Kilka miesięcy później
- O nie. To już lekka przesada.
Westchnęłam niezadowolona rozciągającym się przede mną widokiem. Stałam na środku pokoju, rozglądając się na boki i widząc tylko jedno: porozrzucane wszędzie, w każdy kąt, ubrania.
- I obietnica złamana.
Zmusiłam się do pozbierania rzeczy, obiecując sobie, że to po raz ostatni. Przez moje ciało przeszedł nieprzyjemny dreszcz, gdy okropny zapach niewypranych od kilku dni ubrań wdarł się do moich nozdrzy. A jednak...
Byłam szczęśliwa.
Od felernej bitwy z Wygnańcami to się nie zmieniało. Ich ucieczka, odwrót, dla nas było ogromnym zwycięstwem.
Bo od tej pory o Wygnańcach nikt nie usłyszał ani słowa. Plotki głosiły również, że nawet zakazana magia, jaką praktykował pierwszy Wygnaniec, w niczym im nie pomoże, ponieważ nikt, oprócz ich byłego szefa, nie potrafił nią władać wystarczająco dobrze, by ponownie mogli zacząć działać.
A później... Plotki okazały się prawdą. Tym samym demony odpowiednio zajęły się faktem magii, na rozkaz Lucyfera. Zadbali o to, by już nie była tylko i wyłącznie zakazana, ale również... Zapomniana.
Zapanował spokój. Nie sądziłam, że kiedyś tego doznam, nie w świecie sług szatana. A jednak przyszedł odpowiedni czas, lecz liczyłam się z tym, że w każdej chwili może nadejść sztorm. Że jest to tylko i wyłącznie cisza przed burzą.
Gdy pozbierałam wszystkie ubrania, czym prędzej udałam się z nimi do pralni, gdzie było ich miejsce. Na oddech ulgi pozwoliłam sobie jednak dopiero wtedy, gdy wróciłam do tego samego pokoju, o wiele czystszego niż wcześniej, choć na nogi nie powalał.
A przyszłam tutaj ponieważ czułam, że muszę. Z lekkim uśmiechem na ustach rozejrzałam się wokoło, spoglądając na każdą, nawet najdrobniejszą rzecz czy pamiątkę, jakbym po raz ostatni tutaj przebywała. Lecz ja to po prostu lubiłam. W tym pokoju zachowało się wiele wspomnień, które pielęgnowałam jak najlepiej potrafiłam.
Gdyby ktoś kilka lat wcześniej powiedział mi, że w niedalekiej przyszłości będę szczęśliwą kobietą... Nie uwierzyłabym mu. Monika Laborowska, którą kiedyś byłam, która po swoich przeżyciach nie ufała mężczyznom na tyle, by pozwolić sobie się w nich zakochać... Zniknęła na dobre. I choć czasem sama siebie nie poznawałam to miałam świadomość, że nie zmieniłam się na gorsze. Stało się tak ponieważ zyskałam coś cennego, coś, co kochałam nad życie. I byłam gotowa się dla tego poświęcić.
- Co tu się...
Tonąc w swoich rozmyślaniach nie usłyszałam, że druga osoba pojawiła się w pokoju. Wzdrygnęłam się, jednocześnie obracając ku nowo przybyłej osobie, która z zaskoczeniem... Spoglądała na pokój.
Założyłam ręce na piersi, marszcząc czoło. Mężczyzna o dość wysokim wzroście stał w progu pokoju, z lekko rozdziawioną buzią, najwyraźniej nie spodziewając się niespodzianki, jaką dla niego przygotowałam.
Oczywiście niezamierzenie.
Mężczyzna, wypuszczając powoli powietrze z płuc przejechał dłonią po swoich blond włosach, zatrzymując w końcu wzrok na mojej osobie. Skrzywił się, widząc najwyraźniej moje niezadowolenie.
- Przecież powiedziałem ci, że posprzątam. Że sobie poradzę.
- Mówiłeś to dwa dni temu. - prychnęłam.
Obruszył się, robiąc krok w moją stronę.
- Hola! Czy ja kiedykolwiek nie dotrzymałem obietnicy?
CZYTASZ
W zasięgu kłów - tom 3 (seria: Sługi Szatana)
VampireTrzecia część serii Sługi Szatana opowiadająca o losach Moniki i Fabiana. Życie Moniki i Fabiana kwitnie. Dziewczyna ma wszystko, o czym nigdy nie śniła. Spełnianie się w roli matki, a już niedługo także w roli żony, jest dla Moniki najważniejszym p...