VICTOR:
Weekend minął mi ekspresowo szybko, nim się obejrzałem był już poniedziałek. Ale zawsze tak jest, że weekend mija szybko, a normalne dni w szkole się dłużą. Wszedłem do budynku mojej szkoły zastanawiając się co ja tak właściwie tu robie, skacowany, z brakiem chęci do życia. Wróciłem do domu o piątej rano i spałem zaledwie godzinę zamiast dwie, które miałem do dyspozycji. Kto wymyślił szkołę w poniedziałkowe poranki? Pierwszą moją lekcją w planie był hiszpański, który był moim rozszerzeniem, przecież ta tępa baba wymęczy mnie tam na śmierć. Stanąłem pod klasą, a Xavier do mnie dołączył.– Też spałeś tylko dwie godziny? — Ziewnął.
– Spałem godzinę — odpowiedziałem.
– Oh, to się nie wypowiadam.
– Oj, uwierz, że tak będzie lepiej.
– Czaisz, że tamte cymbały mają dzisiaj na jedynastą? — Myślałem, że się przesłyszałem.
– Pierdolisz.
– Chciałbym.
Nauczycielka podeszła pod klasę i otworzyła nam drzwi, banda idiotów wepchała się na sam początek i zaczęła biec jak najszybciej, aby zająć najlepsze miejsca. No jak w przedszkolu. Wraz z blondynem, zajęliśmy nasze typowe miejsce, na końcu pod oknem.
– Ej bo ona ma jakieś kartki w ręce — stęknął Xav. — Mamy jeszcze około dwadzieścia sekund, aby spierdolić — zaśmiałem się na jego słowa.
– Ta szmata i tak nas dorwie — podsumowałem.
– Ale chociaż nie zrealizuje tematu.
– Ale to my mamy wyjść lepiej, a nie reszta klasy.
– W sumie racja, a jak przez przypadek wypadnę przez okno to nie będę musiał tu siedzieć. Ty też.
– Jak chciałbyś przypadkiem wypaść przez okno?
– No wiesz, zapatrzyłbym się na gołębia, który jebnął w okno niemal niesłyszalnie i chciałbym mu pomóc, ponieważ jestem człowiekiem z dobrym sercem, dlatego bym się nachylił i ty byś klepnął mnie w dupe przez co bym wypadł.
– Ja nie molestuje dzieci.
– Jesteś niewiele starszy, Vi.
– A ty o wiele głupszy, Xav.
– Cabrera, Davis, przeszkadzam wam? — Spytała nauczycielka przedmiotu a my spojrzeliśmy na nią jak na debila.
– Owszem, ponieważ dyskutujemy o poprzednim temacie, który Pani w tamtym tygodniu zrealizowała i dzisiaj chce kontynuować. Chcemy zdać z tego przedmiotu, a rozmawianie na temat lekcji, chyba nie jest zabronione, prawda? — Odpowiedziałem, a mina jej zrzędła.
– Jak chcecie rozmawiać na takie tematy, to możecie przedstawić swoje przemyślenia całej klasie, na pewno chętnie posłuchają — zaśmiałem się na jej słowa. — Coś Cię bawi, Cabrera?
– Pani tok myślenia, nie wiem czy Pani udaję taką głupią, czy po prostu jest. Nas nie interesuje Pani zbędne za przeproszeniem pierdolenie. Rozszerzony hiszpański, a rozmawiamy o polityce? — Zaśmiałem się i pokazałem jej Xaviera zeszyt. — Co wy wszyscy w tej szkole macie do tej polityki? Jak mamy zostać kimś w przyszłości to chyba należy realizować podstawę programową, a nie co lekcję przepytywać nas z tego co Pani nam opowiedziała na temat polityki.
Całą resztę lekcji wykłócałem się z tym pierdolniętym babskiem, końcowo skończyłem z uwagą i pogadanką u dyrektora, ale szczerze? Miałem to wszystko w piździe, jeśli mam wynieść coś z tej szkoły to należałoby robić to co należy, a nie na każdej lekcji pierdolić conajmniej o pogodzie. Nikt z naszej klasy nie interesował się polityką, już prościej byłoby nam słuchać tych zbędnych tematów dotyczących epok, twórców i nie wiadomo czego niż tego, kto wygra wybory, co kto zrobił. Do tego mamy WOS, a nie hiszpański, historię, biologię czy nawet geografię. Takie pogadanki mogą urządzać sobie w domu z rodziną, a nie z uczniami.
Pojutrze miałem mieć w dodatku sprawdzian z całego działu z hiszpańskiego, który jest strasznie obszerny i strasznie skomplikowany. Wiedziałem, że nie nauczę się tego, w końcu kto normalny uczy się na klasówki? Zdam to na logikę, a przedmiot zaliczę tak czy siak. Lekcje mijały mi dość powolnie, każdą przerwę spędzałem z przyjaciółmi w naszym typowym miejscu, którego nikt nigdy nam nie zajmował. Z wiadomych przyczyn, oczywiście. Siedząc na ostatniej przerwie dzisiejszego dnia, otrzymałem wiadomość.
![](https://img.wattpad.com/cover/347656157-288-k791367.jpg)
CZYTASZ
Get Respect
RomanceVictor Cabrera to chłopak z nieciekawą przeszłością. Używki i uczestnictwo w nielegalnych wyścigach samochodowych są mu dobrze znane. Jego problemem od dawna są kobiety, do których nie ma ani grama szacunku. Pewnego dnia w jego życiu pojawia się dz...