*Adrien złapał się niezręcznie za kark odwracając wzrok z zawstydzeniem*
~Pakujmy się już z tej dziury kotku.Ale czy mógłbyś eeemm...spakować rzeczy dziecka póki,no wiesz kołysze go,żeby zasnął na dobre i się nie obudził podczas wychodzenia?
Ad:
~Jasne,jeśli to nie problem to i spakuje nasze rzeczy*Od razu przystąpił do pakowania podczas,gdy Kira kołysała syna.20 minut później*Dobra skończyłem,teraz zostało tylko wyjść stąd
K:
~Dziekuję*Rzekła uśmiechając się*
Ad:
~Nie musisz mi dziękować,przecież to mój obowiązek
K:
~Ok*Podeszła do nosidełka,położyła w nim Nicka przykrywając kocem i powiesiła je na ręce*Możemy już iść
Oboje wychodzą opuszczając salę,schodząc na dół w kierunku wyjścia.Chwilę potem już zdążyli opuścić szpital.
W drodze do domu postanowili nie śpieszyć się z niczym i urządzili sobie spokojny spacer,obserwując co jakiś czas dziecko i zastanawiając się,jak to teraz będzie.Gdy dotarli do domu po zaledwie 40 minutach,Adrien przeciągnal się i usiadł na progu łóżka,podczas gdy Kira położyła obok nosidełko odkryła z kocyka syna,biorąc go na ręce a następnie skierowala się w stronę łóżeczka.Ostrożnie położyła go tak,aby się nie obudził.Przykryła kołderką po czym podniosła się i przeciągnęła.
~Jestem wykończona*Siada obok partnera zaspana na twarzy a jej oczy powoli się zamykały*
Ad:
~Hej kochanie,połóż się spać.Ja się nim zajmę,gdy się obudzi
Głowa dziewczyny powoli opadała ze zmęczenia,aż w końcu opadła na ramię zdziwionego chłopaka,spojrzał na nią przez chwilę.Kira usypiała,westchnął i objął ją czułe.Po kilku minutach ramię zaczynało go uwierać od ciężaru głowy dziewczyny,upewnił się czy już zasnęła na dobre,ostrożnie chwycił ją i podniósł,kładac na łóżku,przykrywając kocem.W tym samym czasie Nick przez sen zaczyna płakać.Ten dźwięk od razu obudził dziewczynę,która poderwała się w łóżka.
~Nick!*Spojrzała się w jego stronę*OH...on znowu płacze.No dobrze już wstaje*Ospale i ociężale wstaje z łóżka.
Ad:
~Kira nalegam,połóż się ja się nim zajmę*Przekonywał ją partner,który już stał przy łóżeczku*
K:
~N-Nie trzeba*ziewa*jest pewnie głodny,więc mnie potrzebuje
Ad:
~Ależ trzeba,potrzebujesz tego teraz.Od jego narodzin cały czas się nim zajmujesz i mało co spałaś to odbije się na twoim zdrowiu
K:
~Wiem,ale posłuchaj kochanie...tak teraz będzie codziennie.Musimy się do tego przyzwyczaić
Ad:
~Wiem,ale..*probował dalej nalegać mimo,iż partnerka miała dobre powody*
K:
~Ale?*podchodzi do łóżeczka*
Ad:
~Nic..już nieważne.Może masz rację,ja chciałbym tylko abyś wypoczęła chodź ten raz bo nie chce,aby to ci się odbiło na zdrowiu*Dziewczyna uśmiechnęła się w jego stronę po czym zajęła się uspokajaniem dziecka*Może pójdę zrobić nam coś do jedzenia?*zaproponował*
CZYTASZ
Miraculous~Fan Story•|Choosing The Future|•Sezon 2(Info i streszczenie)
FanfictionWitam was ponownie:) Z racji,iż historia jest dość długa,stwierdziłam,że będę tworzyć ją i dzielić na sezony,gdzie jedna będzie miała tak z 25 części,może więcej,aby było jak najwięcej napisane.Jeżeli czytacie na bieżąco to sezon 1 jest dopiero pocz...