જ⁀➷Rozdział 10×ೄྀ

58 7 30
                                    

୧୭ Księżycowy Połysk・๑ˊˎ-

 Pogoda była jak zwykle bardzo ładna. Słońce ogrzewało mój grzbiet, kiedy szłam z patrolem, który prowadziła Różany Zachód. Obok mnie dreptała Śnieżny Kwiat, z którą miłą gawędziłam, a czasem i starsza kotka coś wtrącała. Atmosfera byłaby cudowna, gdyby nie fakt, że za nami wlókł się Wężowe Futro. Ciężko było z nim wytrzymać i sama jego obecność powodowała, że atmosfera była gęsta jak miód.

 Wężowe Futro był u nas takim trochę wyrzutkiem; większość Klanu go nie lubiła. Zazwyczaj przez jego złośliwość i arogancję. Już nawet z Obłocznym Wirem łatwiej jest wytrzymać. Co prawda czasem rzuca złośliwe uwagi, ale potrafi też powiedzieć coś śmiesznego, żeby rozluźnić atmosferę. Tylko Ciemna Skóra i Zamyślona Noc potrafiły wytrzymać przy Wężowym Futrze, ale to chyba tylko dlatego, bo obie są bardzo rodzinnymi kotkami. No, a kocur to ich brat.

 Współczuję im.

 Próbowałam też troszkę zagadnąć Śnieżny Kwiat o Omszony Poblask, ale nic się nie dowiedziałam. Albo szara wojowniczka naprawdę nic nie wiedziała, albo moja siostra poprosiła ją o dochowanie tajemnicy. Jednak chyba nie mogło się z nią dziać nic, aż tak złego, bo na pewno Śnieżny Kwiat w trosce o swoją najlepszą przyjaciółkę by mi powiedziała... Chyba.

 - Stójcie! Czuję jakiegoś obcego kota - miauknęła Różany Zachód.

 - C-Czy to Klan Śmierci? - Śnieżny Kwiat skuliła się na samą myśl o tym.

 No tak, przecież ostatnio zaatakowali jeden z naszych patroli. Wysunęłam pazury, żeby być gotową na ewentualny atak.

 - Nie wydaje mi się. Klan Śmierci pachnie inaczej.

 Po chwili ukazał nam się piaszczysto-szary kocur z białym rozbłyskiem na piersi. Jego oczy były jasne i zielone. Spojrzałam na Śnieżny Kwiat, której strach minął od razu. Niebieskie oczy wojowniczki rozbłysły, gdy tylko zobaczyła nieznanego kocura.

 Nie wyglądał na stanowiącego zagrożenie, jednak równie dobrze mogła to być jakaś zasadzka Klanu Śmierci. Ja i Różany Zachód wymieniłyśmy porozumiewawcze spojrzenia i podeszłyśmy razem do kocura. Śnieżny Kwiat poleciała za nami.

 - Kim jesteś? - Zapytała Różany Zachód.

 - Jestem Pyłek - odpowiedział kocur.

 - Jesteś z Klanu Śmierci? - Tym razem to ja zadałam pytanie.

 Pyłek przechylił głowę, nie wiedząc o co mi chodzi.

 - Klanu Czego?

 - Klanu Śmierci. Są naszymi wrogami. My jesteśmy z Klanu Rzeki - wyjaśniła mu Różany Zachód.

 - Klanu Rzeki? - W oczach kocura zobaczyłam iskierki. - Mogę dołączyć?

 To się zaczyna robić coraz ciekawsze.

 - Nie wiem, musiałabym spytać...

 - Oczywiście, że możesz! - Śnieżny Kwiat podeszła bliżej zielonookiego kocura. - Lazurowa Gwiazda na pewno się zgodzi! Ja jestem Śnieżny Kwiat.

 - Imię piękne tak samo jak jego właścicielka - odpowiedział.

 Czy mi się wydaje, czy Pyłek ją właśnie podrywa?

 Ja i Różany Zachód stwierdziłyśmy, że sprawdzimy resztę granicy i wrócimy do obozu, żeby powiedzieć Lazurowej Gwieździe o Pyłku. Byłam bardzo ciekawa, co z tego wyniknie. Przez całą drogę niebieskooka rozmawiała z nowopoznanym kotem. Wężowe Futro czuł pewien niesmak.

