W sklepie z ubrankami chodziłam za Vini'm,a on wrzucał sukienki,spodnie,bluzeczki,bluzy i kurtki do koszyka.kiedy szliśmy już do kasy odrodziła się we mnie energia.zaczęłam skakać i piszczeć bo mieliśmy iść teraz na zabawki.
-Uspokój się Hailie,bo nie pójdziemy na zabawki-powiedział mój brat,a ja automatycznie się uspokoiłam i poszliśmy do kasy.Vi zapłacił i wyszliśmy z dwoma torbami które niósł jakiś pan.(ochroniarz)i stanęliśmy pod sklepem z resztą moim ulubionym bo był z zabawkami!!!
-choc Vini idemy na ziabawki-powiedziałam i poszliśmy najpierw do regału z lalkami wybrałam sobie trzy potem znalazłam domek dla lalek taki dóży.
-coś jeszcze chcesz?-Zapytał się Vini,ja pokręciłam główką na nie i skierowaliśmy się do kasy a potem do samochodu.zapiął mnie oczywiście w foteliku i ruszyliśmy do domu.
-jesteś głodna?-Nie byłam głodna ale batonika bym zjadła.
-Nie,a kupimy batonika??-zrobiłam przy tym słodkie oczka.
-Nie Hailiś,w domku zjesz obiadek.
-Nie ciem obiad,ja ciem batonik-powiedziałam.
-Hailiś nie mam batona-i się już nie odzywaliśmy jak byliśmy pod domkiem,wyciągnął mnie z fotelika wziął mnie za rączkę i poszliśmy do domu,zdjęłam buciki a w salonie siedziała święta trójca.
-Hej dziewczynko-powiedział Dyl a ja do niego podbiegłam i go przytuliłam.
-Hej Aniołku-powiedział Tony z Shane'm,też się do nich przytuliłam.
-Ej Shane mas batonika??-Zapytałam robiąc oczka którym oprzeć się umie tylko Vi.
-Tak zaraz ci dam-ja się ucieszyłam,a Vini właśnie wszedł do salonu.
-choć zjeść obiadek.
-Nieeee cieeeem-powiedziałam i uciekłam do Shane który właśnie usiadł z batonikiem.
-Das batonika?
-Tak trz...-przerwał mu Vini.
-Hailie jak zjesz obiad-powiedział i nawet nie wiem kiedy mnie podniusł i wsadził do krzesełka w kuchni,dał mi obiad,na obiad było spaghetti gdy dał mi pierwszą łyżeczkę,a ja ją wyplułam na stół.Vi chyba się troszkę zdenerwował ale nie wiem.potem drugą też wyplółam bo głodna nie jestem.
-takim sposobem Hailiś nie dostaniesz dzisiaj batonika.
-Ale ja ciem-i zaczęłam płakać Ci wziął mnie na ręce i zaprowadził do pokoju.dał mnie na łóżko a ja cały czas płakałam,coś do mnie mówił ale ja go nie słuchałam,więc wyszedł gdy się uspokoiłam.Zaczęło mi się nudzić więc wzięłam moje nowe zabawki i zaczęłam się nimi bawić.
Moim ulubionym bratem był Vini.---------------------------------------------------------
Hejka,możecie pisać pomysły.
Mam nadzieję,że się podoba.
Papa🥰
Słów:390
CZYTASZ
mała Hailie Monet
Hayran Kurgujest to opowieść o tym jak Hailie trafia do braci jak ma 3 latka.Vincent opiekuje się nią jak córką,nawet kazał Willowi zająć się pracą.jeśli chcesz się dowiedzieć co się wydarzy to zapraszam do czytania. przepraszam za błęndy.