Cherry Boy

31 4 0
                                    

Ashton obcinał właśnie końce róż dla starszej pani, ułożył je w ładny bukiet i ozdobił. Bardzo lubił swoją pracę, nie była ona zbyt wymagająca, mógł posiedzieć sobie za ladą i pić herbatę , dbał o kwiatki, a najbardziej lubiał nosić swoje kolorowe spódniczki do pracy. Podał starszej kobiecie bukiet i wydał resztę z pieniędzy, które mu dała. Zadowolony usiadł i zaczął popijać herbatę.

- Irwin! - usłyszał donośny głos z zaplecza, westchnął głośno i wstał. Udał się do pokoju w którym znajdował się jego szef, jego gorący szef, Luke Hemmings - o jesteś, usiądź - wykonał polecenie i usiadł poprawiając swoją błękitną spódniczkę - więc tak - rozpiął sobie trzy guziki od koszuli, mężczyzna wstał i stanął za chłopcem - bardzo mnie pociągasz Ash - położył ręce na ramiona siedemnastolatka I delikatnie zaczął je masować

Kręcono włosy zarumienił się mocno i chwycił za końce swojej spódniczki, zaczął ją mientolic w rękach. Był na siebie bardzo zły przez to, że tak szybko dawał się podniecić..

- widzę, że tatuś musi zająć się swoim kwiatuszkiem - zaczął obcalowywac szyję loczka na co ten sapnął cichutko - leć zamknąć drzwi

Ashton'owi nie trzeba było powtarzać, szybko wstał i pobiegł do drzwi kwiaciarni by je zamknąć i zmienić tabliczkę na "Closed". W pośpiechu wrócił do szefa, ale to co zobaczył prawie sprawiło, że doszedł. Luke nagi stał przy swoim biurku z twardym do bólu penisem, szybko podszedł do chłopca kładąc rękę na jego pupę. Przyciągnął go do siebie tak, że jego kutas opierał się o brzuch loczka, niebieskooki włożył rękę pod spódniczkę młodszego i poczuł pod palcami koronkę

- tak przygotowany, dla mnie - powiedział seksownym głosem i wsunął palce pod koronkową bieliznę, ręką oszukał jego pośladki, które zaczął ugniatać po chwili dokładając drugą dłoń. Ashton z palącymi policzkami położył dłonie na torsie szefa i czuł jak jego penis brudzi jego sweterek spermą. Był w cholere tym podniecony, że zaczął skomlec na to.

- tatusiu, jestem już taki mokry - jęknął loczek na co Luke popatrzył na niego ze zrozumieniem

Mężczyzna obrócił chłopca i popchnął na biurko. Szarpnął za jego biodra tak by się wypiął, jednym ruchem zsunął jego spódniczkę razem z majteczkami i szybko oblizał usta klękając. Chwycił za pośladki młodszego i rozchylił je by po chwili ujrzeć jego różowa dziurkę, która przeciekła. Przysunął się do niego i przejechał językiem po obręczy mięśni, a następnie wepchnął w niego swój mokry język, którym zaczął szybko ruszać.

Ashton próbował utrzymać równowagę, ale był tak zeslepiony przyjemnością, że kolana same mu się uginały. Sapał głośno modląc się by Bóg mu wybaczył za to.

Mężczyzna nie czekając dłużej wstał i bez zastanowienia wepchnął penisa w ciasną dziurkę loczka. Chłopiec zaskomlal głośno, czuł cholerny ból, ale I zarazem przyjemność

- oh tatusiu, moja dziewicza dziurka - krzyknął gdy dostał klapsa.

Siedemnastolatek został obrucony brutalnie przodem do mężczyzny który podniósł go tak by leżał na biurku. Luke oblizał swoje 3 palce i włożył je w chłopca ruszając nimi energicznie, przyglądał się zaplakanej twarzy chłopca. Widział, że loczek jest na skraju więc szybko wyciągnął palce

-jeszcze nie dojdziesz kochanie - chwycił za jego nogę i przyciągnął do siebie by następnie znów zapchać jego dziurkę penisem. Jego biodra nabrały szybkiego tępa, przez co młodszy wił się pod jego na porem i wyginał plecy piszcząc.

Kątem oka zobaczył krzesło i uśmiechnął się szeroko. Pociągnął chłopca i nie wychodząc z niego podniósł go i usiadł z nim na krzesło, napotkał swoimi oczami jego orzechowe zaszklone oczy, które wpatrywał się w niego. Luke nie czekając dłużej zdjął jego czerwony sweterek i rzucił na bok, palcami odnalazl jego skutki, które następnie uszczypnął. Młodszy zaczął się delikatnie podnosić i obuszcac w dół, z racji, że Luke miał dużego, a on nie należał do najgrupszych więc widział bardzo dobrze wypuklosc w swoim brzuchu co go bardziej podniecało. Czuł jak blondyn ssie mocno jego sutki przez co doprowadzał go do szału, jego penis drażnił jego prostatę cały czas. Luke widząc jak jego chłopiec się powstrzymuje delikatnie przejechał palcem po jego różowym penisie na znak, że mogę dojść. Loczkowi nie trzeba było dużo, doszedł na ich brzuchy obwicie, próbował uspokoić swój oddech co było trudne bo Luke zaczął znów się w nim poruszać by po chwili szczytować w mniejszym.

Młodszy czując ciepłą sperme wewnątrz siebie, zadrżał mocno i sapnął. Luke z dyszacym oddechem podniósł się z chłopcem i przełożył go z powrotem na biurko. Kiedy niebieskooki wyszedł z wnętrza loczka, Ash czuł jak z jego dziurki wypływa sperma, którą Luke starł palcem.

- zniszczyłeś mój tyłek....


















To chyba tyle



Bóg mnie opuścił
Musze iść do kościoła


💕

CHERRY BOY / One Shot¦Smut ⚠︎- LashtonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz