetlonego na ekranie laptopa. Matia odwalił kawał dobrej roboty i przysłał mi całą kartotekę osób podejrzanych za zamach na Katie i Nacolasa. Potarłem policzek, zapamiętując każdego z nich.
Zamknąłem laptopa i wstałem. Zapiąłem marynarkę i skierowałem się do jadalni. Na stole czekała zastawa dla dwóch osób plus krzesełko dla Niko. Od trzech dni siadałem tutaj sam i czekam aż ona się zjawi. Za każdym razem dostawała zaproszenie na posiłek i za każdym razem gdy ja kończyłem swój, ona się nie pojawiała, a ja czułem większą nienawiść do siebie. Bo wiedziałem, że mną gardziła. Jej niechęć nie pozwalała jej nawet siąść przy jednym stole ze mną. Jednak nie wiedziała jednego. Nie pozwolę jej odejść. Bo jest jedynym światłem w tym domu.Usiadłem i nalałem sobie białego wina. Wypijam pół lampki jednym duszkiem. Gdy mój wzrok zatrzymał się na Katie, która właśnie weszła do jadalni, uciszyłem w sobie ekscytację. Zaskoczony przełknąłem. Obserwowałem ją jak powoli siada na krześle, sadzając Nicolasa w krzesełku. Założyła na siebie ubrania które kazałem dla niej kupić. Dobrze znałam jej rozmiar i jej gust. W szerokich, dzianinowych spodniach z wysokim stanem i włożonej w nie luźnej białej koszulce była najpiękniejszą kobietą jaką kiedykolwiek widziałam. Moje serce zabiło szybciej. Tęskniłem za nią cholernie.
— Dzień dobry — odezwałem się w końcu, wychodząc z zamroczenia.
Nicolas uśmiechnął się do mnie i pomachał rączkami, powtarzając po mnie dzień dobry. Katie jedynie skinęła głową, zaciskając usta w wąska linie.
— To miłe, że zaszczyciliście mnie swoją obecnością.
Wciąż nic. Zero reakcji. Kochałem tą kobietę i nie wyobrażałem sobie bez niej życia, jednak czasem miałem ochotę wypieprzyć z niej tą upartość.

CZYTASZ
Złożona przysięga
RomanceTą książkę można czytać, nie znając poprzednich tomów. Jednak ostrzegam, zawiera spoilery do wcześniejszych części. "Fałszywa przysięga" i "Złamana przysięga." "Jak walczyć z pokusą, gdy silna wola jest na wyczerpaniu" Filippo Ghost jest synem i nas...