 - No nie mówcie mi, że ona się w nim zakochała - mruknął pod nosem.

 Zaprowadziłyśmy Pyłek do obozu. Jego obecność została przyjęta na różne sposoby. Głównie syczeniem i wyciąganiem pazurów. Ciemna Skóra zagoniła swoje kocięta do żłobka. Ćmia Łapa chciała podbiec do szarego kocura, ale Zroszony Nos zagonił ją do wypełniania swoich obowiązków.

 Lazurowa Gwiazda usłyszała o zamieszaniu w obozie, więc nie musiałyśmy długo jej szukać. Śnieżny Kwiat i Pyłek rozmawiali gdzieś na uboczu, a Wężowe Futro czmychnął gdzieś, kiedy tylko weszliśmy do obozu. No cóż, przynajmniej jeden problem z głowy.

 - Na granicy spotkałyśmy kocura, który przedstawił się jako Pyłek - zaczęła Różany Zachód do swojej partnerki. - Powiedział, że chce dołączyć do Klanu Rzeki.

 Kiedy mówiła, Mgliste Futro do nas podeszła.

 Chwila, ty nie miałaś odpoczywać?

 - Ten cały Pyłek rozmawia teraz z moją siostrą? - Zapytała.

 - Tak.

 - Nie wiem, czy powinnam go przyjąć - powiedziała niebieskoszara kotka. - Klan Śmierci kręci się w okolicy i może to być jakaś pułapka albo ich szpieg.

 - Lazurowa Gwiazdo, Klan Rzeki potrzebuje teraz jak najwięcej wojowników - miauknęła łagodnie zielonooka.

 - Nie możemy ryzykować.

 - Promiennego Poranka przyjęłaś do Klanu - zauważyła.

 - Bo był kociakiem. Zginąłby, gdybym nie dała go Podniebnemu Sercu do wykarmienia.

 Żadna z nich nie zamierzała się poddać. Różany Zachód spojrzała w stronę swojej córki i szarego kocura. Widziałam w jej spojrzeniu tęsknotę. Mgliste Futro też to zauważyła.

 - Śnieżny Kwiat się nim zajmie. Jest nim oczarowana - Różany Zachód nie chciała ustąpić.

 - Mgliste Futro, Księżycowy Połysku  - miauknęła Lazurowa Gwiazda. - Co wy myślicie?

 Moja przyjaciółka wstrzymała się od głosu, więc chyba to ja miałam zadecydować.

 - Chyba możemy przyjąć go na próbę - odpowiedziałam. - Będzie cały czas pilnowany przez jakiegoś wojownika. Zobaczymy jak będzie funkcjonować i potem pomyślimy o przyjęciu go na stałe.

 Przywódczyni pokiwała głową z aprobatą. Chyba zyskałam w jej oczach.

 - Mam tylko nadzieję, Różany Zachodzie, że wiesz, jakie to może mieć konsekwencje - ostrzegła ją.

 - Nie martw się. Wiem, co robię.

 Chociaż były partnerkami, to Lazurowa Gwiazda podważała niektóre pomysły Różanego Zachodu. Po prostu dbała o dobro Klanu. Niebieskoszara kotka zwołała spotkanie Klanu. Widziałam jak Śnieżny Kwiat w napięciu wyczekiwała wyroku. Pyłek widocznie bardzo jej się spodobał. Kocur wydawał się całkiem sympatyczny.

 - Klanie Rzeki - zaczęła przywódczyni. - Nadchodzą ciężkie czasy. Nasz Klan będzie potrzebował wojowników. Pyłku - zwróciła się do kocura - czas pożegnać się ze starym imieniem. Od dziś będą cię znać jako Pyłkową Stopę.

 Śnieżny Kwiat pisnęła z radości. Mgliste Futro stanęła obok mnie.

 - Nie podoba mi się to - wyszeptała mi do ucha.

 - Dlaczego? - Zapytałam szeptem.

 - Nie pamiętasz, co powiedziała Rozgwieżdżone Niebo? "Uważaj, komu ufasz."

 ୧୭ Od Autorki・๑ˊˎ-

Mgliste Futro, wracaj leżeć XDD

Proszę bardzo, macie co shipować. Możemy nazwać ten ship Pyłkowy Kwiat

Wojownicy: Wspomnienia i SzeptyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz