Kiedy Prudencja wróciła wreszcie do domu, od razu powędrowała do łazienki. Zdjęła z siebie ubrania i weszła pod gorący strumień prysznica. Po dwudziestu minutach weszła w pidżamie do swojego pokoju i ukryła się pod kołdrą. Wzięła do ręki swój telefon i szybko wystukała wiadomość:
Nowa wiadomość do: Stanley
Nie mów Ringo, okay? Nie chcę, żeby zaraz wiedzieli o tym wszyscy.
Wysłała, a po kilkunastu sekundach otrzymała odpowiedź.
Nowa wiadomość od: Stanley
Nie powiem, ale nie rozumiem, dlaczego chcesz to ukryć. Wstydzisz się mnie? Po prostu powiedz.
Prudencja zmarszczyła czoło i odpisała:
Nowa wiadomość do: Stanley
Nie wstydzę się Ciebie. Tylko wiesz, potajemny romans, te sprawy ;)
Odpowiedź od chłopaka nadeszła po chwili:
Okay, okay. Teraz już rozumiem. Dobranoc :)
Następnego dnia Prudencja chciała wyjść z domu przed bratem, żeby móc zobaczyć się ze Stanem sam na sam. Prawie by jej się udało, gdyby nie to, że zapomniała zabrać zeszytu z zadaniami z matematyki, za którym musiała pobiec na górę. W tym czasie Ringo zdążył już wyjść do czekającego przyjaciela. Rozmawiali chwilę, po czym dołączyła do nich zdyszana dziewczyna.
-Hej, cześć! - rzuciła i pochyliła się, opierając dłonie na udach.
-Kondycja, moja droga. Kondycja! - powiedział sarkastycznie Ringo i ruszył w stronę szkoły, ciągnąc za sobą Stana.
Chłopak odwrócił się ukradkiem do tyłu i mrugnął do Yoko. Dziewczyna zaczerwieniła się lekko i uśmiechnęła dyskretnie.
-Może byście poczekali? - spytała z wyrzutem i dogoniła ich.
Idąc, cała trójka rozmawiała i śmiała się od czasu do czasu. Kiedy doszli do szkoły, wszystko było jak zwykle. Prawie wszystko. Tego dnia Stanley nie mógł oderwać wzroku od Prudencji.
Stanley
Z zamyślenia wyrwał mnie głos Ringo.
-Słuchasz mnie w ogóle?
-Słucham, słucham - odpowiedziałem szybko, ale wiedziałem, że mi nie uwierzył.
-Tak, jasne. Co ty taki rozkojarzony dziś jesteś? Ciągle się wyłączasz i zapominasz o świecie. Coś się stało?
Czy coś się stało? Oczywiście. Ale nie mogę mu powiedzieć.
-Nic się nie stało. Trochę mnie głowa boli. To pewnie dlatego nie kontaktuję.
Ból głowy? Jak zwykle świetna wymówka. Ale Ringo dał mi spokój, a ja mogłem do woli myśleć o Prudencji.
***
Wieczorem drzwi do pokoju Yoko uchyliły się lekko i ukazała się w nich głowa Ringo.
-Idziemy coś zjeść na mieście?
-Nie jestem głodna - odpowiedziała dziewczyna, nie odrywając wzroku od podręcznika.
-Ale ja jestem. Chodź. Dawno nie rozmawialiśmy.
Prudencji na słowo 'rozmawialiśmy' zrobiło się gorąco. Domyślał się czegoś? Niemożliwe - myślała. Przecież była ze Stanleyem od niespełna dwudziestu czterech godzin. Zgodziła się na wyjście i zeszła na dół. Założyła trampki i wyszła razem z bratem.
CZYTASZ
loneliness in paradise
RandomOsiemnastoletnia Prudencja właśnie przeprowadziła się do Londynu. Jest młodą aspołeczną rockmanką. Czy odnajdzie się w nowej szkole? Kim będzie dla niej długowłosy Stanley?